Pensja marszałka wyższa o 100 procent. Wzrastają też diety radnych
100-procentową podwyżkę wynagrodzenia dla marszałka przegłosowali podczas sesji wojewódzcy radni. Zwiększyli także swoje diety.
Przewodnicząca sejmiku i przewodniczący komisji dostaną o około 60 proc. więcej. Trochę mniejsze podwyżki diet czekają szeregowych radnych. Przeciwko podwyżkom głosował radny PiS Jerzy Gawęda. - Jesteśmy dzisiaj w trudnym okresie kryzysu po pandemii. Inflacja wzrasta i nie możemy pozostawiać takiego wrażenia, że władza najpierw siebie zabezpiecza – tłumaczy. - Uważam, że powinniśmy najpierw zabezpieczyć społeczeństwo. Korzystniej by to wyglądało, gdyby podjęto może trudniejszą drogę, ale stopniową.
- Nie można zrobić stopniowych i mniejszych podwyżek, bo spodziewam się, że następna regulacja będzie za 20 lat – mówi Elżbieta Piniewska, przewodnicząca sejmiku z Koalicji Obywatelskiej. - Nigdy nie ma dobrego czasu na zmianę płac. Tu nie chodzi nawet o to, że wysoko oceniamy pracę marszałka, bo to jest oczywiste. Wracamy w zasadzie do tego, co miało miejsce w 2014 roku, kiedy pensja marszałka wynosiła 3,56 średniej krajowej. Teraz jeszcze nie doszła do tego poziomu - wynosi tylko 3,4.
Marszałek województwa zarabiał dotychczas około 12 tys zł, teraz dostanie około 22 tys brutto. Dieta przewodniczącej sejmiku to obecnie około 2800 zł, wzrośnie po podwyżce do niecałych 4300 zł brutto.