Zaatakował obcokrajowca i kierowcę autobusu. Agresor usłyszał już zarzuty [wideo]
21-latek podejrzany o atak na obcokrajowca z Zimbabwe w bydgoskim autobusie, usłyszał dwa zarzuty prokuratorskie, a dwa najbliższe miesiące spędzi w areszcie tymczasowym. Dotychczasowe ustalenia nie wskazują jednak na to, by Kamil B. działał z pobudek rasistowskich - mówi prokurator Rafał Sadowski z Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.
Mężczyzna przyznał się do zarzucanych czynów. Broni się tym, że był pijany, niewiele pamięta, a część odpowiedzialności przerzuca na zachowanie pokrzywdzonych. Kamilowi B. grozi do pięciu lat więzienia.
Do ataku na obcokrajowca doszło w czerwcu w pobliżu ronda Kujawskiego. Zaatakowany został także kierowca autobusu. Od tego czasu śledczy szukali sprawcy. Ostatnio policja opublikowała nagranie monitoringu. Widać na nim, jak mężczyzna uderza głową siedzącego człowieka. Późnej pluje na kierowcę i rzuca w niego koszem na śmieci.
To jednak nie był jedyny zarzut jaki usłyszał. Policjanci udowodnili mu inne przestępstwo z połowy maja o podobnym charakterze, w centrum Bydgoszczy. Tam zaatakował małżeństwo, które zwróciło mu uwagę, żeby posprzątał szkło po rozbitej przez niego butelce. Niestety, to wywołało u niego agresję i najpierw ich opluł, a później zaatakował. Obrażeń ciała doznał poszkodowany mężczyzna, dlatego zatrzymany usłyszał drugi zarzut dotyczący uszkodzenia ciała również o charakterze chuligańskim.
Więcej w materiale Tatiany Adonis.