Wybory - kampania wyborcza

Rozmowa Dnia

Piotr Całbecki

2024-10-18
Marszałek Piotr Całbecki/fot. Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

Marszałek Piotr Całbecki/fot. Biuro Prasowe Urzędu Marszałkowskiego

PR PiK - Rozmowa Dnia - Piotr Całbecki

40 lat temu zginął brutalnie zamordowany przez komunistyczną policję polityczną kapłan Solidarności, bł. ks. Jerzy Popiełuszko. Dziś w regionie rozpoczynają się trzydniowe uroczystości rocznicowe. Opowiadał o tym marszałek Piotr Całbecki w „Rozmowie Dnia” Polskiego Radia PiK.

Marszałek dobrze pamięta zbrodnię sprzed 40 lat. - To był straszny cios. Pamiętam nawet takie poczucie winy, jak to się mogło stać właśnie na naszych oczach i tak blisko mojego domu – opowiada Piotr Całbecki. - To dosłownie kilkanaście kilometrów w linii prostej od miejsca, gdzie mieszkam - pochodzę z Łubianki. Chodziłem wtedy do liceum i to wydarzenie nas strasznie przygnębiło, a z drugiej strony - kiedy pojechałem na pogrzeb do Warszawy i zobaczyłem te setki tysięcy ludzi - wszystko się odmieniło. Ten marsz po pogrzebie - nie zapomnę go do dziś. Wszyscy już wiedzieli, że komunizm upadł właśnie w tym dniu, kiedy dokonano tego aktu barbarzyństwa. (...)

Z marszałkiem Piotrem Całbeckim rozmawiała Agnieszka Marszał. Pytała także m.in. o rozbudowę szpitala we Włocławku i Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy oraz o przyszłość Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu.

Janusz Zemke

2024-10-17
Janusz Zemke/fot. Janusz Władysław Zemke/Facebook

Janusz Zemke/fot. Janusz Władysław Zemke/Facebook

Rozmowa Dnia – PR PiK – Janusz Zemke

Czy wojskowy potencjał Bydgoszczy i regionu można lepiej wykorzystać? Jaką odgrywamy rolę w strukturach NATO po 25 latach obecności w Sojuszu? Maciej Wilkowski rozmawiał o tym z Januszem Zemkem, byłym parlamentarzystą i europarlamentarzystą z Bydgoszczy, byłym wiceministrem obrony.

– Przed 25 lat obecności w NATO Bydgoszcz dorobiła się statusu ważnego centrum szkoleniowo–eksperckiego – mówił Zemke. – Ogromne środki, jakie przeznaczamy na obronność, to szansa dla firm z naszego regionu. Ale aby ją wykorzystać, trzeba dostosować się do aktualnych realiów – powiedział.

Na przykład Wojskowe Zakłady Lotnicze nr 2 powinny postawić na produkcję bezzałogowców. – Gdyby ten zakład opanował te produkcje, byłby wówczas na mapie Polski, ale myślę, że nie tylko, zakładem nie tylko ważnym, ale pilnie potrzebnym. Inna jest sytuacja w Nitrochemie, inna jest w Belmie – Belma w przyszłym roku zwiększy radykalnie produkcję. Bardzo ciekawą ewolucję przechodzi Grudziądz, WZU grudziądzkie, które kiedyś były przede wszystkim zakładem remontowo–modernizacyjnym, a dzisiaj w coraz większej skali zaczynają produkować. WZU w Grudziądzu zaczyna nawiązywać kontakty z wielkimi koncernami ze Stanów Zjednoczonych – wskazał.

Dodatkową szansą dla firm z naszego regionu będzie – zdaniem Janusza Zemkego – budowa Tarczy Wschód, która ma powstać w ciągu czterech lat i kosztować co najmniej 10 miliardów złotych.

