Michał Sztybel
Michał Sztybel jednoznacznie stwierdził, że na chwilę obecną nie ma decyzji o odwołaniu Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Tego domaga się Zarząd Główny Stowarzyszenia Konserwatorów Polskich i Stowarzyszenie Naukowe Archeologów Polskich. Ich zdaniem doszło do szeregu zaniedbań przy zagospodarowaniu terenów Bulwaru Filadelfijskiego, ale też inwestycji Teatru Muzycznego w Toruniu, jak i opóźnienia budowy centrum Camerimage.
– Poinformowałem konserwatora i chcę znać jego stanowisko na temat wszystkich zarzutów. Funkcjonujemy w świecie, gdzie druga strona też powinna się wypowiedzieć. Poczekam na jego stanowisko. Jestem również umówiony na osobistą rozmowę z Generalnym Konserwatorem Zabytków. Jeżeli po analizie wszystkich dokumentów, będzie można złożyć ostateczny wniosek, to wtedy oczywiście poinformujemy. Jednak forma grzecznościowa jest taka, że najpierw rozmawiam na ten temat z przełożonymi i z samym konserwatorem. To sprawa bardzo delikatna i poważna. Nie chcę tutaj nikogo skrzywdzić, ferując wyroki. Zarzuty są poważne i analizowane – opisał Wojewoda.
Michał Sztybel odniósł się również do wyjaśnień prezydenta Torunia, dotyczących wieczystego użytkowania, które wnosi Fundacja Lux Veritatis. – Prezydent Torunia spłyca informację, że opłaty są aktualizowane co sześć lat. Przepisy mówią o tym, że nie częściej, niż co trzy lata. Nie zakazują tego zrobić w czwartym, piątym, czy szóstym roku. Biorąc pod uwagę, że był wzrost wartości działek, zresztą sam prezydent z Torunia to potwierdza, bo teraz zwiększa tę opłatę. Pokazuje, że można było to zrobić szybciej, przez to skarb państwa wcześniej otrzymałby te środki.
Marszałek Piotr Całbecki otrzymał wstępną rekomendację na pełnienie tej funkcji na kolejną kadencję. – Wszystko zatwierdzą ciała krajowe (Koalicji Obywatelskiej – przyp.). Tylko mogę powiedzieć, że wszyscy kierowali się wolą wyborców. W samej Bydgoszczy Koalicja Obywatelska z wicemarszałkiem Zbigniewem Ostrowskim, jako „jedynką” otrzymała 48 procent. Nawet nie wspominam o wyniku Piotra Całbeckiego po stronie drugiej stronie Wisły, bo był kosmiczny – podkreślił Sztybel, który zasiada w Radzie Regionalnej Platformy Obywatelskiej.
– Nie wybieram się do Parlamentu Europejskiego. Skupiam się na tym, żeby być dobrym wojewodą, bo to jest ogromne wyzwanie. Największe w moim życiu. Największa misja polityczna i zarządcza. Ona jest bardzo istotna i trudna merytorycznie. Są dużo poważniejsze sprawy niż w czasie, kiedy byłem zastępcą prezydenta, jest ich więcej. Skupiam się na tym. Powiedz o swoich politycznych planach, to pana Boga rozśmieszysz – dodał wojewoda.