Michał Darewski
– Zgadzam się z tym, że nagroda od publiczności jest najważniejsza dla aktora. To, co robimy, jest możliwe tylko, gdy jest publiczność i to, że możemy się tym z nią dzielić. Wymiana energii jest najcenniejsza i to jest największy docenienie, kiedy ludzie chcą oglądać. Wiadomo, że nagrody od jury też są w miłe, ale tutaj dochodzą różne czynniki. Natomiast nagrody od publiczności jest najważniejszym znakiem tego, że te nasze spotkania teatralne po jednej i po drugiej stronie rampy są dla obu stron czymś niezwykłym – podkreślał Darewski.
– Od dziecka miałem kontakt z teatrem amatorskim, natomiast zupełnie nie wiązałem swojej przyszłości zawodowej z teatrem. Myślę, że takie poważne myśli o tym, żeby się w ogóle odważyć, pojawiły się w liceum. Tak się zdarzyło, że spróbowałem i udało się dostać za pierwszym razem. Nie wiem, jakby się to potoczyło, gdybym się wtedy nie dostał. Myślę, że pewnie był próbował, ale na pewno było to dla mnie duże zaskoczenie. Przygotowywałem się sam, nie chodziłem na kursy, tylko podążałem za intuicją. Tak, jak mówię, było to dla mnie duże zaskoczenie i wielka szkoła życia – opowiadał aktor o swoich początkach w tym zawodzie. (...)