Miejsca, magazyny, numery PESEL. Kujawsko-Pomorskie dla uchodźców
W regionie przebywa szacunkowo 25-30 tys. uchodźców, a około 5800 korzysta ze zbiorowych miejsc zakwaterowania. Numery PESEL nadano prawie 18 tys. osób.
Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz informuje, że w pierwszych dniach po wybuchu wojny na Ukrainie, uchodźcy napływali po przekroczeniu granicy z województw lubelskiego i podkarpackiego, a później zorganizowane grupy docierały autobusami z Lubelszczyzny. Przyznał, że na początku region kujawsko-pomorski jako położony w środku kraju nie cieszył się większym zainteresowaniem Ukraińców, ale z czasem się to zmieniało. 28 lutego wojewoda wydał 168 poleceń samorządom, które dotyczyły organizacji obiektów zakwaterowania uchodźców. W regionie jest 348 takich obiektów, dysponujących 10387 miejscami, a mieszka w nich około 5800 osób.
Porozumienia z samorządami
– W szczytowym okresie do regionu przyjeżdżało po kilkaset uchodźców dziennie, a obecnie ich napływ praktycznie został zahamowany. W każdej chwili może się to zmienić i dlatego też poprosiliśmy samorządy, żeby przygotować taki bufor miejsc. Każdy powiat dostał zadanie przygotowania w porozumieniu z samorządami gminnymi po 250 miejsc. To prawie się udało. Musimy sobie zdawać sprawę, że kolejne obiekty mogą nie mieć już takich warunków, jakie udało się zapewnić wcześniej – powiedział Bogdanowicz.
W województwie zostało podpisanych 110 porozumień z samorządami, które pozwalają na przekazanie środków na prowadzenie miejsc zbiorowego zakwaterowania. Samorządom, które zawarły porozumienia, przekazano na ten cel 5 mln zł. Zorganizowane zostały punkty informacyjne dla uchodźców w Bydgoszczy (prowadzony przez urząd wojewódzki), Toruniu (prowadzony przez miasto) i Inowrocławiu (prowadzony przez starostwo), które odwiedziło przeszło 10 tys. osób. Funkcjonują też punkty recepcyjne w Bydgoszczy i Toruniu.
Magazyny z pomocą humanitarną
W 19 powiatach i czterech miastach na prawach powiatu powstały też magazyny z pomocą humanitarną, z których zgromadzony towar był przekazywany do magazynu wojewódzkiego w Bydgoszczy. W tym magazynie zebrano żywność i różne sprzęty z 15 tirów. W większości zgromadzone dobra zostały wysłane na Ukrainę, ale w części do organizacji pozarządowych i samorządów w regionie. Urząd wojewódzki ze środków kryzysowych kupił 1300 łóżek polowych z kompletami śpiworów, koców i poduszek, które zostały przekazane do samorządów. Związek Harcerstwa Polskiego przekazał 700 łóżek. Do regionu trafiło też 2 tys. łóżek z Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.
W województwie kujawsko-pomorskim uchodźcom nadano prawie 18 tys. numerów PESEL, a z szacunków wynika, że po agresji Rosji na Ukrainę do regionu trafiło około 25-30 tys. Ukraińców. Dotychczas samorządy otrzymały 84 dodatkowe zestawy urządzeń do wydawania numerów PESEL, w tym 21 Bydgoszcz. Od środy pracę w punktach wydawania takich numerów pracę rozpoczęli pracownicy Krajowej Administracji Skarbowej – 10 w Bydgoszczy i 20 w innych samorządach. Od piątku ma zacząć się przelewanie na konta samorządów środków przeznaczonych dla osób, które przyjęły pod swój dach przyjęły uchodźców i ponoszą koszty ich utrzymania.
Przeprowadzka do Szubina
Wojewoda poinformował, że do końca marca wojewódzki magazyn z pomocą humanitarną będzie funkcjonował w Bydgoskim Centrum Targowo-Wystawienniczym, a później zostanie przeniesiony do magazynu Państwowej Straży Pożarnej w Szubinie. Powodem jest to, że przez pierwszy miesiąc obiekt był użyczany bezpłatnie przez miasto Bydgoszcz, a obecnie wyraziło oczekiwanie zapłaty 40 tys. zł miesięcznie. Urząd wojewódzki uznał to za zbyt duży koszt i stąd decyzja o przeprowadzce. Bogdanowicz zaznaczył, że władze Bydgoszczy oczekują też znacznie większej odpłatności za udostępnienie 150 tymczasowych miejsc zakwaterowania na stadionie Zawiszy. Dotychczas miasto otrzymywało 60 zł za dzień pobytu jednej osoby, a teraz chce 300 zł. Dodał, że dla porównania dla hoteli przyjmujących uchodźców w regionie przewidziano stawkę maksymalnie 70 zł, a propozycję miasta uznał za nie do przyjęcia.