Rozmowa Dnia

dr Marek Pawlicki

2024-09-16
dr Marek Pawlicki/fot:ares-conference.eu

dr Marek Pawlicki/fot:ares-conference.eu

Rozmowa Dnia – PR PiK – dr Marek Pawlicki

Jak można w prosty sposób, a przede wszystkim skutecznie, zabezpieczyć się przed cyberprzestępcami? Jakie zagrożenia są teraz najgroźniejsze i na jakie trzeba się przygotować? O tym, o 8:30, będziemy rozmawiać w Rozmowie Dnia z dr Markiem Pawlickim z Wydziału Telekomunikacji, Informatyki i Elektrotechniki Politechniki Bydgoskiej.

To na tej uczelni rozpoczyna się w poniedziałek (16 września) bardzo ważne Europejskie Sympozjum Badań nad Bezpieczeństwem Komputerowym

W nawiązaniu do powodzi na południu Polski pojawia się pytanie, czy sektor cyfrowy może pomóc w walce z żywiołem. – Myślę, że już to robi. Wiadomo, że wszystkie modele, które mamy i podpowiadają, jakie będą warunki pogodowe, gdzie może wylać woda. To jest rozwiązywane przy pomocy komputerów.

– Model jest uproszczeniem. Wchodzą w to dwie rzeczy. Po pierwsze, nie jesteśmy w stanie zebrać wszystkich danych, musielibyśmy pewnie dojść do poziomu kwantowego, żeby wszystko ładnie przewidzieć. Dlatego są pewne uproszczenia. Z drugiej strony są takie rzeczy, których nie da się przewidzieć. Gdy rzucimy kostką do gry, to model istnieje. Mówi, że to ⅙, ale dzięki temu można spodziewać się wyniku.

Krzysztof Gawłowski, minister cyfryzacji powiedział, że Rosja jest dzisiaj na „ciepłej wojnie” z Polską, a rosyjskie GRU – służba wojskowego wywiadu, realizuje specjalne zadania.

– Ta wojna trwa od dłuższego czasu. Chodzi o to, że Polska w tej chwili jest najbardziej cyberatakowanym państwem na świecie. To dzieje się na zlecenie konkretnych państw, nie tylko Rosji. Jest kilka takich państw, na przykład Chiny. Nie to, że teraz atakują Polskę, ale są słynni z tego, że dają bardzo dużo pieniędzy na to, żeby być prominentni w cyberprzestrzeni w niezbyt pozytywny sposób. Polska skupia się raczej na obronie – podkreślił dr Pawlicki.

Minister Gawkowski przyznał również, że Polska pod względem cyberbezpieczeństwa jest bezpiecznym krajem, ale Rosjanie od września i przed wakacjami coraz mocniej i częściej chcą zaglądać do prywatnego życia Polaków. Czego szukają? – Jest cały wachlarz ataków, które są wycelowane w Polskę. To są takie rzeczy, jak na przykład ataki DoS. Polegają na tym, że wyczerpuje się zasoby serwera. Mamy serwer, czy komputer, który gdzieś stoi i pełni pewną funkcję: sprzedaje bilety, można się gdzieś rejestrować, rozlicza podatki i to wszystko dzieje się przez Internet. Atak DoS kieruje mnóstwo danych na ten serwer i zapycha, zalewa go. Przez co przestaje działać na jakiś czas.

Łukasz Gliński

2024-09-13
Łukasz Gliński/fot: Facebook, Pracodawcy Pomorza i Kujaw

Łukasz Gliński/fot: Facebook, Pracodawcy Pomorza i Kujaw

PR PiK - Łukasz Gliński - Rozmowa Dnia

Gościem „Rozmowy Dnia” był Łukasz Gliński, prezes zarządu Pracodawców Pomorza i Kujaw. Zapytaliśmy go m.in. o to, co nie podoba się pracodawcom w projekcie dotyczącym płacy minimalnej, oraz (w związku z tym, że jest właścicielem Fabryki Lloyda w Bydgoszczy), czy ten kulturalny obiekt zostanie odbudowany?

