Wybory - kampania wyborcza

Rozmowa Dnia

Piotr Hemmerling

2024-12-16
Wicewojewoda Piotr Hemmerling/fot. Magdalena Gill

Wicewojewoda Piotr Hemmerling/fot. Magdalena Gill

Rozmowa Dnia – PR PiK – Piotr Hemmerling

Dlaczego to Magdalena Biejat została kandydatką Nowej Lewicy w wyborach prezydenckich.? Jaki może osiągnąć w nich wynik? Czy minister nauki powinien ustąpić ze stanowiska? O to Maciej Wilkowski zapytał w Rozmowie Dnia Polskiego Radia PiK Piotra Hemmerlinga, członka Zarządu Nowej Lewicy, wicewojewodę kujawsko-pomorskiego.

– Zgodnie z zapowiadaną procedurą, którą określiliśmy w połowie roku Nowa Lewica systematycznie, programowo i konsekwentnie dążyła do tego, żeby w grudniu wyłonić kandydata, czy kandydatkę na urząd prezydenta Rzeczypospolitej. Było ich wielu. Gremia statutowe w sposób demokratyczny prowadziły rozpoznanie, badania i rozmowy – wskazał Piotr Hemmerling.

Przyznał również, że jednym z kandydatów był Krzysztof Kukucki, prezydent Włocławka. – Był potencjalnym kandydatem na kandydata do objęcia funkcji prezydenta Rzeczypospolitej. Jest osobą stosunkowo młodą oczywiście z potężnymi perspektywami, jest inteligentny i posiadający bardzo dobre wykształcenie, oraz bardzo rozległe doświadczenie w sprawowaniu funkcji. Odpowiada oczekiwaniom społeczeństwa, jeśli chodzi o ten urząd. Niczego nie wykluczam, wszystko jest możliwe.

– Nie chciałbym być prorokiem. Proszę spojrzeć, że pani Magdalena Biejat osiągnęła w wyborach prezydenckich w Warszawie prawie 13 procent, miała trzeci wynik i to jest wyznacznikiem jej popularności i możliwości. Myślę, że tutaj każdy wynik ponad ten, który osiągnęła w Warszawie, byłby sukcesem dla Magdy Biejat i dla nas, jako Lewicy. Oczywiście mówimy o zwycięstwie. Byłbym hipokrytą, gdybym w to zwycięstwo nie wierzył. Chcielibyśmy, żeby Magdalena Biejat weszła do drugiej tury wyborów prezydenckich i wspólnie z Rafałem Trzaskowskim rywalizowała o ten urząd prezydenta Rzeczypospolitej. To jest nasz cel i to będziemy próbować eksponować w kampanii wyborczej. Walczyć wspólnie z tej lewej strony sceny politycznej. Mamy nadzieję, że pozyskamy również część niezdecydowanych i będziemy starali się osiągnąć jak najlepszy wynik – dodał Hemmerling.

Magdalena Nowak-Paralusz

2024-12-13
Doktor Magdalena Nowak-Paralusz/fot. Uniwersytet WSB Merito Toruń, pl.linkedin.com

Doktor Magdalena Nowak-Paralusz/fot. Uniwersytet WSB Merito Toruń, pl.linkedin.com

PR PiK - Magdalena Nowak-Paralusz - Rozmowa Dnia

Rok zmian - według jednych na lepsze, a drugich na gorsze. Od roku rządzi Koalicja - przez jednych nazywana „15 października", przez innych „13 grudnia". O plusach i minusach tych rządów Maciej Wilkowski rozmawiał z doktor Magdaleną Nowak-Paralusz z UniwersytetU WSB Merito.

– Bezpłatny program in vitro, waloryzacja emerytur, renta wdowia, obniżenie składki zdrowotnej, odblokowanie europejskich pieniędzy – między innymi to zaliczono do sukcesów w spocie zamieszczonym w mediach społecznościowych podsumowującym rok od powołania rządu Donalda Tuska.

