Rozmowa Dnia
Andrzej Kobiak
Można przesłać pytanie na adres: rozmowadnia@radiopik.pl mailto:rozmowadnia@radiopik.pl.
Marcinem Zajączkowski
- Największym problemem, który na dzień dzisiejszy identyfikujemy jest problem z personelem medycznym - mówi Marcin Zajączkowski. - Mam tu na myśli lekarzy balneologów po specjalizacji albo po kursie balneologicznym, którzy mogliby pracować w uzdrowiskach. Jest to bardzo poważny problem (...). Lekarze nie są zainteresowani taką formą rozwijania się w swoim zawodzie. Chętniej widzieliby się pewnie w roli operatorów, kardiologów i innych specjalizacji, powiedzmy - ostrzejszych, a niekoniecznie w roli lekarz balneologa, który pracuje na co dzień z seniorami. Oczywiście, rozmawiamy z Ministerstwem Zdrowia i z Narodowym Funduszem Zdrowia, zastanawiamy się wspólnie, w jaki sposób dostosować oczekiwania instytucji, które są odpowiedzialne za służbę zdrowia w Polsce, do faktycznych realiów rynku, jeżeli chodzi o liczbę personelu medycznego przypadająca na konkretną liczbę kuracjuszy (...).
Małgorzata Jarocka-Krzemkowska
O to w „Rozmowie Dnia” Iwona Muszytowska-Rzeszotek zapytała st. bryg. Małgorzatę Jarocką-Krzemkowską, rzeczniczkę prasową Komendy Wojewódzkiej Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
Mamy już sezon grzewczy, a więc wzrasta ryzyko ulatniania się tlenku węgla. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska zaznaczyła, że gaz ten jest bardzo niebezpieczny. – Czad nazywamy cichym zabójcą, bo go nie czuć, nie widać, on po cichu po prostu dusi. Jest on na tyle wredny, że jest tylko nieco lżejszy od powietrza, przez co z tym powietrzem doskonale się miesza. To sprawia, że wszędzie może się schować – powiedziała rzeczniczka.
Co gorsza, zatrucie czadem możemy źle zdefiniować. – Czujemy się tylko zmęczeni, senni. Dopiero później pojawiają się bóle i zawroty głowy. Potem z kolei pojawia się śmierć – dodała.
Ważne zatem, by mieć w swoim miejscu zamieszkania odpowiedni czujnik. Być może niebawem nie będzie to już problem stojący po stronie mieszkańców. – Szykuje nam się rewolucja, jeśli chodzi o budynki mieszkalne. Jako PSP zabiegamy, by w nowych budynkach obowiązkowo montować czujniki dymowe i tlenku węgla. W 2030 roku wszyscy powinniśmy mieć takie urządzenia – zaznaczyła Jarocka-Krzemkowska.
Podczas Rozmowy Dnia nasz gość opowiedział też o tym, jak wyglądają czujniki i gdzie należy je umieścić. – Czujkę dymową warto zamontować na środku sufitu, czy też na klatce schodowej. Z czujką czadową jest inaczej. Montujemy ją na ścianach lub stawiamy na półce na wysokości, na której najczęściej przebywamy – powiedziała rzeczniczka wojewódzkiej PSP.
Anna Jackowska
– Widzimy, jakie są w ogóle realia na rynku pracy i jakie są deficyty kadrowe w firmach, które absolutnie nie chcą zwalniać, tylko chcą zatrudniać dodatkowe kadry. Zawsze w takiej sytuacji pojawia się pytanie: kto będzie zwalniany i kogo dotyczyć mają te zwolnienia grupowe? U nas są one z reguły efektem czegoś, co jest ponad lokalne, to znaczy sytuacji w Europie i na świecie. Może to wynikać z faktu, że dana firma zagraniczna zamyka swoje zakłady w Polsce. To tak naprawdę jednak dowód, że nasza gospodarka jest gospodarką globalną – powiedziała Jackowska.
Czy przenoszenie zakładów z Polski w inne miejsce oznacza, że przestaliśmy być atrakcyjni? – Polska mimo wszystko cały czas jest atrakcyjnym rynkiem, jeżeli chodzi o inwestycje zagraniczne. Nasz region, w momencie kiedy infrastruktura drogowa znacznie się poprawiła, stał się bardziej atrakcyjny. Nasz region jest też atrakcyjny, gdyż jest centralnie usytuowany – dodała rozmówczyni.
