Pijany kierowca prowadził ciężarówkę. Po drodze gubił ładunek
W Złotnikach Kujawskich koło Inowrocławia zatrzymany został pijany kierowca, który jechał rozbitą ciężarówką. Pojazd miał wyrwane skrzydło drzwi, ze środka wypadała część ładunku - poinformowała st. asp. Justyna Piątkowska z inowrocławskiej Komendy Powiatowej Policji.
O niebezpiecznej jeździe kierowcy samochodu marki DAF z naczepą na drodze pomiędzy Inowrocławiem i Bydgoszczą we wtorek po południu zaalarmował inny kierowca, który widział jego groźne manewry. Z uszkodzonej ciężarówki wypadały części ładunku oraz elementy pojazdu.
Dyżurny policji w Inowrocławiu, po otrzymaniu zgłoszenia skierował patrol ruchu drogowego na trasę. Ruszył również w to miejsce patrol z posterunku w Złotnikach Kujawskich. Policjanci z posterunku zauważyli w Nowej Wsi Wielkiej opisany pojazd. Gdy tylko ten zatrzymał się w zatoczce autobusowej, funkcjonariusze podbiegli do kierowcy i odebrali mu kluczyki. Mężczyzna bełkotał i z opóźnieniem reagował na zadawane przez policjantów pytania. Kontrola stanu trzeźwości wykazała ponad 2 promile alkoholu w organizmie.
Na miejsce interwencji dotarł także kierowca, który zaalarmował o całej sytuacji. Opowiedział policjantom o niebezpiecznych manewrach kierowcy ciężarówki, który jechał od jednej krawędzi jezdni do drugiej. W Jaksicach przejechał na czerwonym świetle, by następnie, kawałek dalej, zjechać na pobocze i uderzyć w drzewo. Kierowca, pomimo uszkodzeń pojazdu, kontynuował jazdę. W Tarkowie Dolnym z naczepy zaczęły wypadać przedmioty.
Policjanci zatrzymali prawo jazdy 31-latka, a on sam trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał. Uszkodzoną ciężarówkę z wyrwanym skrzydłem drzwi policjanci przekazali właścicielowi firmy transportowej.
W środę policjanci przesłuchali zatrzymanego mężczyznę w charakterze podejrzanego. Okazało się, że w takim stanie zamierzał dojechać z towarem aż do Niemiec. 31-latek odpowie za kierowanie pojazdem po pijanemu.
- Kodeks karny za takie przestępstwo przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności. Sąd może również orzec zakaz prowadzenia pojazdów nawet na kilka lat - zaznaczyła st. asp. Piątkowska.