– Podkreślono rzeczy, które według rządu są sukcesem, natomiast ja zwrócę uwagę na dwie rzeczy – mamy tu przede wszystkim rzeczy związane ze światopoglądem i tzw. socjal, więc mówiąc wprost – jeżeli odniesiemy to do 100 obietnic, które złożyli wyborcom, to sukcesów jest niewiele – oceniła dr Nowak-Paralusz. – Te 100 konkretów, które dla każdego z nas było nie do zrealizowania w 100 dni, są fantastycznym elementem, w który możemy uderzać, jeżeli jesteśmy przeciwnikiem (obecnego rządu - przyp. red.), i obojętnie, w którym miejscu nie uderzymy, oddźwięk będzie taki, że to było nieskuteczne. Myślę, że to nauczka nie tylko dla Koalicji [Obywatelskiej], ale też dla innych ugrupowań, że – oczywiście, można obiecywać gruszki na wierzbie, ale trzeba być bardzo ostrożnym, bo to może być mieczem obosiecznym – wskazała.

Tomáš Zukal

2024-12-12
Tomáš Zukal/fot. nadesłana

Tomáš Zukal/fot. nadesłana

PR PiK - Tomáš Zukal - Rozmowa Dnia

Od niedzieli nasz region będzie miał bezpośrednie kolejowe połączenie ze stolicą Czech. Dlaczego, odwiedzając ten kraj, połowa Polaków jedzie tylko do Pragi? Co jeszcze warto zobaczyć u naszych południowych sąsiadów? Rośnie liczba Czechów przyjeżdżających do Polski. Jakie miejsca odwiedzają najchętniej? Między innym o tym Maciej Wilkowski rozmawiał z gościem „Rozmowy Dnia” Polskiego Radia PiK. A był nim Tomáš Zukal, dyrektor CzechTourism w Polsce.

– Ten pociąg to rewolucja w komunikacji – mówi. – Przez 10 lat obydwa kraje mają możliwość nauczenia się podróży koleją z jednego kraju do drugiego i wzajemnego poznawania się – mówi.

Podkreśla, że w Czechach warto zobaczyć nie tylko Pragę. – Czechy to „14 krajów” – bo po czesku region do kraj. Można powiedzieć, że jesteśmy kontynentem (śmiech) i że każdy z naszych krajów jest trochę inny i spełnia inne marzenie – zachęca.

Pardubice, Kutná Hora czy Letohrad - to niektóre miejscowości, które poleca polskim turystom. A z Letohradu blisko już do Orlickich Gór – z „czeską Loarą”… – Jest miejsce, gdzie mamy siedem zamków obok siebie i można nawet na piechotę przejść z jednego zamku do drugiego, zwiedzać. Po tych zamkach często oprowadzają ich właściciele, którzy dostali je w restytucjach – są niesamowite, świetnie utrzymane – opowiada.

Rośnie też liczba Czechów przyjeżdżających Polski. – W Czechach są trzy rzeczy, których nie ma w Polsce i odwrotnie – w Polsce są trzy rzeczy, których nie ma w Czechach. Fantastycznie się uzupełniamy – uważa dyrektor Zukal.

Całej rozmowy można wysłuchać poniżej.


Dariusz Kurzawa

2024-12-11
Dariusz Kurzawa/fot. Zdzisław Nawrat/archiwum

Dariusz Kurzawa/fot. Zdzisław Nawrat/archiwum

„Rozmowa Dnia" - Dariusz Kurzawa

W „Rozmowie dnia" tym razem o: rolniczym pogotowiu strajkowym, umowie handlowej pomiędzy UE, a krajami Ameryki Południowej i zakupie jachtu przez samorząd województwa. Naszym gościem był członek zarządu województwa, Dariusz Kurzawa z PSL.

- Przypomniałbym taki projekt „Polska 100", a potem „I love Poland" - to był jacht, który został wybudowany na stulecie naszej Niepodległości - mówi Dariusz Kurzawa. - Miał kosztować 11 milionów złotych, kosztował, jak się okazało, 53 miliony złotych. Czy państwo polskie było wtedy tak bogate, że można było wyrzucać 53 miliony złotych, podczas gdy walczyliśmy z różnego rodzaju problemami m.in. gospodarczymi?
Co do naszej inwestycji: rzeczywiście, może troszeczkę za późno zaczęliśmy akcję informacyjną. Nie wszyscy jeszcze wiedzą, jak to ma wyglądać, jaka jest idea tej szkoły pod żaglami. Ma przede wszystkim służyć dzieciakom z województwa kujawsko-pomorskiego, aby także doświadczyły morza, aby doświadczyły tej wspaniałej przygody, ale też i lekcji, jaką jest właśnie ta szkoła pod żaglami (...).

