Rodzice dzieci ze szkoły przy ul. Bora-Komorowskiego proszą ZDMiKP o wiatę
W Zespole Szkolno-Przedszkolnym nr 1 na Terenach Nadwiślańskich w Bydgoszczy uczy się aż 800 dzieci. Spora ich część na lekcje dojeżdża autobusem. Na jednym z pobliskich przystanków nie ma wiaty, choć rodzice prosili o nią już około 4 lata temu.
- Jestem mamą dzieci, które chodzą do Zespołu Szkół nr 1 przy ulicy Bora Komorowskiego w Bydgoszczy. Bodajże trzy-cztery lata temu pisaliśmy pismo do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w związku ze zmianą organizacji ruchu przy szkole. Część naszych postulatów zostało spełnionych, ale, niestety, nie udało się zrealizować jednego. Chodzi o wiatę przystankową na wysokości Bora-Komorowskiego-Kiedrowskiego w kierunku Tatrzańskiego. Odpowiedź była taka, że nie ma pieniędzy. Przyszedł kolejny rok szkolny, znowu dzieci, które stoją na przystanku będą moknąć. Nie chodzi nam o wiatę nową czy nowoczesną. Czasami niektóre przystanki są likwidowane, więc taka stara wiata też by się nadawała (...).
Nasz reporter Andrzej Krystek temat zgłosił Tomaszowi Okońskiemu, rzecznikowi prasowemu Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej w Bydgoszczy.
- W Bydgoszczy mamy już ponad 580 wiat przystankowych. Kolejne sukcesywnie dostawiamy. 94 procent wszystkich podróżnych korzysta już z wiat. Mamy oczywiście jeszcze miejsca, gdzie te wiaty powinny się pojawić. Należy jednak pamiętać, że musimy zachować przede wszystkim wymaganą szerokość chodnika, nie zawsze jest też dostęp do terenu za chodnikiem, bo to może już być teren zabudowany. Na Bora-Komorowskiego ustawiliśmy już wiatę na wspomnianej wysokości, ale po drugiej stronie ulicy, w stronę centrum. Przy stawianiu wiat zwracamy uwagę na liczbę mieszkańców korzystających z przystanku (...).
Czy jest szansa na to, że wiata w tym miejscu się pojawi? O tym w materiale Andrzeja Krystka.