Gościem Rozmowy Dnia był Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz.
Rozmawialiśmy między innymi o wyborach do Senatu.
Michał Jędryka: W naszym studiu jest pan jako kandydat do Senatu, a na wczorajszej konferencji prasowej opozycja przedstawiała Pakt senacki, przedstawiła pakt, który zawarły wszystkie ugrupowania opozycyjne (...). Padło wiele słów: demokracja, nadzieja i tak dalej. Prawo i Sprawiedliwość też chce wygrać wybory do Senatu?
Mikołaj Bogdanowicz: Na pewno tak, po to kandydują wszyscy w stu okręgach wyborczych, aby osiągnąć jak najlepszy wynik. Mam nadzieję, że tym razem Prawo i Sprawiedliwość, Zjednoczona Prawica zyska większość w Senacie i ułatwi to sprawowanie władzy w naszym państwie w tak ważnym i trudnym momencie, w jakim jesteśmy, czyli kryzysu związanego z wojną na Ukrainie. Taka jedność jest potrzebna.
No właśnie, bo żeby uchwalić ustawę, potrzebna jest zgoda Senatu i potrzebne jest przede wszystkim to, żeby Senat się tą ustawą zajął. W poprzedniej kadencji było tak, że każdą ustawą Senat zajmował się w ostatnich dniach terminu konstytucyjnego wyznaczonego na ten czas, więc może to też jest ważne, żeby poprawić sprawność tej izby?
A przez to poprawić sprawność państwa. Sprawność izby to jest oczywista sprawa. Rzeczywiście te utrudnienia i brak tej współpracy był widoczny, tym się opozycja bardzo szczyciła i chwaliła: podkreślę – w bardzo trudnych momentach dla naszego kraju dla naszego społeczeństwa, jakim była pandemia, jakim właśnie był kryzys energetyczny, kryzys uchodźczy. Potrzebowaliśmy przede wszystkim sprawnego działania i jego nie było. Mam nadzieję, że od nowej kadencji będzie ta sytuacja zmieniona i poprawiona.
To proszę się pochwalić. Pan, jako kandydat do Senatu, jakimi hasłami, z jakim przesłaniem chce pan te wybory wygrywać?
Zacznijmy od tego, że jednak posiadam doświadczenie jako wojewoda kujawsko-pomorski, doświadczenie ostatnich ośmiu lat i ono było dosyć bogate, obfitowało w różne kryzysy począwszy od nawałnicy, poprzez pięć fal pandemii, czy kryzys związany z sytuacją na wschodzie. W tych trudnych czasach udało się w naszym regionie bardzo dużo dobrego dla mieszkańców zrobić. Po nawałnicy region został odbudowany. Pięć fal pandemii - prawne zarządzanie szpitalami i sama służbą zdrowia mimo, bardzo trudnej sytuacji – to podkreślam. Tarcza dla przedsiębiorców: 230 miliardów złotych w Polsce, czy kilkanaście miliardów złotych dla samorządów. Te działania i to wsparcie pozwoliło przejść nam suchą stopą przez ten trudny czas. Później nastąpił kryzys energetyczny. Pomagaliśmy jako Urząd Wojewódzki, ja jako wojewoda w dystrybucji węgla. Udało się. Dodatki węglowe - rozdysponowane. Jestem dumny, jako Mikołaj Bogdanowicz, że mogłem reprezentować przez ostatnie lata rząd, ale myślę też, że przyszedł czas na kolejny krok w moim życiu. Dlatego zostałem zaproponowany jako kandydat do Senatu. Za tę propozycję bardzo dziękuję i tym razem chciałbym wygrać i dalej pomagać i wspierać Kujawy i Pomorze (...).
Nie będę ukrywał, że bardzo przyjemniej jest dzisiaj poruszać się po regionie, gdzie przez ostatnie osiem lat zostało zrealizowanych przyszło 4 tysiące inwestycji. Ostatnie cztery przedszkola, które zostały oddane tylko w okręgu bydgoskim, czy mosty, czy drogi, z których kilka tysięcy przebudowaliśmy. To robi naprawdę dobre wrażenie, gdy się po tym terenie jeździ. Tak do końca nie rozumiem tych dziwnych głosów opozycji, że jest tak strasznie, tak źle. Może się wszyscy przejdźmy się w te same miejsca, pooglądajmy, popatrzmy, porozmawiajmy z włodarzami również z innych opcji politycznych, z wszystkich opcji politycznych. Na co bym chciał postawić, jako już przyszły senator? Oczywiście, proszę o głos wszystkich wyborców, ale przede wszystkim, myślę że hasło „Bezpieczna przyszłość Polaków" jest istotne. Cały czas obawiamy się o to, żeby to bezpieczeństwo było pod każdym względem zachowane. Musimy być na tyle silnym krajem militarnie, aby nikt nie chciał nas zaatakować. To jest podkreślane, ale warto cały czas to mówić, kupować sprzęt, organizować armię. (...) To też jest istotne, żeby Polacy czuli się w Polsce w każdym miejscu bezpieczni. Nie jest źle, jest to wysoko oceniane, ale o to wciąż trzeba dbać. Kolejna sprawa: kwestie energetyczne, kwestie bezpieczeństwa żywności są równie istotne i pracujemy nad tym. Nie jest to takie proste, bo będąc w warunkach Unii Europejskiej jesteśmy podporządkowani pod wspólne rozwiązania. Chcemy być Europejczykami, ale UE pewne rzeczy narzuca, co sprawia nam pewne pewne trudności, ale i tak, między innymi, przecież obniżyliśmy VAT na żywność. Chcę to podkreślić, że cały czas jest on obniżony, dzięki temu taniej kupujemy żywność. Wprowadziliśmy dodatki dla tych wszystkich, którzy potrzebowali wsparcia, jeżeli chodzi o wzrost kosztów energii. Nie odczuwamy tego wzrostu kosztów energii, dlatego że rząd interweniował. Tak samo dla samorządów zostało ustalona stawka górna, jeżeli chodzi o energię elektryczną, żeby samorządy mogły konstruować w sposób właściwy budżety, aby te wydatki bieżące z budżetów samorządowych nie obciążały aż tak bardzo. Działań, które rząd będzie podejmować w najbliższych miesiącach w oparciu o, chociażby kryzys na wschodzie, będzie bardzo dużo (...).