O. Rydzyk wygłosił referat podczas sympozjum „Oblicza pandemii". Kto jeszcze?
- Sprawa pandemii bardzo kłóci Polaków - powiedział w sobotę (29 stycznia) w Toruniu o. Tadeusz Rydzyk. Założyciel Radia Maryja i TV Trwam wygłosił referat podczas sympozjum w Akademii Kultury Społecznej i Medialnej, pt. „Oblicza pandemii". Wśród prelegentów byli także m.in. Jan Pospieszalski, dr Włodzimierz Bodnar, ks. prof. Paweł Bortkiewicz.
O. Rydzyk dodał, że w jego ocenie powinno się dać siłę argumentu, a nie argument siły. Przyznał, że sam zaszczepił się przeciw COVID-19 trzecią dawką, bo posłuchał lekarzy, którym ufa.
- Sprawa pandemii bardzo kłóci nas Polaków. Nosi maseczkę? Nie? (Wtedy - przyp. red.) zwyzywa, bije. Jak tak można? Dajmy argument prawdy. Siła argumentu, a nie argument siły, bo ja mam władzę — to ma być tak. (...) To, że pandemia jest, to jest. To przecież widać, ludzie umierają - mówił o. Rydzyk.
Dodał, że sympozjum zorganizowane w szkole założonej przez ojców redemptorystów nie jest absolutnie po to, żeby się komuś przeciwstawiać. - Tylko po to, żeby rozmawiać, aby być bogatszym. Tak, żebyśmy jeszcze lepiej dla ludzi pracowali, służyli dla ojczyzny, dla Kościoła. My jesteśmy istotami myślącymi - dodał.
Przyznał, że sam zaszczepił się przeciw COVID-19 już trzecią dawką. - Moi współbracia nie wszyscy się zaszczepili. Ja posłuchałem lekarzy. Po to jest medycyna. Słuchajmy uczciwych, mądrych lekarzy. Ja szukam mądrych. Nigdy mnie nie zawiedli, nigdy nie okłamali - dodał. Apelował jednak o to, aby nie dzielić Polaków w związku z tym, w jaki sposób podchodzą do pandemii czy szczepień.
Podczas sympozjum, prof. dr hab. Andrzej Kochański, były konsultant krajowy w dziedzinie genetyki klinicznej, mówił o ochronie danych genetycznych w dobie pandemii. Referat wygłosił w imieniu zespołu ekspertów ds. bioetycznych Konferencji Episkopatu Polski.
- Prawdopodobnie dane genetyczne nawet 10 tysięcy Polaków znajdują się już w dalekowschodnich laboratoriach — alarmował prof. Kochański. Tymczasem nasze dane genetyczne mówią o nas tysiące razy więcej niż np. PESEL, który chronimy prawnie coraz pilniej. Jest to również związane z polskim odkryciem, że podatność na ciężki przebieg covid jest uwarunkowana genetycznie.
Jak mówił prof. Kochański, za kilkadziesiąt lat prawdopodobnie wystarczy kropla śliny pozostawiona na szklance w restauracji by niepowołane osoby wiedziały gdzie byliśmy i na jakie choroby potencjalnie jesteśmy wrażliwi.
Regulacje o ochronie danych genetycznych mają już w Europie Szwecja, Norwegia, Estonia i Włochy.
- Często niska cena badań genetycznych oznacza nieświadomą zgodę na przejęcie naszych informacji genetycznych przez laboratoria — przestrzegał prof. Kochański, apelując o podjęcie działań ustawodawczych w tej sprawie. Minęło sześć lat, a ze strony władz żadnej reakcji, ustawy jak nie ma, tak nie ma" - mówił prof. Kochański.
W sympozjum zorganizowanym przez AKSiM założoną przez o. Tadeusza Rydzyka wzięli udział m.in. dr Marek Sobolewski, statystyk z Politechniki Rzeszowskiej, a także doktorzy Włodzimierz Bodnar (pulmonolog, pediatra) i Zbigniew Martyka (internista, specjalista chorób zakaźnych), dr Paweł Basiukiewicz (kardiolog, internista), a także red. Jan Pospieszalski, ks. prof. Paweł Bortkiewicz i prawnik Łukasz Bernaciński, członek zarządu Instytutu Ordo Iuris.