Kosma Złotowski
– Obowiązki pomiędzy kwestorów rozdziela pani przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, tak że czym konkretnie będę się zajmował – tego jeszcze nie wiem, natomiast kwestorzy zajmują się w ogóle funkcjonowaniem parlamentu, żeby zwrócony był raczej ku posłom, a nie ku administracji – w każdym razie przed sobą widzę takie zadanie – mówi.
Wskazuje również, że docenia pozytywną opinię, jaką ma na jego temat europoseł Platformy Obywatelskiej Andrzej Halicki. Taki komentarz Halicki wygłosił po wyborze Złotowskiego na kwestora. Przy tej okazji Maciej Wilkowski zapytał Złotowskiego o relacje, jakie ma z drugim europosłem z naszego regionu, Krzysztofem Brejzą z Platformy Obywatelskiej. – Właściwie żadne, spotykamy się i mówimy sobie „dzień dobry”. Jak dotąd nie spotkaliśmy się w żadnej komisji, nie mieliśmy okazji razem merytorycznie pracować nad czymkolwiek, więc widzimy się tylko z daleka i na korytarzu – mówi eurodeputowany.
Za cel w tej kadencji Parlamentu Europejskiego Złotowski postawił sobie to, aby Bydgoszcz ponownie stała się miastem węzłowym sieci transportowej TNT. – Nowy polski rząd o to nie zadbał, żeby Komisję Europejską przycisnąć i dlatego [Bydgoszcz] „wyleciała” [z sieci – przyp. red.]. Myślę, że nowego ministra transportu czy infrastruktury uda się do tego przekonać, bo nie jest to sprawa polityczna, a dla Bydgoszczy, niezależnie od tego, kto by nią nie rządził, bardzo ważna – podkreśla.