Kazimierz Musiałowski
Niezwykłym osiągnięciem Kazimierza Musiałowskiego był maraton zaliczony na Atlantyku na pokładzie statku w trakcie jednego z rejsów. Samotny bieg odbył się 22 lipca w 1987 roku. – Początek rejsu Milaki (Grecja) do Nowego Orleanu. Oczywiście, musiałem mieć wymierzoną trasę, musiałem mieć komisję. Tym wszystkim zainteresował się kapitan. Pętlę, okrążenie miałem 511 metrów i trzy centymetry, zrobiłem ich tam 80 kilka, wystartowałem o godz. 15:00, na początku było super, potem zaczęło grać sirocco, sypało piaskiem z Sahary – było dwie doby od Gibraltaru. W tym czasie był maraton w Toruniu, chciałem lustrzanie jednocześnie przebiec go z torunianami – zresztą o tym toruńskie „Nowości” pisały: 180 biegnie z Chełmna do Torunia, jeden na pokładzie statku – opowiada.