Nocleg i wyżywienie na plebaniach. Parafie z regionu przyjmują Ukraińców
Parafia w Białych Błotach udostępniła na plebanii pokoje dla uchodźców z Ukrainy. Jeden jest już zajęty. Pani Alona z 7-letnim synem uciekła z miasta Dniepr. Proboszcz czeka na kolejne osoby. Schronienie i posiłki oferuje także bydgoska Bazylika.
- Już przyjechały do nas pierwsze osoby - jest to mama z 7 - letnim synkiem. Mam też zgłoszenie, że za 2 dni kolejna osoba ma dojechać, choć to wszystko troszeczkę się zmienia. Niekiedy jest telefon z pytaniem, czy jestem gotów za dwie godziny przyjąć kogoś, a później ten ktoś oddzwania, że gdzieś tam w trasie już się ktoś pojawił i te osoby przygarnął - mówi ks. Edward Wasilewski, proboszcz parafii pw. Chrystusa Dobrego Pasterza.
Pani Alona oraz siedmioletnim synem uciekła z miasta Dniepro w środkowo - wschodniej części kraju. Jej podróż do Polski trwała 72 godziny - najpierw pociągiem, potem autobusem. Na Ukrainie została jej siostra z rodziną i mąż, który walczy. Jak mówi, decyzja o wyjeździe z kraju była bardzo spontaniczna i szybka, a Białe Błota to przypadek. Jest tam, gdzie ją przywieźli.
- Czekam aż to się wszystko skończy. Do tego czasu muszę poszukać tutaj pracy, będę też szukać szkoły dla syna, który jest w drugiej klasie. Chłopiec rozumie wszystko - mówi pani Alona. - Rozumie, co się tam dzieje chyba lepiej, niż ja, że tam strzelają, zabijają naszych bliskich krewnych. To wszystko...
Białobłocka parafia czeka na kolejne osoby (...). Miejsca noclegowe dla Ukraińców przygotowała także bydgoska bazylika, która potrzebującym oferuje także żywność.
Więcej w materiale Tatiany Adonis.