Bydgoszcz otwarta dla uchodźców z Ukrainy. „80 miejsc już jest, może być więcej”
- Bydgoszcz może przyjąć przynajmniej kilkadziesiąt osób z Ukrainy - taką informację przekazał radnym na sesji zastępca prezydenta Bydgoszczy Michał Sztybel.
Jak mówił, Bydgoszcz wskazała na początek trzy lokalizacje i 80 miejsc. - Oczywiście, jeśli potrzeby będą większe, jest możliwa większa ilość miejsc dla uchodźców z Ukrainy – zakładam, że administracja rządowa będzie gotowa i rozstrzygnie problem związany z refundacją kosztów – mówi Michał Sztybel.
Prezydent Rafał Bruski wystosował też pismo do merów miast partnerskich Bydgoszczy na Ukrainie - Krzemieńczuka i Czerkasów. Zadeklarował solidarność i pomoc. - Jeżeli tylko będziemy mogli zrobić cokolwiek, w jakikolwiek sposób pomóc, to zrobimy to. Jesteśmy w kontakcie z przedstawicielami tych miast. Mamy otrzymać informację, w jaki sposób zorganizować ewentualną zbiórkę i jakie materiały wysłać – mówi zastępca prezydenta. - W momencie pierwszego ataku w Donbasie przyjęliśmy trzy rodziny - rozmawiałem z nimi osobiście, wszyscy członkowie tych rodzin pracują, uczą się – dodaje.
Bydgoscy radni przyjęli także stanowisko sprzeciwiające się planowanemu wydaniu zabytkowego Kodeksu Korwina Węgrom oraz poparli stanowisko Młodzieżowej Rady Miasta, która apeluje do prezydenta Andrzeja Dudy o zawetowanie tzw. „lex Czarnek".