Rozmowa Dnia
Anna Gembicka: Polska powinna rozmawiać z USA językiem biznesu
Dr Piotr Majewski: Nie panikować i działać ze spokojem - to najlepsze zabezpieczenie finansowe
Dr n. ekon. Piotr Majewski z Uniwersytetu WSB Merito uważa, że bardziej prawdopodobny niż konflikt zbrojny jest atak hakerski. Powinniśmy więc być przygotowani np. na przerwy w działaniu banków.
Była też mowa o tym, że Polacy coraz częściej sięgają po chwilówki. Tylko w styczniu tego roku zaciągnęli pożyczki na kwotę ponad 1 mld złotych.
Cała rozmowa do wysłuchania poniżej.
Szkolenia wojskowe – czy wystarczy instruktorów?
Podstawowe i rozszerzone – takie mają być szkolenia wojskowe. Czy nie zabraknie wojskowych instruktorów i czy nie ucierpi na tym szkolenie zawodowych żołnierzy?
– Uważam, że mamy tylu wykwalifikowanych instruktorów. Ktoś, kto ten program wymyśli, na pewno nie zakłóci przede wszystkim obecnego szkolenia realizowanego w jednostkach wojskowych. Na pewno instruktorzy znajdą się. Mamy tutaj różne rodzaje wojsk – Dowództwo Wojsk Obrony Terytorialnej, Inspektorat Wsparcia Sił Zbrojnych, jednostki podległe Dowódcy Generalnemu, na pewno będą wskazane jednostki, które z uwagi na to, co robią, będą mogły wydzielić instruktorów, którzy sprostają temu zadania i będą szkolić osoby zgłaszające się na to przeszkolenie w ochotniczym trybie – mówił ppłk Sowa.
W planach resortu obrony jest uruchomienie interaktywnej mapy, na której – jak powiedział szef MON: „Każdy będzie miał swojego przewodnika i będzie mógł wybrać szkolenie, które będzie mu najbardziej pasować”. W szkoleniu będą mogły wziąć udział osoby w różnym wieku – zarówno mężczyźni, jak i kobiety.
W „Rozmowie Dnia” pytaliśmy także, czego żołnierze mogą nauczyć cywila w jeden dzień. Cała rozmowa jest dostępna poniżej.
Płk dr Robert Reczkowski: Masowe szkolenia wojskowe to duże wyzwanie finansowe i logistyczne
Planowane szkolenia to odpowiedź na to, jak zmieniła się sytuacja geopolityczna, na wydarzenia za naszą wschodnią granicą i politykę prowadzoną przez prezydenta Donalda Trumpa.
Uczestnicy szkoleń - zdaniem naszego gościa - muszą nauczyć się posługiwania bronią, poruszenia na polu walki oraz poznać medycynę pola walki, bo to nie tylko udzielanie pierwszej pomocy. Pułkownik dr Robert Reczkowski nie ukrywa, że jest zwolennikiem szwedzkiego modelu obrony cywilnej, który skupia się na zaangażowaniu całego społeczeństwa w obronność kraju.
- Masowe szkolenia wojskowe to duże wyzwanie finansowe i logistyczne - mówił płk dr Robert Reczkowski. - Jestem pozytywnie nastawiony do tego projektu, ale wymaga on przygotowania.
Michał Sztybel
Agnieszka Marszał pytała także o szkolenia wojskowe. Premier Donald Tusk w piątek zapowiedział takie szkolenia dla każdego dorosłego mężczyzny. – Przede wszystkim zwrócę uwagę, że pan premier mówił o dobrowolności, nie ma mowy o powrocie do tradycyjnej służby wojskowej, że ktoś na rok czy dwa lata zostanie zabrany od swojej rodziny. O tym nie ma mowy, jest XXI wiek, są możliwości krótkich szkoleń, ćwiczeń. Nie mówimy o tym, że każdy ma być gotowy być w okopie, ale każdy ma być gotowy, żeby udzielić pierwszej pomocy, być w stanie pomagać logistycznie, zabezpieczyć inne granice niż te, gdzie toczy się wojna – w tym zakresie powinny być oczywiście szkolenia – zaznaczył.
– To jest oczywiście kwestia podejścia każdego z nas. W badaniu czy sondażu pewnie
