Irakijczycy zatrzymani w Grudziądzu jechali do Niemiec. Ich kierowca deportowany
Irakijczycy, na których natrafiła grudziądzka policja podczas rutynowej kontroli drogowej, przekroczyli granicę Polski nielegalnie. Ich kierowca – Białorusin - miał prawo pobytu w naszym kraju. Wszyscy zmierzali w kierunku niemieckiej granicy.
Mężczyźni mają od 18 do 30 lat, nie prosili o ochronę międzynarodową. - W tej chwili trwa ustalanie, w którym miejscu imigranci przekroczyli granicę. W grę wchodzą szlaki białoruskie i litewskie, gdyż oba krzyżują się w właśnie w Grudziądzu - informuje porucznik Dagmara Bielec-Janas, rzeczniczka komendanta nadwiślańskiego oddziału Straży Granicznej. - Na mocy decyzji administracyjnej cudzoziemcy zostali zobowiązani do powrotu, z jednoczesnym zakazem wjazdu na teren RP i innych państw obszaru Schengen na trzy lata. Pozostaje jeszcze zarzut nielegalnego przekraczania granicy - w tej sprawie nadal trwają czynności z udziałem cudzoziemców - dodaje.
Ostatecznie o losie Irakijczyków zadecyduje sąd. Prawdopodobnie trafią do jednego ze strzeżonych ośrodków dla cudzoziemców. Obywatel Białorusi - w asyście funkcjonariuszy Straży Granicznej - zostanie przekazany stronie białoruskiej. Ma zakaz wjazdu do Polski na pięć lat.