Mł. bryg. Mariusz Marciniak i mł. bryg. Andrzej Świątkowski

2024-10-16
Mł. bryg. Andrzej Świątkowski (z lewej) i mł. bryg. Mariusz Marciniak/fot. fot. Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu, Facebook

Mł. bryg. Andrzej Świątkowski (z lewej) i mł. bryg. Mariusz Marciniak/fot. fot. Komenda Wojewódzka PSP w Toruniu, Facebook

PR PiK - Andrzej Świątkowski i Mariusz Marciniak - Rozmowa Dnia

Fala powodziowa opadła, a z nią opadło zainteresowanie tym, co dzieje się na południu Polski. Tymczasem ludzie na terenach, które miesiąc temu znalazły się pod wodą wciąż potrzebują naszej pomocy. O tym, jak wygląda krajobraz po wielkiej wodzie, i jakie są potrzeby rozmawialiśmy ze strażakami z naszego regionu, którzy pomagali powodzianom w Lewinie Brzeskim. Gośćmi „Rozmowy Dnia" w PR PiK byli mł. bryg. Mariusz Marciniak i mł. bryg. Andrzej Świątkowski.

– Wyglądało to bardzo źle. Najprostszym rozwiązaniem, żeby to sobie wyobrazić, to zamknąć oczy, przenieść się do swojego domu i wyobrazić sobie, że tam znajduje się metr, półtora metra wody. Nasz dom, cały dobytek zostaje zalany. Mówimy tutaj o łózkach, wersalkach, sprzęcie AGD, RTV, lodówkach, które zaczęły pływać, pamiątkach, które zniknęły – mówi mł. bryg. Mariusz Marciniak.

– Z jednego domu, do którego wszedłem, było wyniesione dosłownie wszystko, zerwane podłogi, tynki zerwane na wysokość ok. 1,2 metra. Oprócz tego woda naniosła ze sobą dużo mułu, zanieczyszczeń, innych rzeczy. Będzie bardzo trudno przywrócić te domy do użyteczności – jeśli jest taka możliwość, bo część domów została zniszczona doszczętnie – opowiada mł. bryg. Andrzej Świątkowski.

Polskie Radio PiK organizuje zbiórkę i transport potrzebnych rzeczy dla powodzian z dwóch miejscowości: Żelazno i Ołdrzychowice Kłodzkie. Więcej informacji TUTAJ.

Barbara Brodzińska-Mirowska

2024-10-15
Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska/fot. Instagram/Barbara Brodzińska-Mirowska

Dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska/fot. Instagram/Barbara Brodzińska-Mirowska

PR PiK -Rozmowa Dnia - Barbara Brodzińska-Mirowska

- Wybory 15 października zmieniły fundamenty, przerwały pewien ciąg zachowań, które uderzały w podstawy demokracji, ale wciąż jest mnóstwo palących problemów do rozwiązania i widać, że wśród wyborców zaczyna pojawiać się niedosyt i zniecierpliwienie - mówiła w „Rozmowie Dnia” dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska, politolożka z UMK w Toruniu.

- Rządy Zjednoczonej Prawicy - już abstrahując, jak je oceniamy - pokazały wyborcom, że są partie polityczne, które mogą zrealizować obietnice – mówiła dr hab. Barbara Brodzińska-Mirowska w Polskim Radiu PiK. - To oznacza, że przy wygórowanych oczekiwaniach, jakie wywindowała nowa koalicja rządząca, naprawdę będzie bardzo trudno zachować balans, bo to jest oczywiste – chyba każdy wyborca zdaje sobie z tego sprawę - że nie da się wszystkiego zorganizować i zrealizować. Myślę jednak, że minimum to jest poważne traktowanie wyborcy i przynajmniej tłumaczenie oraz dyskusja o tym, co zostanie zrealizowane, w jakiej kolejności, a co zostanie odrzucone i z jakich przyczyn. Tego moim zdaniem wymaga takie minimum traktowania wyborców poważnie – zwłaszcza, że wyborca dzisiejszej koalicji rządzącej przez lata miał poczucie bycia traktowanym niepoważnie. (...)

Roman Leppert

2024-10-14
Prof. Roman Leppert/fot. materiały prywatne

Prof. Roman Leppert/fot. materiały prywatne

PR PiK - Roman Lepper - Rozmowa Dnia

Jaki powinien być współczesny pedagog, które cechy są najważniejsze w edukacji i dlaczego tak wielu nauczycieli dostrzega u siebie objawy wypalenia zawodowego? W Dniu Nauczyciela pytaliśmy o to profesora Romana Lepperta z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy, kierownika studiów doktoranckich w zakresie pedagogiki, członka Komitetu Nauk Pedagogicznych PAN.

