Marek Rzepa
Władze spółki początkowo zakładały marginalną rolę radiostacji. – Sytuacja jednak szybko się zmieniła, dzięki lokalnym działaczom. Radio spełniało szczególną rolę, jeżeli chodzi o integrację polskiego społeczeństwa – mówił Marek Rzepa. – Polskie Radio centralne wyobrażało sobie tę rozgłośnię jako swego rodzaju przekaźnik swojego programu, natomiast wiadomo było, że na tzw. wielkim Pomorzu, które się wówczas budowało, była potrzebna radiostacja - chociażby z tego powodu, że wokół była bardzo agresywna radiofonia niemiecka z potężną mocą, która nadawała programy, mające świadczyć przeciwko polskości ziem Mazur, Kaszub, pogranicza itd. Pierwsze programy były dość ubogie, radio polegało na tym, że prowadziło się godzinne odczyty, czyli to była mówiąca gazeta. (...)