byśmy powiedzieli, że czujemy się patriotami – więc warto, żebyśmy takie podstawowe szkolenie przeszli, ale mówimy naprawdę o podstawowym szkoleniu. Nie mówimy o to, żeby mieć przeszkolonych 35 milionów obywateli gotowych do leżenia w okopie, bo zupełnie nie o to chodzi – wskazał.
Szczegóły na temat szkoleń nie są na razie znane. Za to w naszym regionie rozpoczynają się szkolenia dla samorządowców, przewidziane w ustawie o obronie cywilnej. Prezydenci miast, burmistrzowie, wójtowie i starostowie będą zdobywać umiejętności w ośrodku szkoleniowym PSP w Łubiance i szkole podoficerskiej w Bydgoszczy.
Ewa Krause: Kobiety ciągle muszą upominać się o swoje prawa
Co to jest „szklany klif", „uciekająca drabina", „dziurawy rurociąg" i jaki mają wpływ na ograniczanie rozwoju kobiet, niwelowaniu różnic, np. przy pokonywaniu kolejnych stadiów kariery zawodowej - mówiła w Polskim Radiu PiK dr Ewa Krause z Wydziału Pedagogiki Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Mimo pozytywnych zmian na rynku pracy, wciąż możemy zauważyć pewne nierówności w tej kwestii - opowiadała. - Analizy rynku pracy i w Polsce, i na świecie wskazują, że nie jest równo. Aktywność zawodowa kobiet jest na niższym poziomie, wskaźnik zatrudnienia również. Z kolei wyższy jest poziom bezrobocia, są też nierówności w wynagrodzeniach i nikła obecność kobiet na stanowiskach decydenckich, kierowniczych.
Jeśli chodzi o średnią unijną, to w Polsce w tym kontekście wypadamy lepiej? - pytał Maciej Wilkowski.
- Tak, ale to nie znaczy, że kobiety nie potrzebują wsparcia. Bardzo często kobiety realizują to kosztem życia rodzinnego, czy macierzyństwa. (…)
Wojciech Nalazek: Na razie Strefa Płatnego Parkowania w Bydgoszczy nie będzie powiększana
Roman Bäcker: Przyjście Donalda Trumpa powoduje zmianę światowej geopolityki
Prezydent USA Donald Trump wygłosił swoje orędzie do Kongresu. Zapowiedział, że jest zdeterminowany, by zakończyć wojnę na Ukrainie. Cytował list od prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który deklarował gotowość do negocjacji pokojowych i może w każdej chwili podpisać umowę w sprawie minerałów. Czy to oznacza, że zakończenie działań wojennych jest bliskie? – Oznacza to tylko tyle, że Donald Trump wygłosił najdłuższe przemówienie do połączonych izb parlamentu amerykańskiego w historii Stanów Zjednoczonych i nic więcej. Jeżeli popatrzymy na realia, to pokój jest czymś niewątpliwie bardzo ważnym, wręcz decydującym dla Ukrainy, ale również dla Rosji. W czerwcu Rosjanom mają się zakończyć wszelkie zapasy uzbrojenia, przecież front cały czas działa, a polega na niszczeniu wszystkiego, co tam jest. Ukraina ma tylko sześć miesięcy zapasów amerykańskiego uzbrojenia, dostarczanego jeszcze przez Joe Bidena.
– Perspektywa możliwości walk z obu stron niesłychanie się zmniejsza. Za chwilę może się okazać, że wojska będą musiały przejść do działań bezpośrednich, do których do tej pory nie dochodziło. Perspektywa pokojowa jest bliższa, niż nam się wydaje, ale nie z tego powodu, że Trump to ogłosił. Ukraina i Rosja zaczyna rozumieć, że nie będzie rozstrzygnięcia i nie ma już tyle broni, żeby myśleć o całkowitym zwycięstwie jednej ze stron – dodał Bäcker.
Jaki wpływ na zakończenie wojny ma zmiana kierunku Stanów Zjednoczonych w stosunku do Rosji? Donald Trump nie mówi o Władimirze Putinie jako agresorze. – Problem jest o wiele poważniejszy. Przyjście Donalda Trumpa po raz drugi na stanowisko prezydenta powoduje tylko tyle, że zaczyna się zmieniać geopolityka świata. To nie jest tylko kwestia stosunku do Rosji. W ciągu dosłownie niecałych dwóch miesięcy zmienił cały sposób postrzegania Stanów Zjednoczonych, zarówno przez sojuszników, przez Rosję, jak i przez coraz bardziej zdziwione Chiny. Sojusznicy w tej chwili myślą o Donaldzie Trumpie, do tej pory prezydent Stanów Zjednoczonych był największym partnerem wszystkich państw członkowskich NATO, już nie mówiąc o wielu innych państwach. W tej chwili Stany Zjednoczone są traktowane jako nieobliczalne i w dużej mierze nieprzyjazne państwo wobec całej Europy.
