Piotr Całbecki
Marszałek dobrze pamięta zbrodnię sprzed 40 lat. - To był straszny cios. Pamiętam nawet takie poczucie winy, jak to się mogło stać właśnie na naszych oczach i tak blisko mojego domu – opowiada Piotr Całbecki. - To dosłownie kilkanaście kilometrów w linii prostej od miejsca, gdzie mieszkam - pochodzę z Łubianki. Chodziłem wtedy do liceum i to wydarzenie nas strasznie przygnębiło, a z drugiej strony - kiedy pojechałem na pogrzeb do Warszawy i zobaczyłem te setki tysięcy ludzi - wszystko się odmieniło. Ten marsz po pogrzebie - nie zapomnę go do dziś. Wszyscy już wiedzieli, że komunizm upadł właśnie w tym dniu, kiedy dokonano tego aktu barbarzyństwa. (...)
Z marszałkiem Piotrem Całbeckim rozmawiała Agnieszka Marszał. Pytała także m.in. o rozbudowę szpitala we Włocławku i Filharmonii Pomorskiej w Bydgoszczy oraz o przyszłość Europejskiego Centrum Filmowego Camerimage w Toruniu.