Stanisław Kostulski
Stanisław Kostulski: Mieliśmy zaufanie do rządu, ale to zaufanie zostało nadwyrężone, nadszarpnięte. Po roku widzimy, że rząd po prostu nie spełnia tych postulatów, które obiecał, z którymi szliśmy do wyborów, które chcieliśmy realizować. Moim zdaniem w momencie, kiedy został zaprezentowany taki budżet, a nie inny, taki który uderza w sektor publiczny, taki który może doprowadzić do pełzającej prywatyzacji ochrony zdrowia, taki który będzie likwidował porodówki - kilka porodówek w naszym regionie także - nie ma dla strony jednoznacznie prospołecznej, progresywnej takiej opcji, żeby dalej ten rząd popierać. W takim wypadku nie widzę innej opcji, żeby po prostu przejść do opozycji. I to się stało (...). Kompletnie zgadzam się z tym, co mówi młodzieżówka partii Razem, że to jest „koalicja rozczarowań", bo my naprawdę mieliśmy bardzo dużo oczekiwania, jako młodzi ludzie, których reprezentuję (...).