Alfred Bujara: Skończmy z fikcją. Rzecz o handlu w niedzielę
- Nie dążymy do zamykania sklepów w niedzielę - zapewnia Alfred Bujara - szef handlowej „Solidarności”. Gość Rozmowy Dnia w Polskim Radiu PiK zaznaczył, że sytuacja, w której sklepy z alkoholem i żywnością de facto udają, że są placówkami pocztowymi po to, by działać w niedzielę, jest kpiną z polskiego prawa.
- My nie chcemy, żeby sklepy były zamknięte całkowicie, tak jak we Francji, w Niemczech czy w Austrii. Małe sklepiki, gdzie za ladą stanie przedsiębiorca wraz ze swoją rodziną mogą być czynne i ta nowelizacja, której się domagamy, będzie miała takie możliwości. Będzie tam również definicja co to jest najbliższa rodzina, a jeśli chodzi o doprecyzowanie przeważającej działalności to polega to na tym, że ta przeważająca działalność będzie w przypadku, kiedy 50 proc. obrotu będzie pochodziło z danego wyjątku, a w przypadku poczty będą to obroty wynikające z Prawa pocztowego, więc usługi pocztowe. Dzisiaj mamy niesamowitą rzecz, że sklepy spożywcze, monopolowe, dyskonty udają placówki pocztowe. Nie ma czegoś takiego na świecie, w Europie, żeby poczta handlowała alkoholem i artykułami spożywczymi. Można powiedzieć, że jest to kpina z polskiego prawa - powiedział szef handlowej „Solidarności”.
Posłuchaj Rozmowy Dnia z Alfredem Bujarą