Zbigniew Ziobro: Jeśli wygramy wybory, zmusimy UE do wypłaty środków z KPO [Rozmowa dnia]
- Polska ma możliwość wymuszenia na Unii Europejskiej wypłaty należnych środków z Krajowego Planu Odbudowy i zrobi to po wyborach, jeśli Zjednoczona Prawice je wygra — uważa Zbigniew Ziobro — minister sprawiedliwości, który był dziś gościem „Rozmowy dnia" Polskiego Radia PiK.
Michał Jędryka: Był Pan w minioną niedzielę w Inowrocławiu. Jaki był cel Pana wizyty?
Zbigniew Ziobro: Byłem wspierać pana Ireneusza Stachowiaka i wszystkich kandydatów Zjednoczonej Prawicy w nadchodzących wyborach, ale też przekonywać mieszkańców, by udali się na referendum. To niezwykle ważne referendum, bo jeżeli 50 proc. wyborców weźmie w nim udział i powie, że nie zgadza się na relokację imigrantów, to jakikolwiek rząd by nie rządził, będzie tym związany na mocy ustawy i nie będzie mógł przyjmować tysięcy uchodźców, których bogate kraje chcą nam przekazać - zwłaszcza tych, z którymi mają największe problemy, jeżeli chodzi o przestępczość zorganizowaną i brak chęci do pracy. Chcą, żebyśmy to my Polacy ich utrzymywali, sami stworzyli ten problem, a teraz mówią, że solidarność ma być pod pistoletem sankcji finansowych, jeśli się na to nie zgodzimy.
Jeśli więc referendum będzie wiążące, pójdzie 50 proc. obywateli - Polacy wypowiedzą się, że sobie tego nie życzą, to ustawowo jest to zobowiązanie dla każdego rządu, który nie będzie mógł się na to zgodzić i ma przed Unią Europejską „glejt”.
Nie będzie można również sprzedawać spółek Skarbu Państwa, wyprzedawać majątku narodowego. Na ile to jest twarde zobowiązanie - nie będzie można wtedy sprywatyzować żadnej spółki Skarbu Państwa?
- Co do zasady - prywatyzacja nie będzie mogła być prowadzona. Można sobie wyobrazić jakieś indywidualne roszady, związane z reorganizacją spółek Skarbu Państwa. Jesteśmy ciężko doświadczeni prywatyzacją z początku lat 90., gdzie za przysłowiową złotówkę sprzedawano wielki majątek – mówiąc, że kapitał nie ma narodowości i że to się opłaca. Wiemy, że wiele przedsiębiorstw zostało kupionych, a następnie zlikwidowanych, ponieważ konkurencja likwidowała sobie tutaj konkurencję. Woleli traktować nas jako rynek zbytu, a produkcję przenosić, czy rozwijać u siebie.
W Bydgoszczy mamy takie przykłady – chociażby Zachem…
- To jest jeden z przykładów mi znanych. Takich przykładów jest dużo, dużo więcej - na przykład cementownie w Polsce. Budujemy autostrady, drogi, a liczne nasze znakomite, nowoczesne cementownie zostały właśnie w ten sposób kupione, a następnie zamknięte. Tak samo przemysł przetwórczy, jeżeli chodzi o żywność. Dlatego kapitał ma narodowość, ludzie kierują się interesami, które wykraczają poza myślenie w aspekcie czysto ekonomicznym. Często też kalkulują, że bardziej opłaca im się u siebie, bo jest przyjemnie, mają wszystko pod kontrolą i przenoszą produkcję do siebie. Są tam też lokalni politycy, którzy na to naciskają. Tak wygląda świat. To są tylko idealistyczne założenia, z lektury liberałów, że kapitał nie ma przynależności narodowej. Ma, liczą się interesy też narodowe, o czym świadczy najlepiej w tej chwili choćby spór z Ukrainą o zboże. Niemcy i Francuzi rozgrywają w nim nas z Ukraińcami, bo chcą, żeby Polacy nie tylko transferowali – umożliwiamy bowiem transfer ukraińskiego zboża do portów bałtyckich, żeby można je było dalej eksportować - ale też żeby zboże z Ukrainy zalewało nasz rynek. Chcą to na nas wymusić i pani von der Leyen – Niemka nie przypadkiem oraz pan Zełenski uznali, że wykorzystają tę sytuację, by doprowadzić do upadłości polskie rolnictwo, by zostało „zagospodarowane” przez oligarchów, czy duże firmy zachodnie i ukraińskie. Na to nie możemy pozwolić, to tez jest gra. Gospodarka ma kapitał, interes narodowy się liczy i to jest kolejny tego przykład.
Gdy się rozmawia z politykami opozycji, mówią tak: „dawno dostalibyśmy pieniądze z Krajowego Planu Odbudowy, gdyby nie minister Ziobro”. Pan podobno to wszystko blokuje. Pan nie chce tych pieniędzy?
- (śmiech) To między bajki włóżmy. Oczywiście te pieniądze są blokowane głównie przez Niemców, Brukselczyków można powiedzieć, ale wiadomo, kto tam pociąga za sznurki, jakie państwo jest najpotężniejsze, jakie ma wpływy. Zresztą pani komisarz jest przecież niemiecką polityk, z rządu pani kanclerz Merkel, przyjaciółką Donalda Tuska, o czym z ostentacją mówi i pokazuje to też w publicznych wystąpieniach. Ona to robi przede wszystkim pod namową polityków Platformy i Lewicy, którzy działają na szkodę polskiego państwa, o czym świadczy przecież to, co robią w Parlamencie Europejskim. Przecież oni podjęli, inicjowali liczne uchwały - pierwszą z nich pan Trzaskowski przygotowywał, jest to udokumentowane - które zmierzały do tego, by szantażować Polskę i blokować pieniądze. (…)
Polska ma możliwość wymuszenia na Unii Europejskiej wypłaty należnych środków z Krajowego Planu Odbudowy i zrobi to po wyborach, jeśli Zjednoczona Prawica je wygra. Unia bierze pieniądze od państw członkowskich i musi mieć – co wynika z twardych zapisów – ich zgodę, jednomyślność, która tak boli Niemców - na podniesienie podatków. Potrzebuje jej od poszczególnych krajów, czyli również od nas. Jeżeli my się na to nie zgodzimy, to wtedy im się wszystko zawali. Warunkiem, żebyśmy się mogli zgodzić musi być nasz interes, a interesem polskiej gospodarki będzie się kierował rząd Zjednoczonej Prawicy. (...)
Zobacz także
Prezydent podpisał ustawę w sprawie organizacji wyborów
2020-06-02, 21:42Prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę o szczególnych zasadach organizacji wyborów powszechnych na Prezydenta RP zarządzonych w 2020 roku z możliwością głosowania korespondencyjnego - poinformował we wtorek na Twitterze rzecznik… Czytaj dalej »
Poseł Tomasz Lenz mówi: sprawdzam. Chodzi o wyborcze obietnice Andrzeja Dudy
2020-06-02, 17:55Poseł Tomasz Lenz rozlicza obietnice prezydenta Andrzeja Dudy. Jak wskazuje toruński polityk Platformy Obywatelskiej, najważniejsze niezrealizowane z ostatniej kampanii wyborczej postulaty to między innymi podniesienie kwoty wolnej od… Czytaj dalej »
Rozmowa Dnia z Tomaszem Latosem: - W co gra opozycja? W destabilizację i chaos
2020-05-27, 10:30Gość Rozmowy dnia Polskiego Radia PiK przypuszcza, że jedna z poprawek senackich ma spowodować przesunięcie wyborów prezydenckich na dni po 6 sierpnia. Czytaj dalej »
W urzędzie zbierano podpisy pod kandydaturą na prezydenta? Sprawdza to policja
2020-05-26, 20:25Policja prowadzi postępowanie sprawdzające w związku z zawiadomieniem o zbieraniu w Świeciu podpisów pod jedną z kandydatur na prezydenta - poinformował oficer prasowy tamtejszej komendy powiatowej st. sierż Damian Jankowski. Czytaj dalej »
Europoseł Karski: Mechanizm „ulica i zagranica” przed wyborami to standard [wywiad]
2020-05-26, 10:42- Przed wyborami zawsze uruchamiany jest mechanizm „ulica i zagranica” - uważa europoseł Karol Karski, który był dziś gościem Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK. Eurodeputowany określił w ten sposób wczorajszą debatę w Parlamencie… Czytaj dalej »
Dariusz Kurzawa: Zbieranie podpisów dla Rafała Trzaskowskiego nie oznacza jego poparcia
2020-05-25, 09:26Zbieranie przez Polskie Stronnictwo Ludowe podpisów dla kandydatury Rafała Trzaskowskiego w wyborach prezydenckich nie oznacza jego poparcia, ale staranie o równe szanse — tłumaczył poseł Koalicji Polskiej Dariusz Kurzawa w poniedziałkowej… Czytaj dalej »
Trzaskowski w Solcu Kujawskim: Mobilizujemy Polaków do pójścia na wybory
2020-05-22, 12:31- Trzeba być blisko ludzi, wsłuchiwać się w ich problemy i pobudzać rządzących do działania - mówił w Solcu Kujawskim prezydent Warszawy i kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Rafał Trzaskowski. Czytaj dalej »
Prof. Jacek Woźny wygrywa! Przez kolejne cztery lata będzie rządził UKW
2020-05-20, 15:04Są już oficjalne wyniki wyborów rektora na Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. Profesora Jacka Woźnego poparło dwie trzecie elektorów. Zdobył 79 głosów, a jego konkurent 38. Czytaj dalej »
Wybory rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego: zwycięzcę poznamy za dwa dni
2020-05-18, 20:4020 maja najprawdopodobniej znane będzie nazwisko rektora Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy na kadencję 2020 - 2024. Dla elektorów to już ostatnie dni na podjęcie decyzji, na którego kandydata oddadzą głos. Czytaj dalej »
Nowi kandydaci w wyborach prezydenckich będą musieli zebrać 100 tys. podpisów
2020-05-16, 10:15Nowi kandydaci, którzy chcieliby wystartować w wyborach prezydenckich będą musieli zebrać 100 tys. podpisów poparcia. Wciąż nie wiadomo jednak, ile czasu będą mieli na zbiórkę. Zgodnie z ustawą ws. tegorocznych wyborów prezydenckich… Czytaj dalej »