Piotr Całbecki
2024-05-10
Gościem „Rozmowy dnia” w PR PiK był Piotr Całbecki, który w czwartek po raz piąty został wybrany na marszałka województwa kujawsko-pomorskiego. Co czuje, ciesząc się tak dużym zaufaniem? Jakie są jego priorytety na kolejną kadencję? Jakie ma oczekiwania wobec nowego rządu w zakresie współpracy z samorządami? O to pytaliśmy marszałka o 8.30.
Agnieszka Marszał: Panie marszałku, proszę przyjąć gratulacje.
Piotr Całbecki: Dziękuję w imieniu własnym, przed wszystkim wyborcom. To oni zdecydowali o tym, kim jestem i co robię dzisiaj.
Jeśli się wygrywa po raz pierwszy, to czasem są takie interpretacje, że ludzie, którzy głosowali chcieli czegoś nowego, chcieli zmiany. Jeśli się wygrywa po raz drugi, to jest takie fajne potwierdzenie, że to, co robię jest dobre. A jeśli po raz piąty zostaje się marszałkiem i ma się nadal rekordowe poparcie wyborców, to co się wtedy myśli?
Sądzę, że jest to nieustające zaufanie, ale wynikające z dynamiki tego, co zrobiliśmy i co jest w tej chwili realizowane i co jeszcze planujemy zrealizować. W tym roku minie 18 rok, odkąd pełnię funkcję pełnił marszałka województwa. Pojawiło się nowe pokolenie wyborców i bardzo się cieszę, że to młode pokolenie też mi ufa. Ta ciągłość oznacza jedno: że nie zapominamy o żadnej grupie społecznej, o żadnej generacji, w tym co robimy. Staramy się być na bieżąco, aktualnie odpowiedzialni za cały region - mówię nie tylko o moim okręgu wyborczym, ale o całym województwie. Jakby to powiedzieć...Minęło 18 lat, a ja wciąż czuję się młodo, pomimo tej dojrzałości. To znaczy, że jeszcze się tak nie zestarzałem.
Łańcuch, który zawisł kolejny raz na pana szyi jeszcze nie ciąży?
Nie, on oznacza komunikację, silne więzy między mną sejmikiem, a mieszkańcami. Ten łańcuch oznacza, symbolicznie, po prostu spójność naszego województwa. Nie tylko tą terytorialną, ale emocjonalną wspólnoty ludzi, która czuje, że jest wspólnotą, ma swoje władze i się z nimi bardzo utożsamia. To są dla mnie przepiękne priorytety.
O plany na przyszłość będę jeszcze pana pytać za chwilę, ale chcę wrócić do tego, co się we wtorek i w czwartek działo na sali obrad. Zarząd Województwa jednak bez Lewicy. Po wtorkowym przerwaniu obrad wydawało się, że to będzie mocno forsowana sprawa, mocno forsowany temat. Co się stało, że jednak Lewicy nie ma w zarządzie województwa kujawsko-pomorskiego?
Tak, jak to zapowiadałem, uzgodnienia, które były poczynione na szczeblu krajowym, nas ostatecznie nie dotyczyły. Potwierdziło się tylko to, co wcześniej zapowiadałem. Tu nie chodzi o to, że my nie lubimy Lewicy. Po prostu Lewicy nie ma w sejmiku w województwie kujawsko-pomorskim (...). To wyborcy zdecydowali, kim są radni, z jakich ugrupowań politycznych pochodzą, czy z jakich komitetów wyborczych. I taka decyzja musi być usankcjonowana, uszanowana. To nie oznacza, że Lewica nie będzie z nami współpracować, przecież tworzymy koalicję na szczeblu krajowym. Dlatego przełożyliśmy posiedzenie sejmiku i wybór zarządu województwa, by sobie z Lewicą po prostu porozmawiać, wytłumaczyć, jakie zasady współpracy w naszym regionie na poziomie sejmiku, ale też i innych samorządów powinny nas obowiązywać, czy będą obowiązywały. I to się stało. Jesteśmy już dzisiaj po tej dyskusji i nikt nie wyszedł z tej dyskusji obrażony, czy jakoś niedoceniony. Taka jest zasada demokracji (...).
Na Wasze pytania i uwagi czekamy pod adresem mailowym: rozmowadnia@radiopik.pl.