– Już nie mówię o Kanadzie i Meksyku. To oznacza, że nastąpiła gwałtowna reorientacja sytuacji na świecie, o wiele większa niż tylko zmiana w stosunku do Rosji. Jeżeli mówi się w administracji amerykańskiej, a wspomina o tym nie tylko Elon Musk, że należy wyjść z NATO. To oznacza, że mamy do czynienia z całkowitym rozpadem świata zachodniego na USA i całą resztę. Ona może mieć łącznie budżet militarny mniej więcej porównywalny ze Stanami Zjednoczonymi, o ile zostanie znacząco podniesiony, ale nie jest to już taka ogromna przewaga nad Chinami, Rosją, Iranem, Koreą Północną, jaka była wtedy, kiedy istniało całe jednolite NATO. Mamy do czynienia z czymś całkowicie odmiennym, niż było do przyjścia Trumpa – opisał politolog.
Istotnym wydarzeniem dla geopolityki było spotkanie Donalda Trumpa z Wołodymyrem Zełenskim. – Ostatnia tego typu rozmowa odbyła się między Adolfem Hitlerem a premierem Czechosłowacji 14 marca 1939 roku, dzień przed wejściem Wehrmachtu do Czechosłowacji, zakończonym całkowitą okupacją tego państwa. Groźby i całkowicie niepotwierdzone posądzenia. Wydaje się, że ten sposób prowadzenia dialogu z ludźmi, którzy są reprezentantami sojuszniczych państw dawno odszedł w zamierzchłą przeszłość. Tutaj wróciła tego typu dyplomacja, która w dodatku jest otwarta, jasna i widoczna. Hitler oszczędził premierowi Czechosłowacji tego upokorzenia, jakie miał Zełenski w piątek. To nie oznacza, że Trumpa należy porównywać z Hitlerem. Mówię o stylu negocjacyjnym, o stylu rozmawiania, nie o kompromisach negocjacjach i o rozmowach, które chociażby udają, że jest się równy z równym, ale o wymuszeniach, groźbach, szantażach, o stwarzaniu sytuacji bez wyjścia. To nie jest typowe dla zachodnich demokracji. (...)
Zbigniew Derdziuk: Spada potencjał rozwoju demograficznego
Szef ZUS przyjechał na XXXII edycję Welconomy Forum w Toruniu. Jednym z tematów podjętych podczas tego spotkania jest starzejące się społeczeństwo. Według ekspertów to największe wyzwanie dla rynku pracy i systemów emerytalnych w całej Unii Europejskiej. One są ściśle powiązane z demografią. – Zdecydowanie tak, aczkolwiek to jest też aspekt polityki dzietności. Żyjemy dłużej i to jest właśnie jeden z czynników, że ta demografia jest ważna. Za ostatnie 35 lat żyjemy siedem-osiem lat dłużej. To znaczy, że trzeba być dłużej aktywnym zawodowo. Drugi punkt to dzietność, która rzeczywiście jest w Polsce niska – 1,16 za ostatni rok. Myślę, że teraz nie wzrośnie, niestety. Mimo wielu działań podejmowanych w tym zakresie, ale ratują nas cudzoziemcy. Mamy siedem procent osób z zagranicy, które pracują i płacą składki w ZUS-ie.
– Posiadanie większej liczby dzieci to decyzja każdej rodziny. Państwo wspiera zarówno w wymiarze ekonomicznym, jak i organizacyjnym. Jednym z projektów, które zostały ostatnio wdrożone, jest Aktywny Rodzic. Tu chodzi o to, że wiele osób chce łączyć karierę zawodową i posiadać dzieci. Stąd cały mechanizm wspierania osób pracujących: Aktywni w Pracy, Aktywni w Żłobku, Aktywni w Domu, czy tzw. babciowe, które kiedyś tak zostało nazwane. One służy temu, żeby młode kobiety nie traciły swojej kariery zawodowej i mogły mieć środki na zakontraktowanie kogoś, kto będzie opiekował się dziećmi. To może być też nawet babcia. Jeśli nie ma takiej osoby, to mają żłobki, które są finansowane z budżetu państwa – wskazał Derdziuk.
– To są procesy bardzo długo trwające. Jeśli kiedyś, po wojnie rodziło się więcej niż troje dzieci na jedną matkę w wieku rozrodczym, to później, jeszcze na początku lat 90. było to 2,1. To oznacza, że jeśli się rodzi mniej więcej 150 tysięcy dziewczynek, a kiedyś 350 tysięcy, to ten potencjał rozwoju demograficznego się bardzo skurczył. Ten proces jest tak długi, ale przewidywalny. ZUS liczy te wszystkie skutki demografii rozwoju gospodarczego. To też jest kwestia rynku pracy w tym zakresie, bo my dzisiaj mamy większą aktywność zawodową kobiet i akurat ten wskaźnik istotnie się poprawił. Mamy też migrantów, ale to oznacza, że nie zastąpimy dzieci. Szybko musimy myśleć o tym, jak zabezpieczyć środki na dotowanie tego deficytu, jak przyciągnąć innych pracowników, jak zwiększyć dzietność. Też trzeba pamiętać, że jeśli ktoś dzisiaj nie jest aktywny zawodowo i nie płaci składek, to jego emerytura będzie niższa – dodał prezes ZUS.
Przy okazji rozmów o problemach demograficznych, powraca dyskusja na temat wydłużenia wieku emerytalnego. – Tutaj nie ma takich planów i nikt na pewno tego nie podniesie, ale ZUS przygotował dla każdego zainteresowanego wiedzą, jaka będzie jego przyszła emerytura, kalkulator emerytalny zarówno na mZUS, jak i na naszych stronach. Ewentualnie nawet można zadzwonić na call center i sprawdzić sobie, ile wynosi nasza emerytura. Postulujemy, żeby każdy sprawdził swoją przyszłą emeryturę i podjął indywidualnie decyzję bez żadnego przymusu, czy chce dłużej pracować, czy nie.
Piotr Grudziński: W instytucjach pomocy społecznej zaczyna brakować pracowników
- Ten zawód nie interesuje młodych ludzi, tymczasem zapotrzebowanie na takie usługi będzie rosło, choćby dlatego, że społeczeństwo się starzeje – mówił Piotr Grudziński. - Jak wynika z szacunków, w 2060 roku 40 proc. Polaków będzie miało powyżej 60 lat. Brak rąk do pracy to dziś największy problem w pomocy społecznej. Dlatego nie bałbym się o brak liczby miejsc w instytucjach pomocowych, bardziej bałbym się o to, czy będziemy mieli kim w tych instytucjach pomocowych pracować.
Jak dodał gość „Rozmowy Dnia", prywatne domy pomocy społecznej radzą już sobie zatrudniając pracowników z Europy Wschodniej. - Domy pomocy społecznej, które są na garnuszku samorządów, jeszcze nie sięgnęły po ten zasób. To może być za chwilę problem, bo nie ma chętnych do pracy w zawodach pomocowych, stąd też pomysł rządu i Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, żeby dowartościować te zawody i wprowadzić tak zwane dodatki motywacyjne. Pracownicy jednostek organizacyjnych systemu pomocy społecznej otrzymali dodatki w wysokości 1000 zł miesięcznie, ale to kropla w morzu. Pamiętajmy, że to zostało zorganizowane na zasadzie programu rządowego, to nie jest wpisane do ustawy. (...)
Gość „Rozmowy Dnia" dodał, że przyszłość pomocy społecznej to odchodzenie od opieki instytucjonalnej na przykład na rzecz mieszkań wspomaganych.
Zobacz także
Rozmowa Dnia
2019-09-13, 06:15Gościem piątkowej Rozmowy dnia Radia PiK był poseł Antoni Mężydło, toruński kandydat KO do Senatu, a rozmawiano między innymi o trzydziestej rocznicy utworzenia rządu Tadeusza Mazowieckiego. Michał Jędryka: Dlaczego Senat… Czytaj dalej »

