Nie odwilż, a siarczyste mrozy sprzyjają zanieczyszczeniu powietrza
- Z roku na rok oddychamy coraz lepszym powietrzem, choć istnieją w regionie tzw. hot spoty, czyli punkty skoncentrowanego zanieczyszczenia - mówi Jacek Goszczyński, naczelnik Wydziału Monitoringu Środowiska w Bydgoszczy.
Na początek istotna informacja: nie odwilż, a siarczyste mrozy sprzyjają zanieczyszczeniu powietrza. Dotyczy to i Polski i regionu kujawsko-pomorskiego. - Najważniejsze jest jednak to, że z roku na rok oddychamy coraz lepszym powietrzem - mówi Jacek Goszczyński, naczelnik Wydziału Monitoringu Środowiska w Bydgoszczy.
- Na terenie naszego województwa działa dziewięć pełnowymiarowych, automatycznych stacji pomiarowych monitoringu powietrza, oprócz tego jest podobna ilość stacji manualnych. Nasze najstarsze stacje pomiarowe działają od 1993 roku, a więc ten cykl badawczy upoważnia do wysnucia pewnych stwierdzeń. Widać na podstawie stacji działających przy ulicy Warszawskiej w Bydgoszczy, w Toruniu przy Kaszowniku oraz we Włocławku przy Okrzei, ten trend zmian. Poprawa jakości powietrza jest widoczna w przedziale długofalowym. (...).
W zasadzie cały okres powojenny energetyka cieplna była nastawiona wyłącznie na spalanie paliw kopalnych i te problemy, które w tej chwili mamy z dotrzymaniem standardów jakości powietrza wynikające z tego faktu. Możliwość poprawy jakości powietrza to nie jest program na rok, dwa, trzy, tylko jest on, niestety, rozciągnięty na dziesięć, piętnaście lat co najmniej - mówi Jacek Goszczyński.
A jak nasz region wygląda, jeśli chodzi o jakość powietrza na tle kraju?
- Zasadniczo nie tworzy się takich rankingów. Jedynym wskaźnikiem, który ulega kwantyfikacji jest wskaźnik średniego narażenia na działanie pyłu 2,5. Co roku publikowane jest obwieszczenie ministra klimatu i środowiska, które szereguje miasta, w których ten wskaźnik jest określany. Nasze trzy główne miasta, czyli aglomeracje powyżej 100 tys. mieszkańców, czyli Bydgoszcz, Toruń, Włocławek są za każdym razem oceniane pozytywnie, aczkolwiek w tych naszych największych miastach, ale również w mniejszych jednostkach, mamy wyraźnie do czynienia z tak zwanymi hot spotami, czyli miejscami, gdzie te zanieczyszczenia powietrza koncentrują się w sposób szczególny - ocenia Jacek Goszczyński.
Więcej w materiale Roberta Erdmanna.