Podpalił 11 pojemników na śmieci, spłonął też samochód. 39-latek w areszcie
Mieszkaniec Bydgoszczy trafił na dwa miesiące do aresztu za uszkodzenie mienia. 39-latek podpalił 11 pojemników na śmieci, w wyniku podpaleń uszkodził też samochód.
Do zdarzenia doszło tuż przed północą w sobotę (31 lipca) przy ulicy Żmudzkiej w Bydgoszczy. - Patrol z oddziału prewencji zauważył palące się w kilku miejscach pojemniki na śmieci. Funkcjonariusze wezwali straż pożarną i zabezpieczyli miejsce zdarzenia – relacjonuje kom. Przemysław Słomski z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.
W międzyczasie policjanci otrzymali informację od dyżurnego, że sprawca podpaleń może być gdzieś w pobliżu. Świadek, który widział podpalacza podał jego rysopis. - Szybko zatrzymano podpalacza. 39-latek miał przy sobie dwie zapalniczki, w tym jedną specjalną do podpalania grilla. Został zatrzymany, badanie trzeźwości wykazało, że jest pijany - miał blisko 1,5 promila alkoholu w organizmie – informuje kom. Słomski.
W wyniku podpalenia zniszczeniu uległo 11 pojemników na śmieci oraz elementy karoserii samochodu osobowego, który stał w pobliżu. Łącznie straty oszacowano na ponad 10 tys. zł. Zatrzymany trafił do policyjnego aresztu. Śledczy z bydgoskiego Śródmieścia - na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego - przedstawili mu zarzut uszkodzenia mienia. Sąd - po zapoznaniu się z aktami sprawy - aresztował 39-latka na najbliższe dwa miesiące.