Pojawia się zatem pytanie, czemu bezrobocie w naszym regionie wciąż pozostaje wysokie. – Trzeba spojrzeć głębiej. Na nasz region składają się 23 różne powiaty. Cztery z nich to powiaty grodzkie, czyli duże miasta. Mamy duże ośrodki wokół nich, gdzie stopa bezrobocia jest niska. Mamy też jednak inne regiony: powiat włocławski, powiat lipnowski czy radziejowski, gdzie od lat obserwujemy najwyższe stopy bezrobocia – stwierdziła Jackowska.
Krzysztof Kukucki
Sławomir Kliszewski
To, co zebraliśmy podczas naszej radiowej akcji od wczoraj trafia do potrzebujących. O finale akcji pomocy powodzianom Maciej Wilkowski rozmawiał z jej inicjatorem Sławomirem Kliszewskim.
Kubki, sztućce, kuchenki mikrofalowe, ubrania, koce, przedłużacze – to tylko część darów, które nasi Słuchacze przynieśli do radia w ramach akcji pomocy dla powodzian.
Sławomir Kliszewski wraz z kolegami we wtorek ładował zebrane rzeczy do samochodów dostawczych, a w środę rano konwój ruszył w drogę. Na Dolnym Śląsku nasza ekipa pozostanie do piątku. Odwiedzamy 11 miejscowości, a w nich prawie 50 adresów.
Co się dzieje na miejscu? Jak wyglądają spotkania z mieszkańcami? O to Sławomira Kliszewskiego pytał Maciej Wilkowski:
- Radość wielka, po prostu ze szczęścia można się popłakać, widząc ich reakcję na nasz przyjazd, że dowieźliśmy te dary - mówi Sławomir Kliszewski. - Po pierwszym pobycie w Żelaźnie, w Ołdrzychowicach Kłodzkich wiedziałem, czego im potrzeba, dlatego celowaliśmy w takie najprostsze rzeczy: talerze, kubki, sztućce, czajniki, pościele. Chodziło o to, żeby te rzeczy były w miarę lekkie, żeby ich jak najwięcej dowieźć i zaspokoić potrzeby jak największej liczby rodzin (...). Jakaś pani mówi, że schudła 10 kilo, a ja jej na to, że się świetnie składa, bo jest teraz taka schlank kobieta (szczupła - przyp. red.), a my mamy dla niej ciuchy. Ona odpowiada, że nic nie potrzebuje, a potem widzę na zdjęciu, jak ta sama kobieta, bardzo szczęśliwa, stoi w nowej kurtce, z drugą kurtką w rękach, z chemią, z jedzenie, z ręcznikami. Na pożegnanie popłakała się ze szczęścia. A my byliśmy szczęśliwi, że mogliśmy pomóc (...).
Szymon Ostrowski
Monika Chlebicz
W naszym regionie bydgoscy policjanci prowadzą dwa postępowania dotyczące znalezienia w cukierkach niebezpiecznych elementów metalowych. Sprawa dotyczy słodyczy zbieranych przez dzieci podczas Halloween. Jak wyjaśniała mł. insp. Monika Chlebicz, takie działanie to narażenie człowieka na utratę zdrowia i życia, za co grozi do trzech lat pozbawienia wolności.
– Niezwykle ważna w tym temacie jest czujna postawa rodziców – dodała. – Pamiętajmy o tym, że zadbać o bezpieczeństwo naszych dzieci i jako rodzice wydaje mi się niebagatelny rolę do odegrania. Jeśli dzisiaj w przestrzeni medialnej czy mediów społecznościowych pojawiają się doniesienia, że takie zdarzenia miały miejsce, to na pewno w pierwszej kolejności powinniśmy przejrzeć te cukierki, które jeszcze zostały.
Michał Sztybel
Jacek Karnowski
Wśród tematów pojawiły się także: wydawanie unijnych pieniędzy w naszym województwie oraz inwigilowanie Pegasusem.
