Pracownicy cywilni Policji domagają się podwyżki. W regionie pracuje ich ponad tysiąc
Związki zawodowe wchodzą w spór zbiorowy, a pracownicy coraz częściej idą na zwolnienia lekarskie: - Zarabiamy skandalicznie mało - mówi Sandra Szymaniak, przewodnicząca Zarządu Terenowego NSZZ Pracowników Policji Komendy Miejskiej w Bydgoszczy.
- Pracownicy są tak sfrustrowani, tak zdemotywowani obecną sytuacją finansową, że niestety, nie mamy innego wyjścia. Tak naprawdę rząd nas do tego zmusił. Rząd, nie pracodawca, ponieważ pracodawca tak naprawdę jest uzależniony od finansów przyznanych z góry przez ministerstwo. Mam staż 15-letni i zarabiam ok. 2500 zł, z czego 500 zł to moja wysługa lat. Takie są kwoty. Pracownicy z 30 - letnim stażem zarabiają 2800 zł z wysługą lat. To są żenujące pieniądze. A trzeba żyć. Każdy z nas chciałby żyć godnie. Obecne rozwiązania systemowe, w których nie ma odniesienia do pracowników policji, uniemożliwiają nam to godne życie. Niech się nam pracodawcy nie dziwią, że my jesteśmy postawieni pod ścianą.
To są nasze oddolne poczynania, nie pod egidą związków zawodowych. Związki zawodowe działają swoją drogą prawną, wchodzimy obecnie w spór zbiorowy z pracodawcą. My, oddolnie, jako pracownicy, przestaliśmy się na ten stan rzeczy godzić. To jest wołanie o pomoc (...) - mówi Sandra Szymaniak, przewodnicząca Zarządu Terenowego NSZZ Pracowników Policji Komendy Miejskiej w Bydgoszczy.
W Polsce w Policji pracuje 25 tysięcy pracowników cywilnych.
Więcej w materiale Roberta Erdmanna.