Czy Wigilia powinna być dniem wolnym? W Senacie jest petycja w tej sprawie. – Pomysł, który warto rozważyć – mówił Łukasz Gliński. – Mogłaby być wolna, ten dzień jest bardzo swobodnym dniem pracy, często skróconym. Mogłaby być wolna, ale zawsze jest pytanie, czym ten dzień wolny zastąpić. Jestem pracodawcą i dobrze wiem, że pieniążki nie pojawiają się znikąd, z nieba nie spadają. Jak będziemy „stali” w ten dzień, nie będziemy produktywni, to albo zwiększymy wydajność, albo popracujemy w inny dzień.

W petycji jest sugestia, by Wigilia była wolna kosztem uroczystości Trzech Króli. – To też święto. Oczywiście, każdy dąży do tego, żeby jak najmniej pracować i jak najwięcej zarabiać, ale doszlibyśmy do takiej abstrakcji, że siedzielibyśmy w domu, a pieniążki miałyby się pojawiać. Trzech Króli niedawno pojawiło się jako dzień wolny, gdyby ktoś mnie pytał, to lepiej dać wolną Wigilię, a w Trzech Króli powrócić do pracy – uważa prezes Pracodawców Pomorza i Kujaw.

Łukasz Gliński komentował też propozycję podniesienia płacy minimalnej do 4666 złotych. – Tego mali i średni przedsiębiorcy mogą nie udźwignąć – mówił.

Całej rozmowy można wysłuchać poniżej.

Andrzej Bugalski

2024-09-12
Andrzej Bugalski/fot. bydgoszcz.pip.gov.pl

Andrzej Bugalski/fot. bydgoszcz.pip.gov.pl

PR PiK - Andrzej Bugalski - Rozmowa Dnia

25 września wejdzie w życie ustawa o ochronie sygnalistów. Kto może być sygnalistą? Na czym polega ochrona sygnalisty? Kogo obowiązuje ustawa? Na te pytania odpowiedział Okręgowy Inspektor Pracy Andrzej Bugalski.

W katalogu naruszeń, których zgłoszenie podlega ochronie, znajduje się 17 punktów odnoszących się m.in. do korupcji, zamówień publicznych, zdrowia publicznego, ochrony konsumentów czy interesów finansowych Skarbu Państwa i samorządów. 

Okręgowy Inspektor Pracy Andrzej Bugalski zwraca uwagę, że ustawa dotyczy każdego z nas, bo każdy może być sygnalistą. – Pracownik, przyszły pracownik, zleceniobiorca, to może być osoba wykonująca zamówienie, czyli w ramach umowy o dzieło – tutaj jest bardzo szeroki zakres osób, które mogą być sygnalistami – tłumaczy.

Od zgłoszenia nieprawidłowości sygnalista podlegać będzie ochronie przed odwetem ze strony pracodawcy. Jeśli doświadczy działań odwetowych, będzie mógł wystąpić o zadośćuczynienie lub odszkodowanie. Sygnalista musi działać w dobrej wierze, a więc mieć uzasadnione przekonanie, że rzeczywiście do naruszenia doszło. – Od złożenia tej informacji podlega ochronie. Tu mamy szereg istotnych kwestii do wyjaśnienia – to jest kwestia oceny tej informacji, którą on przekaże, ponieważ ona może powodować zniesławienie jakiejś osoby, albo ta informacja nie jest rzetelna. Ten sygnalista musi sobie zdawać sprawę ze skutków działania takiej informacji – podkreśla Bugalski.
 
Na wejście w życie ustawy o ochronie sygnalistów muszą być przygotowane organizacje zatrudniające powyżej 50 osób – firmy, szkoły, instytucje publiczne. Na 25 września powinny mieć gotowy regulamin, który będzie określał m.in. to, w jaki sposób zgłaszać nieprawidłowości – kto będzie te zgłoszenia odbierał – mówi Okręgowy Inspektor Pracy.
 
Jak uważa nasz gość, te przepisy to ważna zmiana na drodze do budowania społeczeństwa obywatelskiego. Całej rozmowy można wysłuchać poniżej.