– Takie spory nie są niczym nowym. Mieliśmy to samo na Pomorzu, między Gdańskiem a Gdynią. Na końcu, dzięki temu, że połączył ich ZIT (Zintegrowana Inwestycja Terytorialna – przyp.) Trójmiejski, udało się rozwiązać tę sytuację. Przy okazji odbyło się bardzo wiele spotkań prezydenta Szczurka z prezydentem Adamowiczem. Czasami żartowaliśmy, że prywatnie też nam pomogły te spotkania – opowiadał Karnowski.
Porównywalną różnicę zdań wydać na przykładzie Bydgoszczy i Torunia. Maciej Wilkowski przypomniał, że na początku lipca nie było zgody na marginalizację tych miast w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050. Następnie pojawiła się seria stanowisk: sejmiku województwa o metropolii Bydgosko-Toruńskiej, w podobnym tonie wypowiedziała się Rada Miasta Torunia. Z kolei odcinające się stanowisko opracował bydgoski ratusz. W konsultacjach dotyczących KRK wpłynęło łącznie ponad 700 uwag od strony społecznej z naszego regionu.
Odpowiedź od pani minister Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz została różnie odczytana. Wicemarszałek Zbigniew Ostrowski mówił o obawach, że w sprawie ponadregionalnej metropolii „klamka zapadła”. Inaczej stanowisko ministerstwa odczytali wojewoda Michał Sztybel i prezydent Bydgoszczy Rafał Bruski.
W takim razie, czy w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 w województwie kujawsko-pomorskim będzie ośrodek o znaczeniu ponadregionalnym? – To zależy od mieszkańców i władz metropolii, czy miast takich, jak Toruń i Bydgoszcz, które rzeczywiście się świetnie rozwijają, jak całe województwo. Natomiast nikt metropolii nigdy nie tworzy na siłę. Współpracę metropolitalną muszą wykreować same samorządy, sami mieszkańcy. Mamy na przykład jeden punkt styczny, to jest wspólna uczelnia, w pewnym sensie. Zobaczmy, że Uniwersytet Mikołaja Kopernika to jednocześnie Akademia Medyczna w Bydgoszczy. Można powiedzieć, że to jest taki przykład współpracy.
– Mamy też województwo lubuskie, gdzie z jednej strony jest siedziba marszałka, z drugiej wojewody, w dwóch różnych miastach. Tam chodzi o Gorzów Wielkopolski i Zieloną Górę. Natomiast to, czy miasta będą razem tworzyły metropolie, czy będą starały się budować metropolie oddzielnie, to zależy przede wszystkim od mieszkańców i od włodarzy tych miast. Oczywiście, łatwiej jest to zrobić razem, niż osobno, patrząc na potencjał, ale też na konkurencję. Na północy znajduje się metropolia Gdańsk-Gdynia-Sopot, czy z drugiej strony metropolię wokół Poznania. To są silne ośrodki miejskie. Pytanie do władz Bydgoszczy i Torunia oraz do mieszkańców, tych miast i okolicznych gmin, czy są w stanie wykreować dwie duże metropolie, czy też będą budować jedną – zaznaczył Karnowski.
Wiceminister podkreślił też, że odległość między jednym a drugim miastem to jest 50 kilometrów, dla porównania między Gdańskiem a Gdynią, jadąc poprzez Sopot to około 25 kilometrów, a tak naprawdę nie ma różnicy, kiedy się przekracza granicę tych miast.
Jednak między Bydgoszczą i Toruniem a Trójmiastem jest spora różnica, miasta z Kujaw i Pomorza mają oddzielne ZIT-y. – Tutaj uważam, że stanowisko ministerstwa jest słuszne. On stwierdza fakt, a nie to, co będzie w 2050 roku. Pytanie jest oczywiście o to, czy Bydgoszcz i Toruń będą w stanie osobno stworzyć ośrodek ponadregionalny, czy jedyną szansę mają razem. Zostawmy to, bo ani Unia Europejska, ani rząd polski nie będzie nigdy nikogo zmuszać do współpracy, do jedności i tworzenia jednego organizmu. To zależy już od władz miast i przede wszystkim od mieszkańców, czy przedsiębiorców, którzy tutaj istnieją na tym terenie. (...)
Zobacz także
599 komitetów wyborczych z regionu zgłosiło swój udział w wyborach samorządowych
2024-02-13, 13:22Delegatury Krajowego Biura Wyborczego w Bydgoszczy, Toruniu i Włocławku zakończyły w poniedziałek przyjmowanie zgłoszeń o utworzeniu komitetu wyborczego. Sprawdziliśmy, ile takich komitetów chce uczestniczyć w kwietniowych wyborach… Czytaj dalej »
Łukasz Schreiber z poparciem Konfederacji. Powstał KWW „Bydgoska Prawica”
2024-02-12, 18:11Przedstawiciele Konfederacji, Solidarności i lokalnych stowarzyszeń wystartują w nadchodzących wyborach samorządowych w Bydgoszczy z listy Komitetu Wyborczego Wyborców Łukasza Schreibera „Bydgoska Prawica”. Czytaj dalej »
Schreiber: Musimy odpowiedzieć na największy problem komunikacji miejskiej – brak kierowców [Rozmowa dnia]
2024-02-12, 09:45Łukasz Schreiber, kandydat na prezydenta Bydgoszczy, który był gościem „Rozmowy dnia” w Polskim Radiu PiK, odpowiedział m. in. na zarzut sformułowany po jego niedzielnej (11 lutego) konwencji. Platforma Obywatelska zarzuciła mu… Czytaj dalej »
Rozmowa Dnia
2024-02-12, 06:00Gościem „Rozmowy dnia' będzie Łukasz Schreiber, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Bydgoszczy. Rozmawialiśmy o trwającej kampanii wyborczej. Michał Jędryka: Jak sam Pan mówi, jest Pan na razie jedynym kandydatem, który… Czytaj dalej »
Schreiber zapowiada darmową komunikację. I ogłasza hasło kampanii: „Naprzód Bydgoszcz"
2024-02-11, 15:37- Musimy się porównywać do miast tej samej wielkości, czyli Lublina, Szczecina i Katowic — mówił w niedzielę na spotkaniu z mieszkańcami Łukasz Schreiber, kandydat Prawa i Sprawiedliwosci na prezydenta Bydgoszczy. Czytaj dalej »
Były wojewoda Mikołaj Bogdanowicz ogłosił start w wyborach. Tę gminę dobrze zna
2024-02-10, 15:55Wojewoda kujawsko-pomorski w latach 2015-2023 Mikołaj Bogdanowicz ogłosił start w wyborach na burmistrza Kruszwicy. Polityk związany od lat z Prawem i Sprawiedliwością w kwietniowych wyborach samorządowych wystartuje z własnego ko… Czytaj dalej »
Arkadiusz Fajok: Przede wszystkim mamy działać, a nie dokonywać wojenek [Rozmowa dnia]
2024-02-08, 09:55Bezpłatna komunikacja miejska - tego pomysłu bronił Arkadiusz Fajok, niezależny kandydat na prezydenta Inowrocławia, który był gościem „Rozmowy dnia” Polskiego Radia PiK. Czytaj dalej »
Paweł Gulewski będzie kandydatem Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Torunia
2024-02-07, 21:07Paweł Gulewski, do niedawna zastępca prezydenta Michała Zaleskiego, będzie startował z ramienia KO w wyborach na prezydenta Torunia - dowiedziało się Polskie Radio PiK. Decyzję zatwierdził toruński zarząd Platformy Obywatelskie… Czytaj dalej »
We Włocławku nie będzie wspólnej listy KO i Lewicy. „Do tanga trzeba dwojga”
2024-02-07, 18:57W Bydgoszczy Lewica i Koalicja Obywatelska rozmawiają o wspólnej liście w wyborach samorządowych, natomiast we Włocławku, gdzie miastem rządzi właśnie taka koalicja, o wspólnej liście nie ma mowy. Przeciwnie, miedzy obydwoma ugrupowaniami… Czytaj dalej »
Edukacja, kultura, sport we Włocławku. Działacze KO podsumowują kadencję
2024-02-07, 17:10Modernizacja biblioteki, budowa Skarbca Fajansu, wskrzeszenie szkolnego związku sportowego, remonty szkół i doposażanie pracowni - to włocławscy radni i działacze Koalicji Obywatelskiej wymieniają jako swoje sukcesy. Na konferencjach… Czytaj dalej »