Pedofil chciał być trenerem ukraińskich dzieci. Jest w areszcie [wideo]

– Policjanci z Bydgoszczy są w tej chwili szczególnie wyczuleni w swojej pracy na śledzenie fake newsów, ale także ogłoszeń mogących mieć związek z handlem ludźmi, które pojawiają się m.in. w mediach społecznościowych. Jedno z nich zwróciło ich uwagę – relacjonuje mł. insp. Monika Chlebicz, rzeczniczka komendanta wojewódzkiego policji w Bydgoszczy. Krótko po wybuchu wojny w Ukrainie bydgoszczanin umieścił na swoim profilu post z informacją, że jest trenerem piłki i podejmie się trenowania dzieci z tego kraju. Jak wynikało z treści ogłoszenia, potrzebował sprzętu i sali.

Mężczyzna był wcześniej karany za przestępstwa o charakterze seksualnym wobec małoletnich, więc kryminalni postanowili sprawdzić, czym zajmuje się faktycznie 50-latek. – Do mieszkania jego dotarli dzielnicowi, którzy zwrócili uwagę na nerwowe zachowanie podejrzewanego, czym podzielili się z kryminalnymi – informuje rzeczniczka. – W trakcie przeszukania mieszkania 50-letniego mieszkańca Śródmieścia kryminalni zabezpieczyli płyty CD, nośniki informacji oraz komputer. Były tam setki plików z pornografią dziecięcą. Dalsza praca policjantów pozwoliła na zgromadzenie materiału dowodowego świadczącego o dokonanych przez podejrzanego przestępstwach, polegających na utrwalaniu treści pornograficznych z udziałem małoletniego dziecka.

Sąd zdecydował, że najbliższe trzy miesiące 50-latek pozostanie w areszcie. Policjanci będą ustalać ewentualne osoby pokrzywdzone i docierać do świadków. – Z informacji, które posiadamy wynika, że 50-latek na szczęście nie zdołał zorganizować żadnego treningu, ani sprzętu i sali. Jest osobą bezrobotną, a jego zainteresowanie sportem pozostaje jedynie amatorskie – informuje policja. Posiadanie materiałów z pornografią dziecięcą zagrożone jest karą do 5 lat pozbawienia wolności, natomiast utrwalanie takich treści – do 10 lat.