Dęby Lecha Wałęsy i Bydgoskiego Marca'81. Uroczystość z udziałem byłego prezydenta RP [wideo, galeria]
O dwa kolejne drzewa, tym razem poświęcone Lechowi Wałęsie i Bydgoskiemu Marcowi'81, powiększył się Poczet Dębów Honorowych w Alei Ossolińskich w Bydgoszczy. Były prezydent RP, laureat Pokojowej Nagrody Nobla i przywódca strajków w Stoczni Gdańskiej osobiście odsłonił tabliczkę na swoim drzewie.
Lech Wałęsa tak tłumaczył zebranym, dlaczego był przeciwny ogłoszeniu strajku generalnego po wydarzeniach bydgoskich z 19 marca 1981 roku.
- Prawie wszyscy byli za tym, by ogłosić strajk generalny przeciwko ówczesnej władzy. Jak pamiętacie, ja byłem przeciw, bo wiedziałem, że to jest tak przygotowana sprytna prowokacja, że nas po prostu wykończą. Gdyby udało się nam zatrzymać cały kraj, co byłoby trudne, ale możliwe, to przytrzymano by nas może tydzień, może 10 dni, tylko w tym czasie wyłączono by nam wodę, prąd, zaopatrzenie, mówiąc: Idźcie do Wałęsy, przecież on ten strajk ogłosił... Wtedy zaczęłoby się rozliczanie, kot popełnił ten błąd, kto to zrobił, podział w Solidarności nie do odbudowania - tłumaczył Lech Wałęsa.
Podczas sesji Wojewódzkiej Rady Narodowej pobici zostali działacze NSZZ „Solidarność”, co zradykalizowało nastroje opozycji i w kraju miał zostać ogłoszony strajk generalny.
W uroczystości wieńczącej obchody 40. rocznicy Bydgoskiego Marca'81 wzięli też udział uczestnicy tamtych wydarzeń. Antoni Tokarczuk i Wojciech Mojzesowicz odsłonili tabliczkę na dębie upamiętniającym wydarzenia bydgoskie.
Goszczący w Bydgoszczy Lech Wałęsa spotkał się jeszcze mieszkańcami w Młynach Rothera. Na spotkanie obowiązywały wcześniejsze zapisy.