Łukasz Wudarski

2024-12-10
Łukasz Wudarski/fot. Zdzisław Nawrat

Łukasz Wudarski/fot. Zdzisław Nawrat

PR PiK - Rozmowa Dnia - Łukasz Wudarski

Trzynaście osób otrzyma dziś Nagrody Marszałka za działalność na rzecz kultury. - To nagrody dla często anonimowych pracowników - mówił dziś w PR PiK Łukasz Wudarski, dyrektor Wojewódzkiego Ośrodka Animacji Kultury w Toruniu.

- Działania instytucji kultury to praca zespołowa. Sukces wydarzenia zależy od wszystkich - montażysty, artysty plastyka, animatora czy oświetleniowca – mówił gość „Rozmowy Dnia”. - Dlatego praca każdego pracownika w instytucji kultury jest bardzo ważna i trzeba ją doceniać. W tym roku staraliśmy się docenić nie tylko animatorkę kultury, ale także pracownika gospodarczego, teoretycznie najbardziej niewidzialnego. To jest bardzo ważne, żeby pokazać, że tworzenie kultury to nie tylko ta piękna wizja, że „siadamy, wymyślamy, organizujemy”, ale ktoś musi przygotować dane wydarzenie, ustawić je, przygotować serwis kawowy. Dlatego tak ważne jest, żeby doceniać także tych pracowników, którzy bardzo często są spychani na margines.

Uroczystość wręczenia Nagród Marszałka odbędzie się we wtorek (10 grudnia) w Teatrze im. Horzycy w Toruniu.

Jarosław Chmielewski

2024-12-09
Jarosław Chmielewski/fot. Archiwum

Jarosław Chmielewski/fot. Archiwum

PR PiK - Jarosław Chmielewski - Rozmowa Dnia

Gościem „Rozmowy dnia" w PR PiK był Jarosław Chmielewski - członek Rady Politycznej Prawa i Sprawiedliwości, szef miejskich struktur PiS we Włocławku i włocławski radny. Rozmawialiśmy o prekampanii wyborczej, wojnie polsko-polskiej i deglomeracji, która ma być szansą na rozwój dla średnich i małych miast.

– To Koalicja Obywatelska ma doświadczenie w wymienianiu kandydata na prezydenta, w Prawie i Sprawiedliwości takiej sytuacji nie będzie – mówił Chmielewski.

Po ogłoszeniu informacji o starcie Karola Nawrockiego, pojawiły się spekulacje, że jeżeli kandydat popierany przez PiS nie będzie sobie radził w kampanii, może zostać wymieniony. – Taki scenariusz nie jest brany pod uwagę – zapewniał nasz gość.
– Takiej sytuacji w Prawie i Sprawiedliwości nie będzie. Naszym kandydatem jest Karol Nawrocki, doskonale przygotowany do tego, żeby pełnić funkcję prezydenta i, jak widać, zyskujący w spotkaniach z mieszkańcami i zyskujący też w sondażach. Pamiętajmy, że 10 lat temu, kiedy po raz pierwszy kandydował na urząd prezydenta pan prezydent Andrzej Duda, Platforma Obywatelska mówiła o tym i pokazywała, że pan Komorowski [ubiegający się wówczas o reelekcję – przyp. red.] ma 70 proc. poparcia i właściwie to nie ma żadnego zagrożenia dla tej kandydatury. Okazało się, że tą ogromną pracą, którą wykonał przede wszystkim sztab, ale i sam kandydat, przekonał Polaków do swojej kandydatury.

Jarosław Chmielewski pytany o to, kiedy Karol Nawrocki ogłosi swój program wyborczy, odpowiedział, że zgodnie z prawem, gdy oficjalnie wystartuje kampania wyborcza.
Przypomnijmy – marszałek Sejmu Szymon Hołownia podczas spotkania w Rypinie ogłosił, że kampania w ramach wyborów prezydenckich rozpocznie się 8 stycznia.

Michał Koniuch

2024-12-06
Michał Koniuch/fot. nadesłane

Michał Koniuch/fot. nadesłane

„Rozmowa Dnia" - Michał Koniuch

Od lutego działa ekspercko-doradczy zespół do spraw zdegradowanych terenów po byłym Zachemie. Jakie są efekty jego pracy? W naszym regionie jest kilkadziesiąt nielegalnych składowisk odpadów, często niebezpiecznych dla mieszkańców i środowiska. Jak je usunąć?

