Rozmowa Dnia
Krzysztof Kukucki
Wiarygodny, mający doświadczenie i sukcesy na koncie, ale też umiejętność jednoczenia ludzi – taki według Krzysztofa Kukuckiego, prezydenta Włocławka powinien być kandydat Lewicy na prezydenta Polski.
– Deklaracje połączenia społeczeństwa padają z jednej i z drugiej strony, ale to one są odpowiedzialne za ten pożar, który trawi nasz kraj. Mówię o wojnie polsko-polskiej i mam wrażenie, że osoba, która może sprawić, że znowu będziemy mogli o Polsce, która jest domem wszystkich, gdzie każdy dobrze się czuje i nie jest stawiany po kątach przez oponentów politycznych, to musi być kandydat spoza tych dwóch teoretycznie największych partii – zaznaczył Kukucki.
Według prezydenta Włocławka kandydatem Lewicy na prezydenta będzie kobieta. – Natomiast to jest pytanie do władz krajowych partii.
Jednak nie brakuje głosów, że minister Agnieszka Dziemianowicz-Bąk nie jest chętna na opuszczenie Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej. Z kolei Magdalena Biejat przegrała w wyborach na stanowisko prezydenta Warszawy z Rafałem Trzaskowskim. „Na giełdzie” pojawiło się także nazwisko… Krzysztofa Kukuckiego, który wygrał z Markiem Wojtkowskim, startującym z ramienia Koalicji Obywatelskiej.
– Nie mam takiej wiedzy. Wymienianie mojej osoby w takim gronie jest bardzo miłe. Na chwilę obecną w 100 procentach, a może nawet więcej jestem skupiony na sprawach Włocławka. Wczoraj mieliśmy doskonałą konferencję, na którą zaprosiłem prezydentów byłych miast wojewódzkich. Rozmawialiśmy o deglomeracji i możliwości przyspieszenia rozwoju takich miast, jak Włocławek i to pochłania 100 procent mojego zaangażowania. Reszta, jak powiedziałem, to bardziej fakt medialne. W tym temacie nie toczą się żadne rozmowy. Radę krajową mamy 15 grudnia i dużo na to wskazuje, że wtedy zapadną te decyzje (…).
Grzegorz Boroń
Ryszard Petru
W tym tygodniu może zapaść decyzja w sprawie dnia wolnego od pracy w Wigilię. – Wygląda na to, że jest olbrzymia presja – no bo niestety zaczął się czas wyborów prezydenckich i to jest taki czas „świętych mikołajów”, żeby się przypodobać wyborcom, a nie pokazać im konsekwencje – mówił Ryszard Petru. – Dzisiaj mamy komisję, na której będziemy procedować ten projekt; prawdopodobnie następnego dnia znajdzie się „na Sejmie”, jakaś decyzja zapadnie. Nie chciałbym zdradzać jeszcze, ale przeraża mnie, że są chętni do kolejnych świąt – no i pytanie, dlaczego Wigilia ma być lepsza od Wielkiego Piątku? Tu zaczynamy głupią rozmowę, która nie uwzględnia w ogóle aspektów gospodarczych – uważa.
– Szukam kompromisu w sprawie częściowego zniesienia handlu w niedziele – wskazał również. Czy decyzje w tej sprawie zapadną przed majowymi wyborami prezydenckimi? – Powiem tak: jest szansa, ale pewności nie mam, bo to wszystko jest na tzw. „żyletki”. Szukam kompromisów, mam pomysły kompromisowe różnego rodzaju, konsultuję je teraz – na przykład, żeby decyzje, czy jest handel w niedzielę, czy też nie, podejmował samorząd poszczególnych gmin. Przestańmy dyskutować ideologicznie i szukajmy rozwiązań, które są dobre dla gospodarki i dla klientów – uważa.
