Strzegą kurhanu i jego pamięci. Nie zapominają o mieszkańcach i turystach [zdjęcia]
Pokazują jak wyglądali i co jedli ludzie z epoki neolitu - Strażnicy Kurhanu to grupa mieszkańców Złotowa, która opiekuje się kamiennym grobowcem sprzed kilku tysięcy lat.
Członkowie stowarzyszenia i ich współpracownicy prezentują też zwyczaje z innych czasów.
– W sobotę 30.10 organizujemy Dziady w Obórzni - zapowiadają szefowa Strażników Danuta Wesołowska i rzeźbiąca w owocach i warzywach Dorota Zwolińska.
– Chodzimy na cmentarze i zapalamy ognie. Nasi praprzodkowie również zapalali ognie by dusze trafiły do domostw, zostawiali jedzenie na grobach, starano się zostawiać jedną pustą miskę. Skorzystamy z „Dziadów” Mickiewicza, będą więc piękne cytaty – mówiły Strażniczki Kurhanu.
Warsztatu carvingu (rzeźbienia w owocach i warzywach) i prezentacje dawnych zwyczajów rozpoczną się 30.10 na Dyniowej Farmie w Obórzni o 10.00.
Kurhan odkryto w latach 60. XX w. To grobowiec megalityczny z okresu kultury amfor kulistych. Obiekt datowany jest na młodszą epokę kamienia gładzonego (neolit). Szacuje się, że ma ok. 4 tys. lat.