Paweł Frątczak
– Rozwaga, ostrożność i zdrowy rozsądek – to przepis na bezpieczne święta – zaznaczył. Podawał przykłady zagrożeń i interwencji podejmowanych przez strażaków w okresie świąt Bożego Narodzenia. – Te zagrożenia, o których mówimy, są, będą, i myślę, że się ich nie pozbędziemy, natomiast jesteśmy trochę roztargnieni, pochłonięci ostatnimi zakupami, przygotowaniami i często zdarza się, że przed świętami jeździmy do przypalonych potraw, bo ktoś zapomniał zestawić [z kuchenki – przyp. red.] bigos czy inną potrawę, którą przygotowuje na święta, a wyszedł jeszcze po tzw. ostatnie zakupy – wskazał.
– Dotyczy to również niestety różnego rodzaju instalacji elektrycznych czy też urządzeń elektrycznych, a także, nadal, iluminacji na choinkach. Choinka bardzo szybko płonie – to jest dosłownie kilka sekund – przestrzegał ekspert.
Kolejnym zagrożeniem są iluminacje, które coraz częściej pojawiają się np. na balkonach, domach czy przydomowych drzewach. Źle podłączone czy zabezpieczone mogą stać się przyczyną pożaru.