– W najbliższych latach będziemy mieli problem. Wielu nauczycieli przejdzie na emeryturę, a nie ma wystarczającej grupy, która ich zastąpi. Ten zawód nie jest już tak atrakcyjny i nie ma takiego prestiżu, jak kiedyś – mówił prof. Leppert.

Przyczyn jest kilka, m.in. niskie zarobki. Zmieniła się także rola nauczyciela – wskazał. – Przeszliśmy od nauczyciela rozumianego jako „zaopatrzeniowiec”, czyli ktoś dostarczający wiedzę, do nauczyciela rozumianego jako „położnik”, czyli ktoś, kto wydobywa z ucznia to, co jest w nim wartościowe i jeżeli dzisiaj w taki sposób potrafi pełnić funkcję nauczyciela, to wydaje się ona niezagrożona – uważa.

Ponad połowa nauczycieli w Polsce zgłaszała objawy wypalenia zawodowego. Nauczyciele czują się też pomijani przy opracowywaniu zmian i reformowaniu systemu edukacji.

Całej rozmowy można wysłuchać poniżej.

Tomasz Latos

2024-10-11
Z Tomaszem Latosem (z prawej) rozmawiał Maciej Wilkowski/fot. Radosław Łączkowski

Z Tomaszem Latosem (z prawej) rozmawiał Maciej Wilkowski/fot. Radosław Łączkowski

PR PiK - Rozmowa Dnia - Tomasz Latos

- Byli tacy, którzy nie życzyli mi dobrze, ale nie mam do nich żalu - mówił w „Rozmowie Dnia" Polskiego Radia PiK Tomasz Latos. Z byłym posłem Prawa i Sprawiedliwości rozmawiał Maciej Wilkowski.

Maciej Wilkowski: Były poseł Prawa i Sprawiedliwości, były bydgoski radny, a teraz?
Tomasz Latos: Doktor nauk medycznych, czynny lekarz radiolog, pracujący przy biurku u siebie w mieszkaniu i mający się dobrze. Zadowolony z życia i obserwujący politykę od czasu do czasu, z pewnej perspektywy.

Spotykamy się prawie rok po wyborach parlamentarnych – wyborach, w których Pan nie wystartował. Dlaczego Pana nie było na liście Prawa i Sprawiedliwości?

- Jest takie powiedzenie, nawet stopniowanie nienawiści, że ten najwyższy stopień to jest „kolega z listy”. Czasami tak bywa, że niestety pewne intrygi wpływają na różne sytuacje, decyzje - zarówno te na dole, jak i decyzje władz partii. Ale jest też inne powiedzenie, dużo bardziej powszechne, że „nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. Biorąc pod uwagę to, gdzie jestem dzisiaj, czym się dzisiaj zajmuję - po 20 latach w polityce centralnej i 25 latach w samorządzie - to rzeczywiście nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Tym bardziej, że nieciekawie wygląda atmosfera, którą w tej chwili obserwuję, czasami śledząc obrady na Wiejskiej.

Ten kolega z listy, o którym Pan wspominał, z którego miejsca startował?

- Zostawmy te miejsca, zostawmy to, czy to był jeden kolega, czy było ich więcej. To już nie ma już większego znaczenia. Życzę jemu i wszystkim innym dobrze, a myślę że karma wraca.

Kolega został posłem?
- Zostawmy to panie redaktorze. To sprawa, która nie ma dziś większego znaczenia, tym bardziej, że ktoś inny był bezpośrednio w to zaangażowany, a w przypadku kolegów - powiedzmy władz lokalnych czy też centralnych - to mogę najwyżej mówić o pewnej inspiracji. Domyślam się pewnej inspiracji, a tak naprawdę narzędziem był ktoś inny. (…)

Katarzyna Wojciechowska

2024-10-10
Katarzyna Wojciechowska/fot. phanari.pl/

Katarzyna Wojciechowska/fot. phanari.pl/

„Rozmowa Dnia" - Katarzyna Wojciechowska

Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego obchodzony jest co roku 10 października. Wydarzenie ma na celu podnoszenie świadomości na temat zdrowia psychicznego oraz promowania działań wspierających osoby z zaburzeniami psychicznymi. Hasłem przewodnim tegorocznych obchodów jest „Zdrowie psychiczne w pracy”. To także temat „Rozmowy Dnia”. O zdrowiu psychicznym Iwona Muszytowska-Rzeszotek rozmawiała z Katarzyną Wojciechowską, specjalistą psychiatrii dzieci i młodzieży.


