Łoś zderzył się z osobową skodą. Matka i dwoje dzieci z ranami głowy
Policjanci wyjaśniają okoliczności niebezpiecznego wypadku, do którego doszło w sobotę na krajowej „piętnastce”, na odcinku Toruń-Brodnica. Na jezdnię nagle wybiegł łoś, z którym zderzyła się osobowa skoda.
- Tuż przed godziną 19.00 naszej jednostki wpłynęło zgłoszenie, zgodnie z którym kobieta kierująca skodą miała uderzyć w łosia. Patrol odnalazł w miejscowości Wielkie Pułkowo (powiat wąbrzeski) stojący w polu, około 200 metrów od drogi samochód osobowy – relacjonuje mł. asp. Krzysztof Świerczyński, oficer prasowy komendanta Powiatowego Policji w Wąbrzeźnie.
Przy aucie funkcjonariusze zastali 34-letnią kobietę z dwójką małych dzieci w wieku 6 i 3 lata, wszyscy mieli krwawiące rany okolic twarzy i głowy. Na miejsce natychmiast wezwano karetki pogotowia. Kierująca była trzeźwa.
- Kobieta na prostym odcinku drogi uderzyła w łosia, który wtargnął nagle na jezdnię wprost przed jadący pojazd. Zwierzę zginęło na miejscu. Na szczęście po badaniach w szpitalu okazało się, że zarówno kobieta jak i jej dzieci, nie odniosły poważnych obrażeń – informuje asp. Świerczyński. - Apelujemy o zachowanie szczególnej ostrożności i dostosowywanie prędkości do warunków panujących na drodze, szczególnie po zmroku na nieznanych nam trasach - dodaje.