W regionie rozpoczynają się konsultacje społeczne dotyczące budowy Kolei Dużych Prędkości, w ramach projektu Centralny Port Komunikacyjny. Naszymi gośćmi w „Rozmowie Dnia” byli Piotr Studnicki – koordynator Projektu CPK-Płock-Włocławek i Konrad Majszyk – rzecznik prasowy spółki Centralny Port Komunikacyjny. Rozmawialiśmy o celach inwestycji, jej znaczeniu dla regionu i emocjach, jakie wzbudza.
Agnieszka Marszał: Centralny Port Komunikacyjny to ogromna inwestycja, o której od dawna się mówi. Na jakim etapie jest teraz?
Piotr Studnicki: Nasza inwestycja – linia kolejowa – część Szprychy nr 1, która łączy Centralny Port Komunikacyjny z Gdańskiem – jest podzielona na trzy odcinki realizacyjne. Ten przygotowywany aktualnie – od Sochaczewa poprzez Płock, Włocławek do Lipna – jest na drugim etapie studium techniczno-ekonomiczno-środowiskowego. Jego zadaniem jest wyłonienie trzech wariantów i wskazanie spośród nich wariantu inwestorskiego, który jest najkorzystniejszym możliwym rozwiązaniem technicznym linii kolejowej na tym obszarze. Dzisiaj rozmawiamy o pięciu wstępnych wariantach, które prezentujemy mieszkańcom. Zbieramy uwagi, mamy czas, że żeby nanieść korekty do ich przebiegów – bardzo ważnym etapem projektu jest właśnie pokazanie ich mieszkańcom, udzielenie wszelkich informacji na temat harmonogramu, inwestycji, wszystkich rozwiązań w tej chwili przewidywanych.
Konrad Majszyk: Nasz program to w sumie około 2 tys. km linii kolejowych w różnych częściach Polski. Spośród nich wytypowaliśmy priorytetowe, na których trwają studia wykonalności. Jedną z takich linii jest właśnie trasa od węzła CPK przez Płock, Włocławek do Lipna. Jest to element tak zwanej CMK-Północ, czyli przedłużenie centralnej magistrali kolejowej, istniejącej od lat 70., a biegnącej ze strony Katowic, Krakowa w kierunku Grodziska Mazowieckiego. Chcemy ją przedłużyć docelowo aż do Trójmiasta. Jest to jedna z priorytetowych tras kolejowych – element „rusztu kolejowego”, gdzie zostanie zlokalizowane lotnisko, którego budowę przygotowujemy.
Centralny Port Komunikacyjny to też inwestycja, która wzbudza ogromne emocje i dużo kontrowersji. Niedawno w telewizji oglądaliśmy obrazki z kolejnych protestów w Warszawie. Protestowali mieszkańcy Baranowa, gdzie ma powstać ogromne lotnisko. Po jednej stronie na szali jest więc rozwój kraju, walka z wykluczeniem transportowym, które – jak Państwo informują na swojej stronie – dotyczy 14 milionów Polaków. Z drugiej strony – to są historie pojedynczych rodzin, które mówią, że tracą swoje majątki, domy, ziemie. Jak wygląda sytuacja z wywłaszczeniami w naszym regionie?
PS: Jeżeli chodzi o kwestie nabycia terenów pod budowę infrastruktury, związane z linią kolejową – w szczególności w rejonie Włocławka, w regionie płockim – konkretne liczby będziemy znali po zakończeniu studiów na etapie projektu wstępnego. Dzisiaj prezentujemy warianty, które zakładają osie torów oraz pokazujemy prognozowaną zajętość terenu. W związku z tym, w zależności od szczegółowych rozwiązań technicznych – od wysokości nasypów, położenia estakad, lokalizacji wiaduktu, lokalizacji dróg równoległych, serwisowych i innych dalszych rozwiązań – ta zajętość będzie się na całej długości zmieniać. Już dzisiaj pokazujemy mieszkańcom na spotkaniach prognozowaną zajętość tego terenu, dyskutujemy o wariantach, zbieramy uwagi, ale ważne jest to, że nie są to jeszcze rozwiązania ostateczne. Teraz jeszcze kwestia związana z wykupem nieruchomości – to są tryby ściśle określone przez prawo. Dynamika inwestycji celu publicznego jest taka, że co do zasady, są to inwestycje ważne dla kraju i z punktu widzenia mieszkańców najważniejsze jest to, żeby uzyskać odpowiednie odszkodowanie za nieruchomości wywłaszczone lub wykupione pod cel tej inwestycji. Od razu mówię tutaj o terminie prawnym – „wywłaszczeniu”, bo ono jest wprost wskazane w ustawie o transporcie kolejowym, która szczegółowo opisuje ten proces – kiedy, co i jaka czynność się wydarza. Natomiast od 2 października weszła w życie nowelizacja ustawy o Centralnym Porcie Komunikacyjnym, która daje możliwość nabywania gruntów pod budowę linii kolejowych w trybie dobrowolnym – daje przede wszystkim czas. Daje też możliwość skorzystania z dodatkowych metod wyceny, które w indywidualnych przypadkach mogą dawać dużo wyższe wysokości odszkodowań.
KM: Co do samych protestów – jest takie zjawisko centralnie, że każdy chce korzystać z nowoczesnej infrastruktury, z autostrad, dróg ekspresowych, z nowoczesnych kolei, ale jak usłyszy, że ta inwestycja ma być gdzieś niedaleko jego nieruchomości, to wtedy bierze transparenty i wychodzi na ulice. Prosimy, żeby podejść do tego spokojnie, bo naszym celem nie jest rozbieranie domów. (...)