- Dbanie o zdrowie psychiczne musimy zacząć od siebie - mówiła Katarzyna Wojciechowska specjalista psychiatrii dzieci i młodzieży w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Toruniu. Hasłem przewodnim obchodzonego 10 października Światowego Dnia Zdrowia Psychicznego jest „Zdrowie psychiczne w pracy”, ale, jak podkreśla Katarzyna Wojciechowska, dotyczy to także młodych ludzi, dla których nauka to także praca oraz ich rodziców.

- To jest takie główne źródło: pogoń za sukcesem, za wyższym statusem społecznym, także trochę za pieniędzmi - mówi Katarzyna Wojciechowska. - My jesteśmy pokoleniem rodziców, którzy chcą za wszelką cenę poprawić byt swoich dzieci. Trochę się w tym gubimy. Goniąc za dobrostanem materialnym zapominamy, że nie o to w tym wszystkim chodzi. Nie tego potrzebują nasi najbliżsi, nie tego potrzebuje otoczenie i my sami. Dlatego, żeby dobrze się ze sobą czuć, i realizować siebie z zadowoleniem, ważne jest, żebyśmy o swoje zdrowie psychiczne po prostu zadbali, żebyśmy wiedzieli, czego tak naprawdę potrzebujemy, żeby dobrze się czuć sami ze sobą - mówi specjalistka.

Dlaczego tak niewiele osób zwraca się po pomoc?

- Każdy ma swój własny powód, ale tak ogólnie mówiąc, wstydzimy się, chcemy rozwiązać sprawę sami, nie chcemy robić problemów. Jeden z powodów to oczywiście także utrudniony dostęp do specjalistów, ale warto przy okazji pamiętać, że na wizytę u psychologa czy psychiatry nie jest potrzebne skierowanie. Kolejne blokady: ludzie się boją, że jak pójdą do psychiatry to zostaną wykryte jakieś straszne choroby, które zaburzą im pracę, życie rodzinne, że będą musieli brać leki, że będą stygmatyzowani, a wręcz nawet zwolnieni z pracy.

Specjalistka wspomina też o ważnej roli rodziców i szkoły. - Niezbędna jest profilaktyka zdrowia psychicznego, o którą powinna zadbać szkoła i rodzice. Dzieci i młodzież nie są od początku swojego istnienia uczone higieny życia, tego żeby zwracać uwagę na własne potrzeby. Są wychowywane w atmosferze spełnienia oczekiwań innych (...). Gdy rozmawiam z młodzieżą i mówię: „Słuchaj, masz taki i zasób. To jest fajne. Wykorzystaj to". młody człowiek na te słowa się dziwi i mówi: „Naprawdę?". Mentalność szkoły i sposób wychowaniu musi się zmienić. Mamy zwracać uwagę nie tylko na błędy, lecz przede wszystkim na to, jakie mamy zasoby, żeby porażki czy trudności pokonywać (...).

Tomasz Chymkowski

2024-10-09
Tomasz Chymkowski/fot. Tomasz Chymkowski, Facebook

Tomasz Chymkowski/fot. Tomasz Chymkowski, Facebook

PR PiK - Rozmowa Dnia - Tomasz Chymkowski

— Nie ma planu na rozwój gospodarczy całego województwa, to się może skończyć gospodarczą zapaścią — mówił w „Rozmowie Dnia” PR PiK Tomasz Chymkowski, burmistrz Brześcia Kujawskiego. — Samorządowcy działają na własną rękę, brakuje wsparcia i komunikacji, są ogromne problemy z pozyskiwaniem pod inwestycje gruntów należących do Skarbu Państwa.

