Kolejne głosy sprzeciwu wobec przekazania Węgrom tzw. kodeksu Korwina
– Poselski projekt ustawy jest absurdalny – mówi toruński radny Piotr Lenkiewicz z Koalicji Obywatelskiej. Miejski klub KO wydał oświadczenie w sprawie projektu poselskiego, który zakłada przekazanie najcenniejszego zabytku Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu - tzw. kodeksu Korwina - stronie węgierskiej.
Jak zauważa miejski radny - kodeks znajduje się w zbiorach biblioteki kilkaset lat.
– To Rada Miasta Torunia blisko 500 lat temu zdecydowała o wykupieniu tego manuskryptu i umieszczeniu go w zbiorach. Historia dzieł jest bardzo skomplikowana, nacechowana historią narodów. To nie może być tak, że teraz w celu budowania dobrosąsiedzkich relacji przekażemy dzieło, które znajduje się w naszym władaniu od kilkuset lat – mówi Piotr Lenkiewicz z KO.
Przewodniczący Rady Miasta Torunia Marcin Czyżniewski dodaje, że przyjęcie ustawy mogłoby stworzyć niebezpieczny precedens.
– Równie dobrze na zasadzie jakiegoś wyjątku będzie można nam zabrać portret Mikołaja Kopernika, albo pierwsze wydanie De revolutionibus orbium coelestium, które także jest w Toruniu przechowywane. Jeśli się dziś zgodzimy na to przymusowe odkupienia, na zasadzie jednorazowego wyjątku łamiącego wszelkie reguły prawne jakie obowiązują, to jutro pojawią się kolejne takie jednorazowe wyjątki – powiedział Marcin Czyżniewski.
Wcześniej sprzeciw wobec projektu ustawy wyraziła dyrektor Wojewódzkiej Biblioteki Książnicy Kopernikańskiej w Toruniu wraz z Radą Naukową. Toruńscy radni apelują do posłów z regionu, by nie dopuścili do przyjęcia przez Sejm ustawy.