Przedstawiciel Lewicy: - Majątek powinni ujawniać małżonkowie. Nie ich dzieci
2019-09-12, 11:12- Ustawa o jawności majątku rodzin najważniejszych urzędników państwowych powinna być zawężona i nie powinna dotyczyć chociażby dzieci tych osób - stwierdził gość Rozmowy dnia PR PiK, Krzysztof Gawkowski - jedynka na liście… Czytaj dalej »

Lewica w Bydgoszczy: Nasz pakiet zdrowotny uleczy polską służbę zdrowia
2019-09-11, 19:32Leki za 5 złotych, zmniejszenie kolejek do lekarzy specjalistów i zwiększenie nakładów na polską służbę zdrowia - to wszystko deklaruje po wygranych wyborach Lewica. Czytaj dalej »

Kandydaci PiS do Senatu z okręgu toruńsko-włocławskiego łączą siły
2019-09-11, 18:48- Chcemy wspierać turystykę regionu, ochotnicze straże pożarne i modernizację wiejskich świetlic - mówił kandydat PiS z okręgu nr 11, wiceprezydent Torunia Zbigniew Rasielewski. Czytaj dalej »

Wsparcie dla niepełnosprawnych i seniorów. Pomysły senatora i byłej posłanki
2019-09-11, 17:35Senator Andrzej Kobiak chce aktywizacji zawodowej niepełnosprawnych. Była posłanka Iwona Kozłowska - lepszej opieki państwa nad seniorami. Politycy zorganizowali dzisiaj wspólną konferencję prasową. Czytaj dalej »

Konfederacja przedstawia kandydatów do Sejmu z powiatu nakielskiego
2019-09-11, 15:57Z listy Konfederacji z powiatu nakielskiego startuje czterech kandydatów: Luiza Kubacka, Mateusz Stachowiak, Dominik Kalinowski i Małgorzata Łusiak. Czytaj dalej »

Ireneusz Stachowiak: - Nie ma stanowczej reakcji, ani sprostowania ze strony posła
2019-09-11, 11:03Gość porannej Rozmowy Dnia PR PiK podkreślał, że jeśli ujawnione zeznania się potwierdzą, to może znaczyć, że w Inowrocławiu odkryta została nie tylko afera hejterska, ale i finansowanie działalności politycznej z pieniędzy… Czytaj dalej »

Ireneusz Stachowiak pyta posła Brejzę o pieniądze na kampanię wyborczą
2019-09-10, 19:35Ireneusz Stachowiak, kandydat do Sejmu z listy Prawa i Sprawiedliwości w okręgu bydgoskim, domaga się od posła Platformy Obywatelskiej Krzysztofa Brejzy publicznej odpowiedzi czy jego kampania była finansowana z pieniędzy pochodzącymi… Czytaj dalej »

PKW: w wyborach do Sejmu w całym kraju karta jednostronicowa
2019-09-10, 08:41Uchwałę w tej sprawie podjęła w poniedziałek PKW - poinformowała PAP szefowa Krajowego Biura Wyborczego Magdalena Pietrzak. Czytaj dalej »

Wiceminister Michałek: Gdy PiS wygra wybory, wszyscy będą zarabiać więcej
2019-09-09, 14:16'Hattrick Kaczyńskiego' był głównym tematem konferencji prasowej, zorganizowanej przez Iwonę Michałek w Grudziądzu. Wiceminister edukacji obiecała, że po wygranych wyborach prawie wszyscy będziemy zarabiać więcej. Czytaj dalej »