— Chcę z każdym współpracować - i z samorządem województwa, i z Pomorską Specjalną Strefą Ekonomiczną. Brakuje mi tylko tego, żebyśmy kiedykolwiek wspólnie się spotkali, bo dzisiaj każdy robi swój kongres – mówił burmistrz Brześcia Kujawskiego. — Zróbmy plan inwestycyjny dla województwa, dla powiatu. Wyznaczmy tereny, które mają się rozwijać, w których ma czynnie uczestniczyć Pomorska Specjalna Strefa Ekonomiczna. Jeśli wspólne działania przyniosłyby korzyść, to jestem dwoma rękami za. Jeśli będą osobne i będzie jakiś kompromis, to też, tylko niech ten kompromis będzie, bo dzisiaj go nie ma, więc trudno mówić o jakimkolwiek wspólnym sukcesie i każdy samorząd realizuje to we własnym zakresie, też gubiąc się w tym. (...)

W środę (10 października) w Brześciu Kujawskim odbywa się konwent starostów z regionu. Mają przyjąć stanowisko w sprawie problemów z pozyskiwaniem pod inwestycje gruntów należących do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolniczego. Takie tereny są m.in w gminach Ryńsk, Szubin i Barcin, w Ostaszewie i Dźwierznie pod Toruniem oraz w Emilianowie w powiecie bydgoskim.

Marek Południak

2024-10-08
Marek Południak/fot. materiały prywatne

Marek Południak/fot. materiały prywatne

„Rozmowa Dnia" - Marek Południak

Efektywne czy efektowne? Jakie są propozycje zmian dotyczące sprzedaży alkoholu proponowane przez Ministerstwo Zdrowia? Czy sprawią, że spożycie alkoholu będzie mniejsze?

O to pytaliśmy o godz. 8:30 gościa „Rozmowy Dnia” Polskiego Radia PiK - Marka Południaka, dyrektora Poradni Leczenia Uzależnień MONAR w Bydgoszczy.

- Spożycie alkoholu w Polsce jest na bardzo wysokim poziomie, jednostkowo wyższym niż w całej Europie - przypomina Marek Południak. - Mężczyzna w Polsce wypija prawie 19 litrów czystego spirytusu rocznie. Czas zacząć to ograniczać. Ja wiem, że to jest bardzo ciężka i trudna praca, i jest małe małe prawdopodobieństwo, że w krótkim okresie uzyskamy jakieś efekty. Nasze przepisy są bardzo liberalne, liczba sklepów z alkoholem w Polsce, w Bydgoszczy jest po prostu przerażająca. Dostęp do alkoholu jest bardzo łatwy.
(...) Każdy pomysł, który dąży do ograniczenia konsumpcji będę popierał, natomiast te propozycje są zbyt mało radykalne (...) - podkreśla dyrektor Poradni Leczenia Uzależnień MONAR w Bydgoszczy. - Przede wszystkim ograniczyłbym liczbę sklepów sprzedających alkohole - to po pierwsze. Po drugie, podoba mi się propozycja, którą wystosowała Światowa Organizacja Zdrowia mówiąca o tym, żeby znacząco podwyższyć cenę alkoholu poprzez, na przykład, wyższą akcyzę. Dalej: żeby przestać reklamować alkohol, bo to znacząco wpływa na konsumpcję alkoholu w późniejszym wieku - jeżeli chodzi o dzieci i młodzież.
Równie ważne, zdaniem Południaka, jest to, żeby zwiększyć liczbę placówek i dostępność tych placówek. - Chodzi o krótką interwencję, czy krótką terapię dla osób, które piją w sposób szkodliwy, ale jeszcze bez znamion uzależnienia, albo dla osób uzależnionych. Dzisiaj kolejki do takich poradni są kilkutygodniowe. I jeszcze jeden problem, który dość często się ostatnio przewija, a dotyczy pijanych kierowców. Przydałoby się wymyślić jakiś sposób na to, żeby oni nie siadali w tym stanie za kółko (...).

I jeszcze sprawa stacji benzynowych:
- Wyrzuciłbym alkohol ze stacji benzynowych, bo skoro mamy tyle sklepów, ile mamy, również nocnych, to po co ten alkohol na stacjach benzynowych? Oczywiście, zdaje sobie sprawę z tego, że pojawiłaby się szara strefa, ale jestem zwolennikiem nie koncentrowania się na przeszkodach, tylko na rozwiązaniach (...).

Robert Majewski

2024-10-07
Robert Majewski/fot. Robert Majewski, Facebook

Robert Majewski/fot. Robert Majewski, Facebook

„Rozmowa Dnia" - Robert Majewski

Jak sprawić, by na naszych drogach było mniej wypadków, i by nie ginęli w nich ludzie? O tym rozmawialiśmy z Robertem Majewskim z fundacji Bezpieczni. eu, która już po raz czwarty organizuje Kujawsko-Pomorskie Sympozjum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Ratownictwa Medycznego.

- Chcemy zmieniać myślenie, żebyśmy nie mówili: „Zwolnij, bo dostaniesz mandat", tylko „Zwolnij, bo na ulicę może wybiec dziecko i możesz je zabić" - mówił w Rozmowie Dnia Polskiego Radia PiK Robert Majewski - prezes fundacji Bezpieczni.eu, która organizuje we Włocławku Sympozjum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Ratownictwa Medycznego.

Robert Majewski apeluje, by na drodze myśleć i przewidywać.
- Jazda samochodem to są szachy, musimy ileś ruchów wcześniej przewidzieć, żeby później umieć opanować trudną sytuację. Kto z nas udał się do instruktora, żeby podszkolić się z poślizgów na macie poślizgowej, na szarpaku? Kto z nas to zrobił? Nie robimy tego. Jesteśmy mistrzami - tak uważamy, a potem na drodze i w statystykach widać, że jest inaczej.

Statystycznie w wypadkach najczęściej giną ci, którzy jeżdżą samochodami - kierowcy i pasażerowie, ale jeśli zawęzimy te statystyki tylko do miast, to wygląda to zupełnie inaczej. Tu 70 procent ofiar to niechronieni uczestnicy ruchu, czyli rowerzyści i piesi.
- Zbliżający się, czy wchodzący pieszy, owszem, ma pierwszeństwa, ale nie zdjęto z pieszego obowiązku spojrzenia w lewo, w prawo i jeszcze raz w lewo. Nie wolno przebiegać przez przejście i wchodzić bezpośrednio pod samochód. I kolejna rzecz: na pieszego nałożono zakaz używania telefonu komórkowego na przejściu - przypomina Majewski.

O tym, jak budować drogi, co zmienić w przepisach, by było bezpieczniej rozmawiać będą we Włocławku samorządowcy, drogowcy, naukowcy i ratownicy. Regionalne Sympozjum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego i Ratownictwa Medycznego rozpocznie się 8 października i potrwa dwa dni. W Centrum Kultury Browar B. będzie można skorzystać z symulatorów wypadków i przypomnieć sobie zasady udzielania pierwszej pomocy Wstęp jest wolny.

Zobacz także

Jakub Dziadosz: Konfederacja jest alternatywą dla PiS-u i Platformy Obywatelskiej [Rozmowa dnia]

2023-07-27, 09:59

Największe partie na kampanię mogą wydać w sumie ponad 100 milionów złotych

2023-07-27, 09:28

Rozmowa Dnia

2023-07-27, 06:00

„Nie będziemy nikogo oskarżać o to, że jest wrogiem”. Rafał Trzaskowski przyjechał do Torunia

2023-07-26, 18:31

Poseł Kurzawa: rząd nie potrafi dogadać się z Brukselą, tracą na tym powiat i gminy

2023-07-25, 15:55

Działacze PO zachęcają do pilnowania wyborów parlamentarnych. Apelują do mieszkańców

2023-07-25, 14:46

Lewica zaczyna układać listy kandydatów do Sejmu. Kto będzie na czele w kujawsko-pomorskim?

2023-07-25, 10:35

Robert Kwiatkowski: Bardziej wierzę w rząd techniczny, niż w koalicję PO z Konfederacją [Rozmowa dnia]

2023-07-25, 09:50

Centroprawicowa Partia Ludowa wygrała wybory parlamentarne w Hiszpanii

2023-07-24, 08:35

Młoda Polska zawiązała współpracę z Koalicją Polską. „To partia, która dba o młodych”

2023-07-21, 18:57
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę