Część uczniów po pandemii nie jest w stanie wrócić do nauki stacjonarnej
Jaka jest kondycja psychiczna uczniów po powrocie do szkół? Czy po zdalnym nauczaniu wrócili wszyscy? Niestety, nie - mówi kujawsko-pomorski kurator oświaty, Marek Gralik.
Kuratorzy nie mają szczegółowych danych dotyczących uczniów, którzy do szkół nie wrócili, wiedzą jednak, że takie zjawisko występuje.
- Uczniów można podzielić na trzy grupy - mówi kurator Marek Gralik. - Pierwsi, to ci, którzy powrót do szkoły powitali radośnie. Jeżeli jeszcze nauczyciele do nich podejdą w taki empatyczny sposób, że nie będą na dzień dobry mówić „Pokaż nam co umiesz", tylko raczej: „Powiedz mi, jak się czujesz", „Czy mogę ci pomóc?" - to oni z jeszcze większą ochotą do tej szkoły będą chodzić. To jest zdecydowanie największa grupa. Kolejna grupa, mniejsza, ale warto o nich wspomnieć, to są uczniowie, którym po prostu było bardzo dobrze na nauczaniu zdalnym. Chodzą do szkoły, bo muszą chodzić, no i to nauczanie zdalne było doskonałą okazją, aby szkoły unikać, a przy okazji dostawali całkiem dobre oceny. W sytuacji klasowej będą musieli wykazać się faktycznie znajomością tematu w sposób bardzo bezpośredni (...).
Specjalistycznego wsparcia potrzebuje trzecia grupa.
- To są ci uczniowie, którzy nawet chcieliby przyjść do szkoły i uczyć się sposób stacjonarny, ale z powodów psychologicznych czy psychicznych, niestety nie mogą. Są tak zamknięci w sobie, że ani się nie łączyli zdalnie z powodu właśnie tych, o których mówię, a teraz kiedy mają powrót do takiej, bym powiedział, normalności, do tej nauki stacjonarnej, to tak się w sobie zamknęli, że nie chcą się uczyć ani w sposób stacjonarny, ani sposób zdalny (...).