Odurzony uciekał przed policjantami. Rozbił się na sygnalizatorze świetlnym
Do pięciu lat pozbawienia wolności grozi 27-latkowi, który uciekał przed policjantami ulicami Grudziądza. Swoją jazdę zakończył na sygnalizatorze świetnym. Jak się okazało, był po zażyciu środków odurzających.
W poniedziałek policjanci z grudziądzkiej drogówki podjęli próbę zatrzymania do kontroli drogowej kierującego oplem astrą. - Jak się szybko okazało, ani myślał rozmawiać z funkcjonariuszami i zaczął przed nimi uciekać. Pościg zakończył się na ulicy Hallera, gdzie uciekinier najpierw uderzył w słup z sygnalizatorem świetnym, a następnie najechał na zaparkowany pojazd – relacjonuje podkom. Robert Szablewski, oficer prasowy policji w Grudziądzu.
Policjanci bardzo szybko zatrzymali uciekiniera. Okazał się nim 27-letni grudziądzanin. Był trzeźwy, ale tester narkotyków wskazał, że 27-latek jest pod wpływem substancji działających podobnie do alkoholu. - Ponadto w samochodzie mundurowi ujawnili skradziony telefon. Następnie mężczyznę przetransportowano do szpitala, gdzie pobrano krew do dalszych badań. Z uwagi na stan zdrowia grudziądzanin pozostał w szpitalu – tłumaczy podkom. Szablewski.