Szymon Hołownia
Lider Polski 2050 jest przekonany, że będzie kandydatem popieranym także przez współtworzące Trzecią Drogę Polskie Stronnictwo Ludowe. A jak podchodzi do rywalizacji z innymi kandydatami na prezydenta? – Z przyjemnością skrzyżuję z nimi wyborcze szpady, pilnując – bo już raz w wyborach prezydenckich byłem – żeby to była walka fair play, żebyśmy przede wszystkim zajmowali się tym, co w ocenie każdego z nas jest najważniejsze. W mojej ocenie najważniejsze jest dzisiaj bezpieczeństwo i rozwój – mówił.
Szymon Hołownia oceniał też to, że w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 dwa największe kujawsko-pomorskie miasta zakwalifikowano do kategorii ośrodków regionalnych. Uważa, że ani Bydgoszcz ani Toruń same nie podniosą swojego znaczenia w dokumencie. – Jedynym rozwiązaniem jest współpraca, nie rywalizacja Bydgoszczy z Toruniem i Torunia z Bydgoszczą, tylko spięcie się w jakiś rodzaj metropolii, aglomeracji, i walka o to, żeby stać się realnym partnerem dla największych ośrodków Polsce – uznał.
Marcin Sypniewski
- Sławomir Mentzen wygra wybory prezydenckie - uważa Marcin Sypniewski, europoseł Konfederacji, wiceprezes Nowej Nadziei, który był gościem Rozmowy Dnia Polskiego Radia PiK. W ostatnich wyborach parlamentarnych jego ugrupowanie wypadło poniżej oczekiwań - zdobyło 7,16 proc. głosów wprowadzając do Sejmu 18 posłów. Dlaczego w wyborach prezydenckich ma być lepiej?
- Wyciągamy lekcje z porażek i ta kampania wygląda zupełnie inaczej - mówi Marcin Sypniewski. - Sławomir Mentzen rozpoczął objazd kraju. Odwiedzi kilkaset miejscowości. Dzisiaj (piątek, 22 listopada - przyp. red.) o godz. 16:00 mamy spotkanie na rynku w Świeciu, później, o godz. 18:00 w Grudziądzu. Rzeczywiście ta kampania jest bardzo intensywna i mamy nadzieję, że to zaprocentuje. Poza tym sytuacja jest inna. Wówczas były wybory skupione na tym, żeby odsunąć PiS od władzy. Większość ludzi szła, by właśnie w tej intencji głosować. Teraz są to wybory prezydenckie, gdzie decydują zupełnie inne rzeczy, chociaż także pojawia się rozczarowanie tą ekipą rządzącą, która przejęła władzę po PiS - ie, i nie do końca dotrzymała swoich obietnic.
Marcin Sypniewski przez wiele lat był związany z Bydgoszczą i naszym regionem. Europosłem został startując ze śląskiej listy Konfederacji. Nie zrywa kontaktów Pomorzem i Kujawami. W sobotę (23 listopada) otworzy swoje biuro parlamentarne w Bydgoszczy, a w przyszłym roku chce otworzyć drugie, prawdopodobnie w Mogilnie.
Marcin Skonieczka
– Każda umowa międzynarodowa, która dotyczy handlu, niesie pewnego rodzaju szanse, ale też zagrożenia. Co do katastrofy, to nie zgadzam się z tym stwierdzeniem, bo tutaj mówimy o zniesieniu cen. Unia Europejska cały czas współpracuje z krajami Mercosur. Ta wymiana handlowa trwa. Natomiast w ostatnich latach Unia Europejska straciła dominującą sytuację pozycję na rynku. Wyprzedziły nas Chiny. Pomysł jest taki, żeby odbudować tę pozycję. Donald Trump zapowiedział wprowadzenie cła, jeśli chodzi o produkty importowane do USA z Unii Europejskiej, więc ona musi szukać nowych rynków, gdzie będziemy mogli sprzedawać również polskie produkty – zaznaczył Skonieczka.
Poseł dodał, że faktycznie dużo mówi się o tej umowie pod kątem rolnictwa. Produkty z Brazylii, Argentyny, Urugwaju czy Paragwaju i innych średnio są o 25 procent tańsze niż te produkowane w Unii Europejskiej.
– Największe zagrożenie można zaobserwować w kwestii produkcji mięsa wołowego, drobiowego czy cukru. Przeciwnicy tej umowy nie mówią o tym, że w niej wynegocjowane są limity. Te mają wchodzić stopniowo, w ciągu sześciu lat. Zaczynamy od bardzo niskiego poziomu kwot importu z krajów Mercosur, po tym okresie ma być osiągnięty maksymalny pułap. W mojej ocenie on też nie jest wcale taki wysoki i nie powinien zaburzyć rynku Unii Europejskiej. Podam przykład mięsa wołowego, limit wynosi 100 tysięcy ton. Natomiast produkcja półtusz wołowych w Unii Europejskiej to jest osiem milionów ton. To nie jest wielka kwota, w całej Polsce produkuje się około 556 tysięcy ton, jeśli chodzi o masę tusz – wyliczył Skonieczka.
Członek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi zauważył zastrzeżenia rolników i ministra Czesława Siekierskiego i zgadza się z ich zdaniem. – Przerabialiśmy to na przykładzie importu produktów rolnych z Ukrainy, bo z jednej strony Unia Europejska w ramach wspólnej polityki rolnej nakłada na naszych rolników duże wymagania, dotyczące produkcji rolnej. Jest wiele obostrzeń, jeśli chodzi o stosowanie nawozów, środków chemicznych i dobrostanu zwierząt. Oni (kraje Mercosur – przyp.) takich norm nie mają. Jeśli ma powstać strefa Wolnego Handlu pomiędzy naszymi krajami, to powinniśmy zadbać o to, żeby były podobne standardy produkcji tej żywności. Te kwoty, o których mówiłem, tego nie zabezpieczają. Chodzi o ochronę konsumenta, bo jeżeli ja kupuję produkt w sklepie, to nie będę wiedział, w jaki sposób to mięso było wyprodukowane, czy jakiś produkt roślinny. Chyba, że będą jakieś jasne oznaczenia. Wtedy konsument będzie wiedział, ale lepiej byłoby, gdyby były te same standardy i wtedy byśmy nie mieli tych problemów. Przy tych samych standardach nasze rolnictwo na pewno wykaże się dużą konkurencyjnością. (...)
Piotr Kujawa
- Zależy nam przede wszystkim na dwóch postulatach: wzroście płac o 15 proc. oraz wprowadzeniu dodatków mieszkaniowych podobnych do tych, jakie są w wojsku - mówił Piotr Kujawa. Związkowcy, w odpowiedzi na ostatnie spotkanie w MSWiA wystosowali pismo, w którym określili czego oczekują od ministerstwa. - Chodzi o propozycje, dzięki którym policjant odczułby realny wzrost. Chcielibyśmy, by to było już od stycznia 2025, natomiast odpowiedzi oczekujemy do 30 listopada. Chcemy rozmawiać, chcielibyśmy podpisać takie porozumienie, które by nas satysfakcjonowało i gwarantowało wzrost uposażeń, czy żeby nowa siatka płac, modernizacja, korzystne rozwiązania weszły na przykład od stycznia 2026. To jest długi czas oczekiwania, więc jeszcze lepiej, gdyby korzystne rozwiązania weszły jak najszybciej.
Jeśli postulaty nie zostaną spełnione, Piotr Kujawa zapowiada, że NSZZ policjantów jest gotowy rozpocząć protest według zasad określonych w prawie, czyli na początek wejść w spór zbiorowy.
Ewa Jędzura
Takie rozwiązania przewiduje obywatelski projekt złożony przez pielęgniarki w maju ubiegłego roku. Jak wyjaśnia Ewa Jędzura, pielęgniarki wynagradzane są najczęściej według kwalifikacji wymaganych, a nie posiadanych, co powoduje, że czują się dyskryminowane.
- Niezakwalifikowanie pielęgniarki do odpowiedniej grupy – czyli, jeżeli ma tytuł specjalisty albo tytuł magistra ze specjalizacją, a jest zakwalifikowana o grupę niżej - to oznacza dla niej znaczne różnice w wynagrodzeniu – tłumaczy Ewa Jędzura. - Naszą propozycją jest zminimalizowanie różnic między grupami. Oczywiście te różnice muszą być, bo po to się koleżanki kształciły, żeby zostały za to docenione, również finansowo, ale nie może to być kwota około 3 tysięcy. My dopuszczamy około 500-600 zł i taka jest propozycja w naszej społecznej inicjatywie ustawy.
Wtorkowy protest pielęgniarek i położnych pod Kancelarią Premiera w Warszawie ma zwrócić uwagę także na pogarszającą się sytuację kadrową w służbie zdrowia . W Polsce na 1000 mieszkańców przypada sześć pielęgniarek. To jeden z najniższych wskaźników w Europie.
Filip Grega
Nasz rozmówca stwierdził jasno – sytuacja na naszych drogach jest bardzo zła. – Jutro zginą cztery osoby i pojutrze zginą cztery osoby. Niestety tak to w Polsce wygląda. Każdego dnia giną ludzie na polskich drogach. Przyczyn tego jest bardzo dużo i są one zróżnicowane, trudno je wszystkie wymienić. Jedną z kluczowych elementów jest jednak mentalność – stwierdził Grega.
To właśnie wspomniana mentalność jest zdaniem socjologa kluczem do kłopotów. – W Polsce mamy pewien kult obchodzenia prawa. Pozwalamy sobie bardzo często przymykać oko na obowiązujące prawo w zakresie również ruchu drogowego. Zaczynamy od byle jakiego parkowania, niechętnego włączenia kierunkowskazów, potem gdzieś ignorujemy niektóre znaki drogowe, później większość, przekraczamy prędkość i kończy się tragedią. Czy jest ktoś, kto może z czystym sumieniem powiedzieć, że nigdy nie złamał jakiegoś przepisu ruchu drogowego? – powiedział Grega. – Czasami jesteśmy „przeznakowani”, ale niestety jak Polacy dostaną palec, to wezmą całą rękę. Gdzie można by jechać bezpiecznie 90 kilometrów na godzinę, drogowcy stawiają „70”, bo kierowcy i tak będą jechać 90 albo więcej – dodał.
Zdaniem socjologa nadchodzące zmiany w prawie są krokiem w dobrą stronę. – Zmiana, która jest zaproponowana w ustawie o kierujących pojazdami, jest z nami kilkanaście lat. Problem w tym, że nie obowiązuje. Z konferencji prasowej, która się odbyła kilka dni temu, dowiedzieliśmy się, że prawdopodobnie wreszcie ruszy okres próbny. Ruszą obowiązkowe szkolenia z zagrożeń w ruchu drogowym dla młodych kierowców, świeżo po odebraniu uprawnień. Zostały one tak zaprogramowane, aby w części teoretycznej omówić podstawowe zagadnienia, a w części praktycznej pokazać, jak łatwo przekroczyć prędkość, jak fizyka działa na pojazd. Celem jest wręcz wystraszenie kierowców, że bardzo łatwo popełnić błąd, który będzie miał tragiczne skutki – stwierdził rozmówca.
