Michał Moszyński
- Wydaje się, że sytuacja jest lepsza, niż w zeszłym roku, bo ceny wprawdzie rosną, ale wolniej niż przed rokiem, więc ogólny wskaźnik inflacji jest cały czas dodatni – mówił w Polskim Radiu PiK prezes toruńskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Ekonomicznego. - Ile wydamy, to zależy też od tego, co mamy w koszyku. Jeśli do koszyka wrzucimy masło, które budzi teraz dużo emocji, to będzie to plus 22 proc., a jeśli cukier - to cena spadła o jedną trzecią.
Prof. Michał Moszyński dodaje, że prognozy na przyszły rok - jeśli chodzi o wzrost gospodarczy - są dobre. - Bezrobocie powinno dalej spadać poniżej 3 proc., inflacja ma być jeszcze całkiem dość wysoka w przyszłym roku, później ma ma spadać. Jednocześnie jednak rośnie płaca minimalna - ona jest punktem odniesienia dla siatek płac i to oznacza wzrost wynagrodzeń dla wielu osób .
Choć ceny wciąż rosną, spadł procent Polaków, którzy decydują się na ograniczenie wydatków – 52 proc. respondentów deklaruje cięcie kosztów na świątecznych przygotowaniach - wynika ze świątecznego raportu Związku Banków Polskich.