Joanna Borowiak
Agnieszka Marszał: Pani poseł, zasiada pani w sejmowej Komisji do spraw edukacji i nauki, i od edukacji chcę zacząć - „Czarny tydzień w polskich szkołach" - uczniowie, nauczyciele, naukowcy sprzeciwiają się wyborowi profesora Przemysława Czarnka na ministra edukacji i nauki. Czy to rzeczywiście, pani zdaniem, dobry, najlepszy z możliwych wyborów na to stanowisko, w tych trudnych dla wszystkich, także dla edukacji czasach?
Jestem nauczycielem i nauczycielem akademickim, i uważam, że wybór pana profesora Czarnka na stanowisko ministra edukacji i nauki, czyli osoby, która będzie zarządzała dwoma bardzo ważnymi resortami, to jest bardzo dobry wybór. Powiedziała pani: „czarny tydzień w szkołach" i „przedstawiciele nauki protestują". To jest tylko pewien wąski wycinek, dlatego że przedstawiciele świata nauki także popierają kandydaturę pana profesora Przemysława Czarnka. Jestem przekonana, że to wszystko się uspokoi w momencie, kiedy pan profesor Czarnek obejmie tekę ministra, kiedy wszyscy zobaczą, jaką w rzeczywistości jest osobą, jak dobrze będzie kierował tymi resortami.
Żyjemy w demokratycznym kraju, w którym każdy może wyrażać swoje opinie, swoje poglądy i właśnie tego dzisiaj jesteśmy świadkami. Są osoby, które twierdzą, że ta kandydatura jest niewłaściwa, są osoby, które twierdzą, że jak najbardziej się nadaje, popierają kandydaturę pana profesora Przemysława Czarnka, znają jego karierę naukową, jego dorobek naukowy, wiedzą, jaką jest osobą, jakie ma zdolności organizacyjne. Przypomnę, że był przez cztery lata wojewodą lubelskim. Pokazał i w tym zakresie swoje umiejętności, umiejętności administracyjne, organizacyjne. To jest ważne, i przyczyni się do dobrego kierowania resortem. A jeżeli chodzi o kwestie, które są poruszane przez protestujących, a nie jest to duża grupa, jeszcze raz podkreślam...
Ale to ważny głos, bo zgadzam się z panią, że oczywiście są ci, którzy popierają, są ci którzy protestują - zresztą pojawił się także list naukowców, którzy absolutnie przyklasnęli temu wyborowi, natomiast to znowu są dwa głosy, i to jest kolejny wycinek naszej politycznej rzeczywistości, który bardzo spolaryzował społeczeństwo. Pytanie: czy w dobie pandemii, która się znowu rozkręca, potrzebny nam jest kolejny podział?
Ja nie uważam, żeby sytuacja związana z nominacją profesora Czarnka spolaryzowała społeczeństwo (...).