Anna Kwiecień
Magdalena Ogórek: Jesteśmy w gorącym okresie zakupowym przed świętami Bożego Narodzenia. Sama od czasu do czasu wpadam do galerii handlowych i widzę: maseczka pod nosem, bywa, że na brodzie. Dystansu nie trzymamy wcale, z dezynfekcji rąk to jest tak, że następują wtedy, jak się komuś przypomni i tak się zastanawiam, czy my ciągle siebie nie kontrolujemy, czy zapominamy w tym szale zakupów o tym, że wśród tej magii świąt czai się cały czas wirus?
Anna Kwiecień: Także to obserwuję. Mało tego, obserwuję, że niektóre osoby całkowicie zapominają nawet o maseczkach. Oczywiście, nie odbywa się to na terenie sklepów, bo do sklepów taka osoba nie wejdzie, ale widzę tego typu postawę na ulicach. Ludzie po prostu nie noszą maseczek i to jest, niestety, smutne. Każdy z nas decyduje o tym, jak długo będzie trwała epidemia, jak długo będą obostrzenia, z jakimi problemami będzie się zmagała gospodarka. Proszę państwa, wszyscy czekamy, chcemy jak najszybszego powrotu do tak zwanej normalności, do tego wszystkiego co było przed epidemią. Niektóre osoby zachowują się nieodpowiedzialnie. Czy naprawdę dla nas takim ogromnym wyzwaniem jest noszenie tej maseczki? Czy to jest naprawdę taki wielki trud? Nie potrafię zrozumieć, czy takim wielkim wyzwaniem jest dezynfekcja, czy nawet trzymanie pewnego dystansu ? To jest naprawdę niewielki trud w porównaniu z tym, z czym chociażby dzisiaj zmagają się przedsiębiorcy, którzy muszą, niestety, ograniczać swoją działalność, którzy pragną jak najszybszego powrotu do normalnego funkcjonowania (...)