Piotr Całbecki
- Chcemy kumulować potencjały, ograniczać koszty i poprawić jakość życia – tłumaczył marszałek Całbecki. - Metropolia jest niczym innym, jak sposobem zorganizowania przestrzeni wokół dużych miast i w samych miastach - po to, aby nie było korków, by ludzie mogli dojechać na czas do pracy, aby była praca, by były wyższe uczelnie, opery, filharmonie, teatry - wszystkie usługi wyższego rzędu, które są koncentrowane w metropoliach. I to nie tylko dla mieszkańców dużych miast, ale dla całych regionów. I w tej kwestii mamy mały spór, ale myślę, że sobie z nim poradzimy. Nie my wywołaliśmy temat, to projekt ministerstwa. Podejrzenia, że to szarża zwolenników Torunia jest nieporozumieniem - jeśli już mówimy o jakiejś szarży i ataku – dodaje.
Projekt Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 przyjmuje trójstopniową klasyfikację aglomeracji miejskich. Najważniejsza jest stołeczna, drugi stopień to metropolie krajowe i tu wskazanych jest siedem - między innymi trójmiejska i szczecińska. Dyskusja rozgorzała po tym, jak w Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 dwie stolice kujawsko-pomorskiego uznano za miasta kategorii „C" i nazwano „aglomeracjami regionalnymi". Radni sejmiku apelują do rządu o zmianę zapisu i zakwalifikowanie obydwu miast jako „dwubiegunowej metropolii krajowej".
Stanowisko sejmiku województwa w sprawie Koncepcji Rozwoju Kraju 2050 wywołało wiele skrajnych komentarzy. Czy można budować metropolię na siłę? O to m.in. pytała Iwona Muszytowska-Rzeszotek gościa „Rozmowy Dnia”.