Na te pytania odpowiadał wicewojewoda kujawsko-pomorski Michał Koniuch.

Karolina Jaruszewska

2024-12-05
Karolina Jaruszewska/fot: Radosław Łączkowski

Karolina Jaruszewska/fot: Radosław Łączkowski

Rozmowa Dnia – PR PiK – Karolina Jaruszewska

Łączy ich wspólny cel, pasja i odpowiedzialność za innych. Wolontariusze z całego świata obchodzą dziś swoje święto. Międzynarodowy Dzień Wolontariusza to doskonała okazja, by uświadomić społeczeństwu wysiłek, jaki wkładają rozmaite organizacje pożytku publicznego w niesienie pomocy innym, zarówno na poziomie lokalnym, krajowym, jak i globalnym.

Jak duży? O tym w „Rozmowie Dnia" rozmawialiśmy z Karoliną Jaruszewską, inspektorką ds. organizacji pozarządowych i wolontariatu w Biurze Aktywności Społecznej Urzędu Miasta Bydgoszczy.

Według raportu „Szlachetnej Paczki” blisko 2,5 miliona osób żyje w skrajnym ubóstwie. Z kolei Polski Czerwony Krzyż podaje, że co trzeci senior żyje samotnie. Niestety skala potrzeb nadal rośnie.

– Zdajemy sobie sprawę z tego, w Biurze Aktywności Społecznej podejmujemy szeroki zakres działań, które przeciwdziałają tym liczbom, one są przerażające. Wprowadzamy bardzo dużo akcji, które wychodzą naprzeciw potrzebom i wspólnie z organizacjami pozarządowymi i z wolontariuszami staramy się załagodzić te problemy. Realizujemy cele edukacyjne i charytatywne, ale też wspieramy kulturę i sztukę. Dotykamy każdych dziedzin, które są potrzebne dla naszego miasta – wskazała Karolina Jaruszewska.

Dodała również, że najbardziej popularną odmianą jest wolontariat akcyjny. – W nim nie musimy się zobowiązywać do działania długoterminowego, a w zależności od naszych możliwości. Jednak grono ludzi decyduje się na wolontariat stały. Wiąże się na dłuższy czas z konkretnym podmiotem, który jest uprawniony do współpracy z wolontariuszami. Jest także wolontariat pracowniczy, w zakładach pracy. Pracodawca umożliwia przepracowanie danego dnia w formie wolontariatu. Jest też wsparcie dla seniorów. Otworzyliśmy niedawno Centrum Seniorów przy ul. Dworcowej 3. Oni także prowadzą wiele działań na rzecz osób starszych. (...)

Grażyna Dziedzic

2024-12-04
Grażyna Dziedzic/fot. mk/archiwum

Grażyna Dziedzic/fot. mk/archiwum

PR PiK - Anna Gembicka - Rozmowa Dnia

Edukacja zdrowotna od nowego roku szkolnego w zamian za wychowanie do życia w rodzinie. Przedmiot jest przewidziany dla uczniów szkół podstawowych oraz ponadpodstawowych. Jakie są założenia nowego projektu edukacyjnego, dlaczego pomimo pozytywnych opinii psychologów budzi tyle kontrowersji, czy musi być obowiązkowy i czego tak naprawdę nauczą się dzieci i młodzież? O to Iwona Muszytowska-Rzeszotek pytała kujawsko-pomorską kurator oświaty Grażyną Dziedzic.

Przeciwko treściom edukacji zdrowotnej w niedzielę w Warszawie protestowali rodzice i pedagodzy z Koalicji na rzecz Ocalenia Polskiej Szkoły. Dlaczego przedmiot dzieli społeczeństwo? - Myślę, że to są pozamerytoryczne powody - uważa kurator Dziedzic. - Często jest tak, że nowe pomysły, które usprawniają polską edukację, spotykają się już na wejściu z krytyką i nie wynika to z tego, że ktoś zapoznał się gruntownie, tylko chce krytykować to, co w tej chwili się dzieje - mówiła w „Rozmowie Dnia”.

