Dariusz Wieczorek
Maciej Wilkowski: Przyjechał Pan do Bydgoszczy m.in. po to, by wziąć udział w uroczystości rozpoczęcia budowy drugiej części Akademickiego Centrum Sportu Politechniki Bydgoskiej. Podejrzewam, że nie jest to tylko kurtuazyjna wizyta? O czym Pan będzie rozmawiał z przedstawicielami bydgoskiego środowiska akademickiego?
Dariusz Wieczorek: Rozmawialiśmy już wcześniej o uczelni i inwestycjach, bo pan rektor był w Warszawie. Wtedy też sygnalizował, że szykuje się drugi etap budowy Akademickiego Centrum Sportu. To są bardzo dobre inwestycje, warto je wspierać. Mam wrażenie, że nasi studenci - jeżeli chodzi o sport - nie mają zbyt wielu zajęć i warto byłoby w tym zakresie o zmiany. Nawet już umówiłem się z ministrem sportu w przyszłym tygodniu, żeby o tym podyskutować.
W programie Pana wizyty jest też briefing prasowy. Podejrzewam, że będzie Pan udzielał wsparcia kandydatom Lewicy w wyborach samorządowych?
- Są takie plany. Zawsze wykorzystujemy okazję, żeby wesprzeć naszych kandydatów w wyborach samorządowych. Bez przedstawicieli Lewicy na wszystkich szczeblach samorządu nie dopniemy przejmowania władzy w Polsce i odsunięcia PiS-u od władzy.
W Bydgoszczy jest wspólna lista kandydatów Lewicy i Koalicji Obywatelskiej. To dobry pomysł?
- Po 15 października bardzo dużo się zmieniło. Jest Koalicja 15 października, współpracujemy ze sobą, były przecież plany dotyczące w ogóle wspólnej koalicji Platformy i Lewicy. To się nie udało, w związku z czym dzisiaj jest pełna swoboda, jeżeli chodzi o podejmowanie decyzji na poszczególnych szczeblach samorządu przez przedstawicieli naszej partii. Zawsze namawiam do współpracy, bo ludzie od nas tego oczekują, więc jeśli koledzy taką decyzję podjęli, to pewnie jest najlepsza i najmądrzejsza ze wszystkich możliwych. (…)
Co Pana zdaniem jest lepsze, jeśli chodzi o kształcenie lekarzy, dla takiego miasta jak Bydgoszcz i województwo kujawsko-pomorskie - samodzielny Uniwersytet Medyczny, czy kierunek lekarski na Politechnice Bydgoskiej?
- Kluczową sprawą jest ośrodek, gdzie lekarze mogą być kształceni, czyli gdzie jakość kształcenia będzie na najwyższym poziomie. Nieważna jest struktura organizacyjna, ważne jest to, by lekarze byli wykształceni na odpowiednim poziomie i żebyśmy nie bali się potem wizyt lekarskich. Obecnie jest poważne zastrzeżenie do niektórych kierunków lekarskich - pojawia się pytania, czy rzeczywiście będą kształciły lekarzy?
Natomiast oczywiście pamiętam rok 2019 i koncepcję tworzenia Uniwersytetu Medycznego w Bydgoszczy.
Przypomnę, że to był obywatelski projekt, poparty 160 tys. podpisów mieszkańców Bydgoszczy. Pamięta Pan, jak wtedy głosował? Był Pan za takim pomysłem?
- Chyba tak, natomiast teraz, gdy obserwuję ilość uczelni w Polsce, to uważam, że zdecydowanie powinniśmy zacząć poważnie myśleć o ich łączeniu - po to, żeby tworzyć silne ośrodki akademickie. Mówię to z pełną odpowiedzialnością, znając sytuację finansową, organizacyjną i również demografię, bo przecież ilość studentów spada. (…)
Co z podwyżkami dla nauczycieli akademickich? Jest jakiś konkret?
- Rozporządzenie jest ogłoszone, podpisałem je w ubiegłym tygodniu. Wszystkie proceduralne sprawy są załatwione, teraz „piłka” jest po stronie uczelni, bo to rektorzy - w porozumieniu ze stroną społeczną i akademicką – będą podejmować decyzję, kiedy te podwyżki uruchomić. Na pewno będą uruchomione w marcu, z wyrównaniem od stycznia. To jest historyczny moment i myślę, że też ważna informacja dla środowiska akademickiego, dla studentów, doktorantów, że warto zostawać na uczelni. (...)