Działacze Konfederacji pytają: - Za co prezydent Bydgoszczy dostał podwyżkę?
„Tak wysoka podwyżka pensji dla prezydenta Bydgoszczy jest nieuzasadniona" - twierdzą przedstawiciele bydgoskiej Konfederacji i dodają, że Rafał Bruski powinien zachować się honorowo i pieniędzy nie przyjąć.
- Drodzy bydgoszczanie, koniec roku to dobry czas na podsumowanie. Galopująca inflacja uderza we wszystkich. Jednak nie jest już ona taka groźna dla prezydenta Bydgoszczy. W ubiegłym tygodniu podjęto zaskakującą decyzję o podniesieniu o blisko 100% wynagrodzenia dla Rafała Bruskiego. Pytamy, za co ta podwyżka? - mówi Paweł Sieg, wiceprezes okręgu 4 partii KORWiN.
- Miasto zadłuża się z każdym kolejnym rokiem, podatki i opłaty w mieście są coraz wyższe: podniesienie cen biletów i stref parkowania o 27%; podwyżka za wywóz śmieci o 70%; podwyżki cen prądu i podatku od nieruchomości; dodatkowo podniesiono opłaty za wynajem obiektów przyszkolnych - sportowych; miasto jest w totalnej agonii komunikacyjnej; zamknięta Trasa Uniwersytecka; rozkopane drogi. Oprócz tego w kolejce czeka szereg niezrealizowanych obietnic Prezydenta Bruskiego: przebudowa ul. Nakielskiej deklarowana 7 lat temu; budowa drogi rowerowej i chodnika przy Trasie Uniwersyteckiej. Pan Prezydent w mediach wypowiada się i żali nad tragiczną sytuacją miasta, ale nie przeszkadza mu to, aby dodatkowo sięgnąć po pieniądze dla własnej kieszeni. Uważamy, że lokalni politycy oraz krajowi nie powinni w tym trudnym czasie dodatkowo obciążać podatników nowymi opłatami, a jednocześnie czerpać pieniędzy dla własnych korzyści. Panie Rafale, honorem by było tych pieniędzy nie przyjmować - dodaje Sieg.
- Ciśnie się na usta pytanie: za co te podwyżki? Przecież w każdej normalnej firmie podwyżki są za jakieś sukcesy. Proszę przedstawić tę listę sukcesów. 95%?! Nie ma takiej listy i nigdy nie będzie, ponieważ widzimy, że Bydgoszcz jest coraz bardziej zadłużona (...). W tej chwili prezydent Bruski robi kampanię, że niby z Nowego Ładu nie dostał pieniędzy. Jest awantura między PO i PiS - em w Bydgoszczy - to jest teatrzyk, bo ta wstydliwa koalicja w Bydgoszczy PO i PiS-u spowodowała to, że Prezydent Bruski będzie zarabiał 95% więcej (...) - dodaje Damian Gastoł, lider Klubu Konfederacji Bydgoszcz.
Ratusz sprawy nie chce komentować, bo, jak przekazała nam Marta Stachowiak - rzeczniczka Urzędu Miasta Bydgoszczy, wynagrodzenie prezydenta ustala Radia Miasta na podstawie ustawy, a nie Konfederacja.
Przypomnijmy, że w ubiegłą środę bydgoscy radni przegłosowali podwyżkę dla prezydenta miasta. Razem z dodatkami prezydent Bydgoszczy będzie zarabiał ponad 20 tysięcy zł brutto miesięcznie. To o 8 tysięcy złotych więcej niż dotychczas. Widełki podwyżki określa ustawa. Jednak o jej wysokości decydują radni. Prezydent Bydgoszczy niemal maksymalną podwyżkę dostał na wniosek radnego Bogdana Dzakanowskiego.
Więcej w materiale Agaty Raczek.