Edukacja zdrowotna zastąpi nieobowiązkowe wychowanie do życia w rodzinie. Kurator przekonuje, że także nowy przedmiot będzie promował wartości rodzinne. - Dzisiejsza rodzina przechodzi bardzo wiele zmian, wynikających z tego, że społeczeństwo się zmienia. Musimy na to reagować, musimy podejmować takie tematy, które pozwolą tym dzieciakom z rodzin niepełnych odnaleźć również wsparcie i zrozumienie, a tym, które się rozwijają w normalnych, pełnych rodzinach, dawać takie poczucie bezpieczeństwa, że rodzina jest tym filarem w wychowaniu - mówiła kurator.

Jak podaje, nie zapadła jeszcze decyzja, czy nowy przedmiot będzie podlegał ocenie, ma jednak być obowiązkowy.

Ewa Fol i Monika Lamka-Czerwińska

2024-12-03
Od lewej: Monika Lamka-Czerwińska i Ewa Fol/fot. Agnieszka Marszał

Od lewej: Monika Lamka-Czerwińska i Ewa Fol/fot. Agnieszka Marszał

PR PiK - Rozmowa Dnia - Ewa Fol i Monika Lamka-Czerwińska

- Dla osób z niepełnosprawnościami robi się coraz więcej, ale wciąż jest wiele problemów do rozwiązania, na przykład w zakresie systemu wsparcia dla dorosłych niepełnosprawnych - mówiły w „Rozmowie Dnia” Ewa Fol i Monika Lamka -Czerwińska, które pracują z niepełnosprawnymi dziećmi i młodzieżą.

W Unii Europejskiej żyje ponad 100 mln osób z niepełnosprawnością. Co druga czuje się dyskryminowana, jednej osobie na trzy grozi ubóstwo lub wykluczenie społeczne, jedna na pięć jest bezrobotna. O tym rozmawialiśmy podczas wtorkowej „Rozmowy Dnia”.

- Brak pieniędzy i systemowego wsparcia to kluczowy problem dorosłych osób z niepełnosprawnościami - mówiła w „Rozmowie Dnia” PR PiK Monika Lamka-Czerwińska - oligofrenopedagog i mama niepełnosprawnej 21-letniej Nadii. - Na przestrzeni tych 21 lat działo się niewiele. Raz się dzieje więcej i świetnie, bo na przykład osoby niepełnosprawne mogą ubiegać się o tzw. świadczenie wspierające, ale automatycznie wzrosła wycena specjalnych usług opiekuńczych. Nadia ma 21 lat, zostały nam 4 lata systemu, bo nie ma wsparcia w postaci programów po 25. roku życia. Osoba 25-letnia wypada całkowicie z funkcjonowania społecznego, ponieważ jest zdana tylko na swoją rodzinę. To jest czarny scenariusz dla wielu rodzin. Mówi się tutaj m.in. o asystencji, ale też system wsparcia środowiskowego - to jest rzecz do zrobienia! Bo politycy każdej opcji wychodzą przed kamery i opowiadają, co zrobili, ale ale ciągle brakuje tego wsparcia. (...)

3 grudnia obchodzimy Międzynarodowy Dzień Osób Niepełnosprawnych, ustanowiony przez Organizację Narodów Zjednoczonych.

Zobacz także

Lewica w Toruniu: domagamy się dymisji szefa MSZ, dwie afery zagrażają bezpieczeństwu Polski

2023-09-15, 17:07

Marcin Wroński: władze Unii Europejskiej grają na rzecz opozycji [Rozmowa dnia]

2023-09-15, 09:53

Postawienie na zieloną energię i wsparcie przy budowie mieszkań. Postulaty Polski 2050

2023-09-14, 17:08

„Minister spraw bydgoskich”. Łukasz Schreiber inauguruje swoją kampanię wyborczą

2023-09-14, 14:45

Lewica w Grudziądzu: PiS wycina lasy, a my dajemy miastu w prezencie dwie lipy

2023-09-14, 13:49

Poseł Kownacki w Nakle: Mieszkańcy mogą być dumni z nowego stadionu i innych inwestycji

2023-09-14, 12:07

Wsparcie dla PO w Grudziądzu. Nowa Generacja otworzyła tutaj swoje koło

2023-09-14, 11:01

Marcin Skonieczka: Przedsiębiorcy już nie mają siły, trzeba ich docenić [Rozmowa dnia]

2023-09-14, 09:50

„Bydgoszcz powinna oszacować straty wojenne”. Wniosek klubu radnych PiS

2023-09-14, 08:41

Rozmowa Dnia

2023-09-14, 06:00
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę