Anna Jackowska
Reforma w urzędach pracy to jeden z kamieni milowych w procesie starania się o kolejne unijne pieniądze w ramach Krajowego Planu Odbudowy. Rząd w Wigilię przyjął projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Rodziny Pracy i Polityki Społecznej. Jakie będą najważniejsze zmiany? – Projekt przewiduje kilka zasadniczych przemian. Rynek pracy bardzo się zmienił, a ustawa, na której pracują te placówki, ma już ponad 20 lat. Została uchwalona w 2004 roku, a mamy 2025. Rzeczywiście, przepisy są anachroniczne. Kilkadziesiąt, a może nawet kilkaset razy były nowelizowane (ponad 200) i wiele z nich zupełnie nie przestaje do dzisiejszej rzeczywistości.
– Ta zmiana, która za chwilę będzie procedowana w Parlamencie, wprowadza kilka nowości, z jednej strony będą służyły zarówno pracodawcom, jako jednej części rynku pracy, jak i pracownikom czy poszukującym pracy. Powiem tylko o kilku zmianach, które być może są najbardziej istotne dla naszych słuchaczy. Po pierwsze, zniesienie właściwości miejscowej urzędów pracy. Miejsce zameldowania na terenie powiatu nie będzie już potrzebne, żeby móc się zarejestrować. Dzisiaj mogę wyjechać, szukać pracy w Bydgoszczy, czy w Gdańsku, a jestem zameldowana we Włocławku i nie mogę się zarejestrować w tamtym urzędzie – zaznaczyła Jackowska.
– Mała mobilność też jest głównym problemem niskiej aktywności zawodowej pewnej grupy naszych rodaków, stąd ta zachęta. Druga ważna zmiana, to jest poszerzenie grupy odbiorców, która będzie mogła zwrócić się o pomoc do urzędu pracy. Do tej pory, żeby skorzystać z czegoś, trzeba było być u nas zarejestrowanym jako osoba bezrobotna. Dzisiaj ta pomoc będzie skierowana do osób, które są aktywne zawodowo, ale też do tych, którzy zeszli z tego rynku pracy i chcą znowu na niego powrócić, m.in. do emerytów. W projekcie mamy przewidziane zupełnie nowe formy, które są adresowane do tych grup związanych, chociażby z możliwością finansowania podnoszenia kwalifikacji, zmiany kwalifikacji tzw. kształcenia ustawicznego – dodała.
Emeryt, który pobiera świadczenie emerytalne, ale czuje się młodo, ma siłę i chce pracować, może na przykład zmienić swoje kwalifikacje, doszkolić się, przeszkolić. – To jest intencją tej przemiany. Wobec niskiego poziomu kształcenia ustawicznego Polaków na tle danych unijnych, jednak ta zmiana jest pożądana i konieczna. Po pierwsze, z uwagi na deficyty kadrowe, które obserwuje się na rynku pracy i te zasoby kadrowe wśród osób starszych możemy wykorzystać. Z drugiej strony w kierunku tych emerytów to też jest rewolucja. Będzie możliwość zastosowania form wsparcia dla pracodawców. Dzisiaj, jeżeli chce uzyskać jakieś wsparcie finansowe z urzędu pracy, to ono wiąże się z osobą, która jest zarejestrowana jako bezrobotna i niebędąca wieku emerytalnym, niepracująca. Po tej zmianie, jeżeli pracodawca będzie chciał zatrudnić emeryta, będzie mógł z nami podpisać umowę o refundacji części wynagrodzenia i składek. (...)