Marek Wojtkowski
Gościem „Rozmowy Dnia" w PR PiK był Marek Wojtkowski - członek zarządu województwa kujawsko-pomorskiego, do niedawna prezydent Włocławka i z wykształcenia historyk.
Agnieszka Marszał: To, że Pan jest z wykształcenia historykiem, będzie miało znaczenie, bo dzisiaj ważny dzień w polskim kalendarzu. 4 czerwca 1989 rok – data, którą wszyscy mamy w głowie – pierwsze częściowo wolne wybory w Polsce. Uważa Pan, że 4 czerwca powinien być dniem wolnym od pracy? Stowarzyszenie w Krakowie zbiera podpisy pod projektem takiej ustawy. Pan by się podpisał?
Marek Wojtkowski: Zdecydowanie podpisałbym się, bo 4 czerwca 1989 roku to były pierwsze - nie do końca wolne wybory, które spowodowały zmiany ustrojowe. To był dzień, na który czekaliśmy po zakończeniu II wojny światowej - kiedy świat, Europa zostały podzielone między dwa wrogie systemy. My znaleźliśmy się nieszczęśliwie pod tej drugiej stronie wschodniej. To, co się później wydarzyło - 1956 rok w Poznaniu, rok 1968, 1970, 1974 i wreszcie narodziny „Solidarności” to był efekt dążeń do odzyskania pełnej suwerenności. Właśnie 4 czerwca 1989 roku pojawiła się taka szansa.
Pan wtedy głosował?
- Tak, wtedy już miałem pełne prawo wyborcze, więc wziąłem udział w tych wyborach. To chyba były moje pierwsze wybory, bo wcześniej nabyłem prawa, ale różnie to z wyborami wyglądało. Jest to data kluczowa dla przyszłości Polski, bo właściwie od tego wszystko się zaczęło. (…)
Jesteśmy wolnym Państwem w wolnym świecie, w tej cywilizacji, do której właściwie byliśmy przypisywani od wieków, czyli cywilizacji zachodniorzymskiej.
Myśli Pan, że jeśli raz wybraliśmy Zachód, to mamy go na zawsze? Z frekwencją na eurowybory jest u nas coraz gorzej.
- Gdyby mnie pani zapytała pięć lat temu, to nie miałbym żadnych wątpliwości, że Zachód został nam dany i zostaliśmy do niego przypisani na zawsze. Przez ostatnie pięć lat jednak bardzo wiele na świecie się wydarzyło: pandemia, ale przede wszystkim wybuch wojny na Ukrainie, rosnące aspiracje reżimów autorytarnych czy totalitarnych - mam na myśli przede wszystkim Rosję i Białoruś, coraz bardziej skomplikowana sytuacja na Bliskim Wschodzie - to wszystko wymusza refleksję. Rzeczywiście świat, który wydawał się poukładany, wolny, nasze bezpieczeństwo, gwarantowane przez Pakt Północnoatlantycki, przez Unię Europejską nagle nie jest takie oczywiste, jak nam dotychczas wydawało. (...)
Gościom „Rozmowy Dnia” można zadać pytanie, pisząc na adres: rozmowadnia@radiopik.pl.