Ile Włocławek mógł zarobić na ulicznych reklamach, a ile zarobił? Oto jest pytanie
Działacze Prawa i Sprawiedliwości zarzucają prezydentowi Włocławka niegospodarność. Chodzi o pieniądze dla ratusza za reklamy, umieszczane w pasie dróg podległych miastu. Co na to urząd?
- Obliczyliśmy, że w trakcie siedmioletnich rządów Marka Wojtkowskiego do kasy miasta nie wpłynęło ponad 20 milionów należnych opłat. Dane za rok miniony są porażające - stwierdził na konferencji prasowej lider PiS-u w mieście, Jarosław Chmielewski.
- Zarzucamy prezydentowi niepobieranie opłat za reklamy, które mieszczą się w pasie drogowym. Postanowiliśmy przeprowadzić kontrolę. 58 takich opłat zostało wzniesionych w 2020 roku, natomiast tylko na 14 ulicach, a jest ich ponad 300, stwierdziliśmy obecność aż 162 reklam. Z tego tytułu powinno do budżetu miasta trafić kwota blisko 3 milionów zł, a trafiło 119 tys. zł. Duże pieniądze nie zostały pobrane - wylicza Jarosław Chmielewski.
Włocławski ratusz odpiera zarzuty. Twierdzi, że opłaty może pobierać jedynie za te reklamy, które faktycznie są w pasie dróg miejskich. Dodatkowo - jak mówią urzędnicy - nie wolno pobierać opłat za reklamy, które zainstalowano przed niedawną nowelizacją ustawy o drogach publicznych, jeśli nie zagrażają one bezpieczeństwu w ruchu.