Andrzej Kobiak
Zobacz także
Młoda Lewica i Socjaldemokraci chcą odsunąć ministra Czarnka i dać podwyżki nauczycielom
2023-09-07, 19:27- Chcemy skupić się na tym, żeby w końcu odsunąć ministra Czarnka od szkoły, by wyrzucić z polskiej szkoły homofobię i hejt - tak mówili podczas konferencji w Toruniu działacze Młodej Lewicy i Federacji Młodych Socjaldemokra… Czytaj dalej »
Kandydat Nowej Lewicy: Będę walczył o budowę ważnej drogi w Grudziądzu
2023-09-07, 15:42Przebudowa trasy średnicowej w Grudziądzu to jeden z głównych punktów programu wyborczego Łukasza Kowarowskiego z Nowej Lewicy. Polityk startujący z pozycji numer trzy w okręgu numer 5 chce zabiegać o dofinansowanie tej inwestycj… Czytaj dalej »
Szef MEiN: „Bon szkolny – poznaj Polskę” to kolejny punkt programu PiS
2023-09-07, 08:30Szef MEiN Przemysław Czarnek ogłosił w czwartek kolejny punkt programu PiS. - To „Bon szkolny - poznaj Polskę”, czyli dofinansowanie wycieczek edukacyjnych dla każdej klasy, każdego ucznia - poinformował. Czytaj dalej »
Jakub Andrzej Lisiecki z Konfederacji kandydatem do Senatu z okręgu włocławskiego
2023-09-07, 08:29Włocławianin Jakub Andrzej Lisiecki z Konfederacji to pierwszy zarejestrowany kandydat do Senatu w okręgu wyborczym nr 13, obejmującym Włocławek oraz powiaty włocławski, aleksandrowski, lipnowski i radziejowski. Czytaj dalej »
Tak się prezentuje Trzecia Droga w Grudziądzu. Co proponują Beata Gurbin i Ryszard Bober?
2023-09-06, 14:00Trzecia Droga zaprezentowała w Grudziądzu swoich kandydatów do Sejmu i Senatu. Z pozycji 3 w okręgu numer 5 wystartuje Beata Gurbin, a wspólnym kandydatem Paktu Senackiego jest Ryszard Bober. Czytaj dalej »
Mikołaj Bogdanowicz: O rolników musimy dbać, bo są naszym dobrem narodowym [Rozmowa Dnia]
2023-09-06, 09:44- To, co proponujemy, może korzystnie zmienić rynek spożywczy i jego ceny — zwracał uwagę gość Rozmowy dnia Polskiego Radia PiK Mikołaj Bogdanowicz, kandydat do Senatu w okręgu inowrocławskim i wojewoda kujawsko pomorski. A chodzi… Czytaj dalej »
O rozbudowę dróg i poprawę jakości życia na osiedlach będzie zabiegać Ireneusz Stachowiak
2023-09-05, 20:09Ireneusz Stachowiak ogłosił start w wyborach do sejmu. Inowrocławianin z hasłem „Ostatni na liście” reprezentuje Prawo i Sprawiedliwość. Podczas konferencji prasowej zapewnił, że jako poseł będzie dbał o potrzeby lokalnej … Czytaj dalej »
Ekolodzy poprą kandydatów deklarujących walkę o klimat, a później będą ich rozliczać [wideo]
2023-09-05, 18:45„W nadchodzących wyborach zagłosujemy na osoby, które będą działać na rzecz klimatu i ochrony środowiska' - mówią działacze ekologiczni. W Bydgoszczy przedstawiciele trzech organizacji mówili o ekopostulatach dla województwa… Czytaj dalej »
Poseł Łośko (KO): Bez prestiżu finansowego nie będzie miał kto uczyć naszych dzieci
2023-09-05, 16:20Po 8 latach rządów PiS polskie szkoły borykają się z licznymi problemami - mówiła na konferencji prasowej poseł Koalicji Obywatelskiej Magdalena Łośko. Główną bolączką systemu edukacji w Polsce zdaniem polityk są zbyt teoretyczne… Czytaj dalej »
Kandydaci Paktu Senackiego: Startujemy, by rozwiązywać problemy małych ojczyzn
2023-09-05, 14:47Czterech z pięciu kandydatów Paktu Senackiego z województwa kujawsko-pomorskiego zaprezentowało się na konferencji prasowej w Bydgoszczy. Czytaj dalej »