Rafał Maszewski

2024-09-11
Dr Rafał Maszewski/fot. Rafał Maszewski/Facebook

Dr Rafał Maszewski/fot. Rafał Maszewski/Facebook

PR PiK - Rozmowa dnia - Rafał Maszewski

Jak zmienia się klimat i co to dla nas oznacza? - mówił w „Rozmowie Dnia” PR PiK klimatolog dr Rafał Maszewski.

W 14 województwach Polski występuje susza rolnicza, w całym kraju mamy 44 ostrzeżenia przed suszą hydrologiczną. Takie ostrzeżenie obowiązuje również w naszym regionie. Kujawsko-Pomorskie jest też zagrożone suszą hydrogeologiczną, która oznacza opadnięcie wód gruntowych. Jeśli w najbliższych miesiącach opadów nadal będzie mało, możemy mieć duże problemy z wodą.

- Niskie stany wód na wodowskazach będziemy obserwować coraz częściej - mówił w „Rozmowie Dnia” PR PiK klimatolog dr Rafał Maszewski. - Temperatura rośnie, parowanie rośnie, a opady stają się nieregularne. Dodatkowo kiedyś często występowały opady ciągłe, długotrwałe, mówiło się „deszcz krajowy”, teraz natomiast coraz częściej mamy opady bardzo intensywne, w krótkim czasie - norma miesięczna, dwumiesięczna w ciągu kilku godzin. To wszystko spada i szybko spływa, niestety małą retencję mamy jeszcze w powijakach. Wody jest coraz mniej, ale będą się zdarzać też błyskawiczne powodzie. Kto wie, czy na koniec tygodnia nie będziemy też mówili o zagrożeniu powodziowym, głównie na górnej Odrze, bo zbliża się niebezpieczny niż. (…)

Pogoda zacznie się załamywać w najbliższy czwartek (12 września). Lokalnie - do niedzieli - może spaść do 200 litrów wody na metr kwadratowy. Służby radzą przygotować się na ewentualne podtopienia i zalania.

Małgorzata Jarocka-Krzemkowska

2024-09-10
Starszy bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska/fot. Tomasz Kaźmierski, archiwum

Starszy bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska/fot. Tomasz Kaźmierski, archiwum

Rozmowa Dnia – PR PiK – Małgorzata Jarocka-Krzemkowska

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji zapowiada kontrole piwnic i innych pomieszczeń użytkowych. Ma to związek z tragicznym pożarem w Poznaniu, w którym zginęło dwóch strażaków. O to, jakich substancji i rzeczy nie powinniśmy składować w domach i mieszkaniach, pytać będziemy w „Rozmowie Dnia”. Naszym gościem będzie st. bryg. Małgorzata Jarocka-Krzemkowska, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej PSP w Toruniu.

W piwnicy poznańskiej kamienicy znajdowały się materiały łatwopalne, które podsyciły ogień. Jarocka-Krzemkowska wyjaśniła, czy należy spodziewać się kontroli w najbliższym czasie. – Rzeczywiście był taki pomysł, żeby strażacy kontrolowali piwnice prywatne i strychy. Taki pomysł obił się wszystkim o uszy. Zastanawialiśmy się, jak to będzie, gdzie faktycznie przyjdzie nam wykonać te zadania, czy to w ogóle jest możliwe.

– Proszę sobie wyobrazić, gdybyśmy zabrali się za kontrole. Ogrom pracy i ograniczone zasoby kadrowe. Ten fakt trochę uniemożliwiłby wykonywanie. My się pracy nie boimy, ale rzeczywiście, patrząc na kadrę, byłoby to może, albo z pewnością niemożliwe. Po drugie, nie ma takiego przepisu, delegacji w prawie, która pozwala strażakom na wchodzenie do prywatnych mieszkań.

Jednak nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sami lokatorzy dbali o porządek w piwnicach. – Chciałam zasugerować taką inicjatywę, bo one pojawia się w naszym regionie. Mogę powiedzieć o tym na przykładzie Torunia. Prezydent miasta od lat każe sprawdzać piwnice na Starówce. Kontrole są prowadzone w piwnicach, strychach i wszelkich zakamarkach na terenie Starego Miasta. Władze miasta robią to za sprawą strażników miejskich i zaprasza do zespołu strażaka Państwowej Straży Pożarnej. To doskonale się sprawdza, pożarów jest mniej i nie są tak tragiczne. Ten obyczaj wpływa na świadomość społeczną.

Za moment rozpoczyna się sezon grzewczy, dlatego straż zachęca do zakupienia czujników dymu i czadu. To nie jest wielki wydatek. Podczas pożaru w Poznaniu właśnie to urządzenie zaalarmowało mieszkańców. – Na trzecim piętrze tej kamienicy, krótko przed wybuchem lokator usłyszał dźwięk czujnika pożarowego i zorientował się, o co chodzi. Z przejęciem udał się do pozostałych mieszkań i zaalarmował, że grozi tu niebezpieczeństwo. Wszyscy jeszcze przed wybuchem opuścili kamienicę. To jest namacalny przykład tego, że warto mieć czujnik pożarowy u siebie w domu. Będziemy do tego zachęcać.

– Nie dalej, jak wczoraj nasz Komendant Wojewódzki uczestniczył w odprawie, w której wziął udział minister spraw wewnętrznych i administracji, podsekretarz stanu i cała kadra kierownicza Państwowej Straży Pożarnej. Rozmawiali o bezpieczeństwie i na pewno pojawił się komunikat, że Komendant Główny stara się o wprowadzenie nowelizacji do przepisów o ochronie przeciwpożarowej – dodała Jarocka-Krzemkowska.

Włodzisław Giziński

2024-09-09
Dr Włodzisław Giziński/fot. gizinscy.pl

Dr Włodzisław Giziński/fot. gizinscy.pl

„Rozmowa Dnia" - Włodzisław Giziński

Dwie reformy: finansowania samorządów (dzięki której ma do nich trafić w najbliższych latach kilkaset miliardów złotych) i szpitalnictwa (zakładająca m.in. konsolidację oddziałów położniczych) były tematem dzisiejszej Rozmowy Dnia Polskiego Radia PiK. Maciej Wilkowski rozmawiał z bydgoskim posłem KO Włodzisławem Gizińskim. Jednym z wątków rozmowy był też gorący spór o to, jaka metropolia powinna powstań w naszym regionie.

Na czwartkowe posiedzenie Parlamentarnego Zespołu Ziemi Bydgoskiej została zaproszona minister funduszy i polityki regionalnej Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz:

- Powiemy to, co wiemy o pozycji Bydgoszczy, i o tym jakie, naszym zdaniem, były przyczyny degradacji Bydgoszcz, jako metropolii z lat 90. i początku 2000, kiedyśmy rzeczywiście byli 6 - 7 ośrodkiem metropolitalnym - mówi poseł Giziński.
- Pierwsza przyczyna: wykluczenie komunikacyjne. Proszę zwrócić uwagę: Warszawa - Włocławek, Toruń, Grudziądz i do Gdańska. Mamy tę nitkę w województwie kujawsko-pomorskim, ale pora na nadganianie pozycji Bydgoszczy i również pozycji Inowrocławia. Uzyskaliśmy wsparcie w tym projekcie, żeby kolej dużych prędkości biegła przez Bydgoszcz, Piłę Szczecin. Mamy poparcie parlamentarzystów ze Szczecina i z Piły, a z Włocławka usłyszałem od jednej z parlamentarzystek: „No nie, my Grudziądza nie zostawimy" (...).

Maciej Glamowski

2024-09-06
Prezydent Grudziądza Maciej Glamowski/fot. Archiwum

Prezydent Grudziądza Maciej Glamowski/fot. Archiwum

PR PiK - Rozmowa dnia - Maciej Glamowski

- Do grudziądzkiego szpitala trafi kilkadziesiąt milionów złotych. To decyzja zarządu województwa - mówił w „Rozmowie Dnia” Polskiego Radia PiK prezydent Grudziądza Maciej Glamowski.

- Dzięki tym pieniądzom poprawi się jakość leczenia w naszym szpitalu – mówił Maciej Glamowski. - Za te pieniądze m.in. kupiony zostanie robot chirurgiczny oraz zmodernizowany będzie Centralny Blok Operacyjny.

Dofinansowanie nie zmniejszy jednak ogromnego długu grudziądzkiej lecznicy. Maciej Glamowski mówił, że w tej kwestii liczy na rządowy program. - To poziom zbliżony do pół miliarda, przeogromne obciążenie dla szpitala – mówił prezydent. - Ale trzeba też pamiętać, że minister Leszczyna zapowiedziała reformę szpitalnictwa, połączoną z oddłużeniem szpitali. Mówię tu o warunkowym oddłużaniu przez kolejne 10 lat. W tej chwili czekamy na szczegóły założeń tej reformy. Były zapowiedzi, myślę, że są aktualne, że jeszcze w tym roku będą wdrożone doraźne działania, które pozwolą na zamianę zobowiązań wymagalnych na pożyczkę w Banku Gospodarstwa Krajowego i nasz szpital z pewnością z tego programu będzie korzystał. (...)

W „Rozmowie Dnia” prezydent Maciej Glamowski odniósł się także do planów przeniesienia do Grudziądza większej części Centrum Szkolenia WOT, które aktualnie zlokalizowane jest w Toruniu.

Iwona Kozłowska

2024-09-05
Iwona Kozłowska/fot. Iwona Kozłowska, Facebook

Iwona Kozłowska/fot. Iwona Kozłowska, Facebook

„Rozmowa Dnia" - Iwona Kozłowska

Trwa dyskusja o metropolii w regionie. Czy powinna być nią sama Bydgoszcz, czy może Bydgoszcz i Toruń razem? I czy w ogóle metropolizacja kraju to dobry kierunek? O to w „Rozmowie Dnia" PR PiK pytaliśmy posłankę Koalicji Obywatelskiej Iwonę Kozłowska.


- „Koncepcja Rozwoju Kraju 2050" jest dokumentem źle przygotowanym - mówiła bydgoska posłanka Koalicji Obywatelskiej, Iwona Kozłowska.

Dlaczego? Parlamentarzysta podkreśla, że rok 2050 to zbyt odległa perspektywa czasowa, w obecnej rzeczywistości dynamicznych zmian wewnątrz kraju, w Europie i na świecie. Posłanka Kozłowska wskazuje, że zła jest również metodologia opracowania tej koncepcji, poza tym źle dobrano kryteria. W opracowaniu brakuje spojrzenia przez pryzmat dotychczasowych osiągnięć np. w dziedzinie obronności, opieki medycznej czy kultury, a Bydgoszcz bardzo się w tych dziedzinach wyróżnia.

Łukasz Schreiber

2024-09-04
Łukasz Schreiber/fot: Radosław Łączkowski

Łukasz Schreiber/fot: Radosław Łączkowski

„Rozmowa Dnia" - Łukasz Schreiber

Gościem „Rozmowy Dnia” był bydgoski poseł Prawa i Sprawiedliwości Łukasz Schreiber. Rozmawialiśmy o decyzji PKW, dotyczącej kampanii wyborczej PiS, przyszłości partii i o tym, jak rząd widzi miejsce naszego regionu w Koncepcji Rozwoju Kraju.

Agnieszka Marszał: Panie pośle, wpłacił już pan darowiznę na Prawo i Sprawiedliwość?
Łukasz Schreiber: Jako posłowie do tego się zobowiązaliśmy, wcześniej także wpłacaliśmy jakieś środki, teraz także wszyscy będziemy to robić. Sytuacja jest jednak nadzwyczajna. Mamy do czynienia z czymś poważniejszym, niż jednostkowa decyzja Państwowej Komisji Wyborczej. Mamy do czynienia z sytuacją, w której władza zaprzęgła do walki z opozycją już nie tylko służby specjalne i prokuraturę, tylko cały instrument i aparat władzy, na czele z kancelarią premiera. Widzimy, że władza sięgnęła po środki, by odebrać partii pieniądze na funkcjonowanie.

To samo mówili o rządach Prawo i Sprawiedliwość ludzie z Koalicji Obywatelskiej, jeszcze całkiem niedawno, kiedy to wy byliście u władzy.
Jest różnica między mówieniem, a podejmowanymi wówczas działaniami. Jestem gotowy tamtych naszych działań bronić i jestem gotowy do dyskusji. To jest skala zupełnie nieporównywalna.

