Pięcioro dzieci z Ukrainy leczy się w Szpitalu im. Jurasza. Są chore na raka
Wojna sparaliżowała leczenie onkologiczne małych pacjentów na Ukrainie. Ponad setka dzieci trafiła do Polski; pięcioro leczy się już w Bydgoszczy - w Klinice Pediatrii, Hematologii i Onkologii Szpitala Jurasza
- Ukraińskie dzieci ze schorzeniami nowotworowymi nie mają opieki. Leczenie zostało przerwane, w związku z tym te dzieci przemieszczają się do Polski. W Bydgoszczy mamy w tej chwili pięcioro pacjentów, którymi się zajmujemy. Są to dzieci zarówno do przeszczepu szpiku, jak i opieka bezpośrednio po przeszczepie szpiku, leczenie białaczki i guzów w jamie brzusznej - mówi prof. Mariusz Wysocki, szef Kliniki Pediatrii, Hematologii i Onkologii Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza w Bydgoszczy.
Jak podkreśla profesor Wysocki, teraz potrzeby na Ukrainie są większe, ale Polska robi więcej niż może:
- Jeżeli szacujemy, że rokrocznie w Polsce mamy około 1000 - 1500 chorych dzieci, to na Ukrainie tych dzieci powinno być dwa razy tyle. Myślę, że ta sytuacja wymaga pomocy skoordynowanej, podkreślam skoordynowanej pomocy całej społeczności europejskiej. U nas wszystkie ośrodki robią - powiedziałbym - program na maksa: nie tylko serce, ale także rozum, logistyka, no i współpraca. Bardzo dużo jest robione.
Dzieciom ze schorzeniami onkologicznymi pomagają obecnie też inne kraje - dodał profesor Mariusz Wysocki..