Protest w imieniu zwierząt wożonych tysiące kilometrów w ciężkich warunkach
Zakazu długodystansowego transportu żywych zwierząt domagają się organizatorzy akcji, która dziś (09.08.) o godz. 18 rozpocznie się w Bydgoszczy i czterdziestu innych miastach w 13 krajach Europy.
Krowy, świnie, owce oraz inne zwierzęta przewożone są tysiące kilometrów przez teren UE i poza jej granice. Po drodze cierpią z powodu głodu i pragnienia. Są zmuszone przetrwać podróż ciężarówką w ścisku, nierzadko stojąc we własnych odchodach. Nie wszystkim się udaje dojechać na miejsce...
- Zwierzęta nadal są transportowane nawet i tygodniami, bez ciągłego dostępu do wody, na zbyt małej powierzchni. Te zwierzęta się przepychają, są wystraszone, zdarza się, że umierają z wycieńczenia. To jest wielka tragedia, to jest znęcanie się nad zwierzętami. W Polsce te akcje organizowane są między innymi właśnie w Bydgoszczy, we Wrocławiu, w Poznaniu w Warszawie i Sopocie - mówi Agata Karczewska z bydgoskiego oddziału Vivy.
Organizatorzy akcji pojawią się o 18.00 na Placu Teatralnym w Bydgoszczy
Organizacje broniące praw zwierząt zwracają uwagę, że transporty zwierząt często naruszają rozporządzenie transportowe UE nr 1/2005, zgodnie z którym „nikt nie może przewozić zwierząt lub zlecać transportu zwierząt w sposób powodujący ich okaleczenie lub przyczyniający się do zadawania im cierpienia”.
Manifestacja pod hasłem „Stop live exports" organizowana jest przez Petę i Fundację Viva.