Piotr Król
Michał Jędryka: Sprawa inwestycji infrastrukturalnych w naszym regionie. Został rozpisany przetarg na fragment trasy S10. To był bardzo oczekiwany moment.
Piotr Król: Bardzo o to zabiegałem, bo pragnę przypomnieć, że na tej trasie jest bardzo dużo wypadków i ofiar. Tak jak obiecywałem, ja po to do komisji infrastruktury szedłem, żeby ósme pod względem wielkości miasto, czyli Bydgoszcz, miało odpowiednią infrastrukturę komunikacyjną. W przyszłym roku w czerwcu uzyskamy przejezdność na odcinkach S5, które są budowane i mam nadzieję zaczniemy budować S10 między Bydgoszczą a Toruniem i po latach zapóźnień, Bydgoszcz, jako największe miasto regionu, będzie wreszcie porządnie skomunikowane. Z drugiej strony patrzę na trasę S10 jako na inwestycję, która łączy nasze województwo, to jedna z niewielu inwestycji, bo nasze województwo, no jest, jakie jest, że to tak dyplomatycznie ujmę, bo przecież zapewni części bydgoskiej województwa dostęp do autostrady, a mieszkańcom drugiej części województwa ułatwi dostęp do lotniska.
I łączy dwa największe, skłócone, bo skłócone, miasta regionu.
Tak. O wiele za późno tę drogę budujemy, ale po prostu trzeba ją zbudować i bardzo mi na tym zależało. Cieszy też, że będzie budowana w klasycznej formule: zaprojektuj i wybuduj i będzie finansowana z budżetu państwa, więc to jest ścieżka przećwiczona w GDDKiA...
I najszybsza...
Tak, ale wiadomo jest jeszcze sprawa wykonawcy, wiemy co się stało na S5, ale ja jestem dobrej myśli, bo przy takich dużych inwestycjach czas przygotowania dokumentacji jest dłuższy niż sama budowa. Mamy pieniądze, więc trzeba budować.
Jak pan sądzi, kiedy pojedziemy tą trasą?
Mam nadzieję, że w 2025 roku pojedziemy.