A kiedy Prawo i Sprawiedliwość złoży od Sądu Najwyższego odwołanie od decyzji Państwowej Komisji Wyborczej?
Decyzja jest, będziemy składali odwołanie. To jest kwestia napisania przez prawników odpowiedniego pisma, więc nie chciałbym deklarować, czy to będzie dzisiaj, w środę, czy w czwartek. Na pewno w terminie (14 dni - przyp. red.) się zmieścimy (...).

Paweł Rajewski

2024-09-03
Dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych/fot. Magda Jasińska, archiwum

Dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant ds. chorób zakaźnych/fot. Magda Jasińska, archiwum

PR PiK - Rozmowa Dnia - Paweł Rajewski

- Grypa jest groźna dla wszystkich - mówił w „Rozmowie Dnia” Polskiego Radia PiK dr Paweł Rajewski, wojewódzki konsultant w dziedzinie chorób zakaźnych.

Aktualnie mamy szczyt zakażeń koronawirusem. W sierpniu w naszym regionie potwierdzono ponad 2 tysiące zakażeń, ale może być ich nawet 10, czy 15 razy więcej. Fala koronawirusa może się niebawem pokryć z falą zachorowań na grypę.

Czy lekarze są w stanie określić, jaki wariant grypy będzie w tym roku dominującym? - Niestety, tego nie jesteśmy w stanie przewidzieć. Generalnie wirus grypy przebiega też stosunkowo łagodnie, ale boimy się powikłań – mówi dr Rajewski. - Boimy się konsekwencji te powikłania. Mogą spotkać każdego, nie tylko osoby starsze, ale również młode. Powikłania są groźne – to na przykład zapalenie mięśnia sercowego, ciężkie zapalenie płuc, czy zapalenie opon mózgowych i mózgu. Widziałem już osoby młode, 20, 30-letnie, które musiały mieć – w konsekwencji zakażenia grypą - wykonany przeszczep serca.

Światowa Organizacja Zdrowia informowała ostatnio o wzroście zachorowań na małpią ospę. - Zdecydowanie trudniej się nią zarazić niż na przykład grypą - mówił dr Rajewski.

O ważnych sprawach z ważnymi gośćmi...

„Rozmowa Dnia” – od poniedziałku do piątku
po wiadomościach o godzinie 8:30.
Prowadzą: Agnieszka Marszał,
Iwona Muszytowska-Rzeszotek
i Maciej Wilkowski.


Na Wasze pytania i uwagi czekamy
pod adresem mailowym:
rozmowadnia@radiopik.pl


26 159221269610547050997
Ważne: nasze strony wykorzystują pliki cookies.

Używamy informacji zapisanych za pomocą cookies i podobnych technologii m.in. w celach reklamowych i statystycznych oraz w celu dostosowania naszych serwisów do indywidualnych potrzeb użytkowników. Mogą też stosować je współpracujący z nami reklamodawcy, firmy badawcze oraz dostawcy aplikacji multimedialnych. W programie służącym do obsługi internetu można zmienić ustawienia dotyczące cookies. Korzystanie z naszych serwisów internetowych bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia. Więcej informacji można znaleźć w naszej Polityce prywatności

Zamieszczone na stronach internetowych www.radiopik.pl materiały sygnowane skrótem „PAP” stanowią element Serwisów Informacyjnych PAP, będących bazą danych, których producentem i wydawcą jest Polska Agencja Prasowa S.A. z siedzibą w Warszawie. Chronione są one przepisami ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych oraz ustawy z dnia 27 lipca 2001 r. o ochronie baz danych. Powyższe materiały wykorzystywane są przez Polskie Radio Regionalną Rozgłośnię w Bydgoszczy „Polskie Radio Pomorza i Kujaw” S.A. na podstawie stosownej umowy licencyjnej. Jakiekolwiek wykorzystywanie przedmiotowych materiałów przez użytkowników Portalu, poza przewidzianymi przez przepisy prawa wyjątkami, w szczególności dozwolonym użytkiem osobistym, jest zabronione. PAP S.A. zastrzega, iż dalsze rozpowszechnianie materiałów, o których mowa w art. 25 ust. 1 pkt. b) ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych, jest zabronione.

Rozumiem i wchodzę na stronę